Autor Wątek: Alpejska przygoda - czyli śladem TransAlpu  (Przeczytany 2551 razy)

Offline Mężczyzna MarekMTB

  • Wiadomości: 36
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 20.02.2023
Witam,

Jestem nowy na forum - niedawno je dopiero odkryłem - i cieszę się, bo z pewnością będę tu zaglądał;)
 A na przywitanie wrzucę trochę fotek z końcówki sierpnia zeszłego roku - udało na się wstrzelić w okno pogodowe i przez tydzień cieszyć się pięknem alpejskich klimatów.
Dzieciaki (niestety - ale wiek, w którym już nie chcą z rodzicami, a jeszcze nie dorośli) zostają pod okiem babci, a my z żoną spędzamy fantastyczny tydzień w Austrii/Szwajcarii i Włoszech - co chwilę zmieniając kraj :)
Śpimy na kempingach - choć lubimy na dziko - tu względy praktyczne przeważyły (śniadanie można zjeść pod sklepem w wiosce i nie wwozić ciężkiego jedzenia na przełęcze :)
Miłego oglądania:
https://photos.app.goo.gl/2Vs5pCaAETaM1xwZ6
Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
Marek

Offline Kobieta magda

  • Wiadomości: 3335
  • Miasto: Tröjmiasto
  • Na forum od: 19.12.2011
    • Przejażdżkowe zapiski
Piękne zdjęcia i piękni wy! Cześć, rozgość się :)
p.s.
w maju jest zlot ;)


Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3037
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
No przyjemne przejażdżki mieliście ;)

Ale po przejrzeniu zdjęć nie mogłem rozkminić schematu na bazie którego domykałeś przysłonę - krajobrazy na f/4, portrety czasami i na f/5,6, jedynie pizza z oliwą na otwartej dziurze.

Offline Dream Maker

  • Wiadomości: 2851
  • Miasto: Baile Uí Mhatháin
  • Na forum od: 11.06.2011
Cześć :)
Super fotki.
Mógłbyś wrzucić link do Waszej trasy?
Niemal każdego lata odwiedzam Alpy.
Nawet byłem w 3 miejscach które i Wy odwiedziliście:
- jezior Cancano - nie mogłem się napatrzeć na ten błękit i jaskrawą zieleń dookoła
- jezioro Livigno - tam pół dnia spędziłem przeczekując ulewę :D
- jezioro Como - zarówno Como jak i Lecco objechałem dookoła
Do you have a dream? I'll make this dream come true. I'm... the Dream Maker

Offline Mężczyzna ramzes

  • Wiadomości: 1457
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.06.2015
Ale super widoczki (fajne foty).
Witaj/cie na forum.

Offline Mężczyzna MarekMTB

  • Wiadomości: 36
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 20.02.2023
No przyjemne przejażdżki mieliście ;)

Ale po przejrzeniu zdjęć nie mogłem rozkminić schematu na bazie którego domykałeś przysłonę - krajobrazy na f/4, portrety czasami i na f/5,6, jedynie pizza z oliwą na otwartej dziurze.

tak - przejażdżka była bardzo przyjemna :)
Co do fot - to fociłem sony rx100V i w przypadku tego aparatu odpuściłem sobie ustawianie przysłony ręcznie i od kiedy go użuwam - lecę na "P" - uważam, że w zdjęciach sytuacyjnych, akcji (a nie lubię za bardzo ustawianek) liczy się przede wszystkim złapanie momentu i ostrości (pamiętajmy że to małpka, a nie pro bezlustro) i tego się trzymam. Świadomie działam przysłoną tylko gdy chcę separację planów - co w przypadku tak małej matrycy wiąże się głównie ze zbliżeniami - wtedy też mam na to zazwyczaj więcej czasu.

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Witam,

Jestem nowy na forum - niedawno je dopiero odkryłem - i cieszę się, bo z pewnością będę tu zaglądał;)
 A na przywitanie wrzucę trochę fotek z końcówki sierpnia zeszłego roku - udało na się wstrzelić w okno pogodowe i przez tydzień cieszyć się pięknem alpejskich klimatów.
Marek! Tak się nie robi. Jak można wrzucać takie bajeczne foty, w taki wciąż smutny pogodowo czas. Okrutnik ;D ;D
Coś fantastycznego. Zapłonąłem chęcią. Pragnieniem, niedpartą pokusą. Zapisuje w grupie trasy marzeń :)
Prośba wielka. Czy możesz udostępnić ślad  ;D
I witaj na forum  8)
Najbliżej jest Roztoczańska w maju Zlot
Ps. Nie zaglądaj do HydeParku. Tam mieszka TenKtóregoImieniaSięNieWypowiada i są Demntorzy :icon_twisted:

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna MarekMTB

  • Wiadomości: 36
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 20.02.2023
Cześć :)
Super fotki.
Mógłbyś wrzucić link do Waszej trasy?
Niemal każdego lata odwiedzam Alpy.
Nawet byłem w 3 miejscach które i Wy odwiedziliście:
- jezior Cancano - nie mogłem się napatrzeć na ten błękit i jaskrawą zieleń dookoła
- jezioro Livigno - tam pół dnia spędziłem przeczekując ulewę :D
- jezioro Como - zarówno Como jak i Lecco objechałem dookoła

dzięki!
niestety nie mam linka do trasy - tylko pierwsze zdjecia - z orientacyjnym przebiegiem - ale jest to tradycyjny przebieg transalpa - ruszyliśmy z St Anton i skończyliśmy nad Como - tylko musieliśmy pociągnąć trochę dalej (do Lugano) bo z Lugano mieliśmy pociąg powrotny do St. Anton gdzie zostawiliśmy auto.
A jeziora jak najbardziej się zgadzają :)

Offline Mężczyzna MarekMTB

  • Wiadomości: 36
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 20.02.2023
Witam,

Jestem nowy na forum - niedawno je dopiero odkryłem - i cieszę się, bo z pewnością będę tu zaglądał;)
 A na przywitanie wrzucę trochę fotek z końcówki sierpnia zeszłego roku - udało na się wstrzelić w okno pogodowe i przez tydzień cieszyć się pięknem alpejskich klimatów.
Marek! Tak się nie robi. Jak można wrzucać takie bajeczne foty, w taki wciąż smutny pogodowo czas. Okrutnik ;D ;D
Coś fantastycznego. Zapłonąłem chęcią. Pragnieniem, niedpartą pokusą. Zapisuje w grupie trasy marzeń :)
Prośba wielka. Czy możesz udostępnić ślad  ;D
I witaj na forum  8)
Najbliżej jest Roztoczańska w maju Zlot
Ps. Nie zaglądaj do HydeParku. Tam mieszka TenKtóregoImieniaSięNieWypowiada i są Demntorzy :icon_twisted:
dzięki!
ale właśnie w takich miesiącach - jeszcze ponurych - właśnie sięgamy do fot z wyjazdów i wtedy doceniam, że chciało mi się to wszystko dokumentować :)
Poza tym to napędza do kolejnych eskapad :)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Doskonałe zdjęcia, a kolory to już jak z alpejskich reklam ;)
I przede wszystkim trafiliście doskonale co do pogody, bo takie trasy to są ekstra dopóki się coś nie skopie bo wtedy to już dużo gorzej, w terenie w górach wszystko od tego zależy. Rozpoznaję na trasie trochę miejsc, tylko my jechaliśmy na początku lipca i pogoda ostro dawała nam do wiwatu, na Heilbronner to jeszcze leżało trochę śniegu.

Ale warto by dodać podpisy do zdjęć i ślad, bo z tej mapki to niewiele widać, a Transalpy to mają bardzo różne trasy, jest mnóstwo wariantów, jedyną łączącą te trasy zasadą jest przejechanie mniej więcej z Bawarii nad jeziora za Alpami we Włoszech, chyba najbardziej klasyczna wersja to z Ga-Pa nad Gardę. My np. jechaliśmy sporo inaczej choć pewne miejsca się pokrywają:
https://photos.app.goo.gl/6QSHuK7n11q85FnEA

Też info dla osób, które na widok tych fantastycznych zdjęć (na których wygląda że to lekko, łatwo i przyjemnie) chciałyby samemu zrobić taką trasę - niestety wiele tych widoków to jest okupiona długimi odcinkami wpychania rowerów. Z sakwami to nawet nie ma co próbować, nawet bagaż bikepackingowy na takiej trasie ogranicza. Prawdziwą przyjemność to takie trasy dają na lekko, dlatego większość rowerzystów jeździ to tylko z plecakiem i nocuje w hotelach lub schroniskach na szlaku.

Offline Mężczyzna zws

  • Wiadomości: 286
  • Miasto: Jelenia Góra
  • Na forum od: 10.10.2015
Cześć. Fajny przejazd, fotki extra. :) 
Mam kilka pytań:
Mieliście zaplanowany wyjazd i kupione bilety na pociągi czy czekaliście na pogodę z ryzykiem braku transportu ?
Jak z campingami w sierpniu ?
To chyba wymagająca trasa, dużo mieliście wypychów ? i czy ze względu na podłoże czy nachylenie ?
Asfaltu było mało czy zdjęcia są z lepszych fragmentów ?
Realny ślad by się przydał... :) Może coś tam wygrzebiesz z zegarka czy innego rejestratora... ;)
Pozdrawiam i życzę pogody na kolejne wyjazdy. :)
Pozdrawiam, Zbyszek

Offline Mężczyzna MarekMTB

  • Wiadomości: 36
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 20.02.2023
Doskonałe zdjęcia, a kolory to już jak z alpejskich reklam ;)
I przede wszystkim trafiliście doskonale co do pogody, bo takie trasy to są ekstra dopóki się coś nie skopie bo wtedy to już dużo gorzej, w terenie w górach wszystko od tego zależy. Rozpoznaję na trasie trochę miejsc, tylko my jechaliśmy na początku lipca i pogoda ostro dawała nam do wiwatu, na Heilbronner to jeszcze leżało trochę śniegu.

Ale warto by dodać podpisy do zdjęć i ślad, bo z tej mapki to niewiele widać, a Transalpy to mają bardzo różne trasy, jest mnóstwo wariantów, jedyną łączącą te trasy zasadą jest przejechanie mniej więcej z Bawarii nad jeziora za Alpami we Włoszech, chyba najbardziej klasyczna wersja to z Ga-Pa nad Gardę. My np. jechaliśmy sporo inaczej choć pewne miejsca się pokrywają:
https://photos.app.goo.gl/6QSHuK7n11q85FnEA

Też info dla osób, które na widok tych fantastycznych zdjęć (na których wygląda że to lekko, łatwo i przyjemnie) chciałyby samemu zrobić taką trasę - niestety wiele tych widoków to jest okupiona długimi odcinkami wpychania rowerów. Z sakwami to nawet nie ma co próbować, nawet bagaż bikepackingowy na takiej trasie ogranicza. Prawdziwą przyjemność to takie trasy dają na lekko, dlatego większość rowerzystów jeździ to tylko z plecakiem i nocuje w hotelach lub schroniskach na szlaku.

dzięki - rzeczywiście pogoda nam się udała - ale ja akurat przy krótszych wypadach tak do 8-9 dni (a na razie na dłuższe we dwoje nie możemy sobie pozwolić)  to dostosowuję destynację do prognoz pogody :)  - pamiętam jak 3 lata temu mieliśmy jechać góry w Czarnogóry i Albanii (Prokletje) a tu nagle przyszedł nad Bałkany taki burzowy i zimny front na 4-5 dni że na 24 godziny przed wyjazdem zmieniliśmy kierunek na góry Ligurii :) bo tam akurat miało świecić słońce - a rowery pakujemy tak samo - więc przy braku przelotów czy zarezerwowanych noclegów - taką elastyczność bardzo sobie chwalę.
(W wielodniowym deszczu to już się najeździłem za czasów studenckich wakacji przemierzając Skandynawię - a teraz jakoś im człowiek starszy tym wygodniejszy się robi i bardziej wybredny :)

Odnośnie samego TransAlpu - to nie strasz ludzi :)  Kilka małych wypychów było - ale nasza trasa była w 95% w siodle - ale też wybrałem takie przełęcze, żeby nie było to chodzenie z rowerem a jazda (chociaż chyba najgorzej wspominamy dol. Val du Ina - może wąwóz i wykuta w skale ściecha robi wrażenie - ale pojawienie się tam z rowerem to pomyłka (może efekt spotęgował akurat najbardziej upalny dzień wyjazdu)).

Ale przyznaję rację - że na takich trasach - im mniej tym lepiej - my naprawdę mieliśmy mega minimum (w opcji namiotowej) bo na w miarę lekkich rowerach xc mieliśmy max 3,5 kg bagażu (żona nawet niecałe 3kg) + plecak - ale tam lądowały rzeczy duże objętościowo a lekkie (puchówka, przeciwdeszczówka, klapki itp) tak więc plecaki też nie ważyły więcej niż te 3,5 kg.
Mimo tego - potwierdzam, że najlepiej to przejechać tylko z bidonem i małą nerką na plecach :)

Nasza trasa to: St Anton am Alrberg -> Ischgl -> Scuol -> Santa Maria -> Livigno -> Vicosoprano (za przełęczą Maloja) -> Menaggio (już na jez. Como) -> Lugano

Zerknąłem na Twoje foty - super przygoda - pogoda już bardziej w kratkę - i przede wszystkim dużo dłuższy kawałek Alp zjechaliście! No ale wspomnienia zostają na lata!



Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
nasza trasa była w 95% w siodle

W takiej proporcji to już jest przyjemna jazda, a mógłbyś jeszcze oszacować jaki procent trasy prowadził singletrackiem?

Offline Mężczyzna MarekMTB

  • Wiadomości: 36
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 20.02.2023
Cześć. Fajny przejazd, fotki extra. :) 
Mam kilka pytań:
Mieliście zaplanowany wyjazd i kupione bilety na pociągi czy czekaliście na pogodę z ryzykiem braku transportu ?
Jak z campingami w sierpniu ?
To chyba wymagająca trasa, dużo mieliście wypychów ? i czy ze względu na podłoże czy nachylenie ?
Asfaltu było mało czy zdjęcia są z lepszych fragmentów ?
Realny ślad by się przydał... :) Może coś tam wygrzebiesz z zegarka czy innego rejestratora... ;)
Pozdrawiam i życzę pogody na kolejne wyjazdy. :)

hej,
Tak - bilety na pociąg kupiliśmy z wyprzedzeniem - ale kilkudniowym - jak już podjęliśmy decyzję że Alpy (niestety - kolej w Szwajcarii do tanich nie należy - ale trasa do Zurichu via 45 km tunel pod Alpami robni wrażenie!)
Co do campingów to zakładałem że ostatnio tydzień sierpnia to może sezon - ale już nie taki extra high - ludzi może i sporo, ale w górach nie było tego czuć (powyżej schronisk to już w ogóle). Więc wracając do campingów - nic nie rezerwowaliśmy - założyłem że jak nie mamy auta to nas wszędzie przyjmą na jedną nockę (i tak było - dobrym przykładem było Livigno gdzie auta odsyłali  z braku miejsc - a nas bez problemu przyjęli).
Co do wypychów - pisałem w poprzednim poście - że są, ale przy dobrej pogodzie nie są jakimś strasznym problemem (może ze 3 przełęcze, gdzie koło 0,5h trzeba było iść z rowerem - może wyjątkiem jest Val du Ina - tu się umordowaliśmy - ze 2 godziny w upale z rowerem - następnym razem chyba wybrałbym inną przełęcz - bo zjazd wcale nie rekompensował trudu (dość szybko zaczęły się nudne strome asfalty do wiosek).
Muszę też dodać, że piszę to z perspektywy osoby, która może dużo km w roku nie robi ale do jeżdżenia w pionie przywykliśmy (w zeszłym roku wyszło nam z żoną prawie 45 tys m up i to w mtb bo szosowo nie jeździmy).
A druga sprawa to właśnie waga całości - my wypychaliśmy rowery koło 16-17 kg (z bagażem i wodą licząc) a i tak potu było dużo - nie wyobrażam sobie pojawienia się tam w typowym turystycznym rynsztunku).
A jeśli chodzi o trudność tras - to jest kilka może troszkę technicznych zjazdów czy podjazdów, gdzie skill się przydaje - ale generalnie to trudności nie są jakieś wielkie (uważam, że na naszej trasie nawet typow full trailowy czy enduro to przerost formy - oczywiście można spokojnie wybrać sobie trudniejszą trasę - bardziej pod cięższy sprzęt, ale my z razcji bagażu wiedzieliśmy, że to nie ma sensu)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odnośnie samego TransAlpu - to nie strasz ludzi :)  Kilka małych wypychów było - ale nasza trasa była w 95% w siodle - ale też wybrałem takie przełęcze, żeby nie było to chodzenie z rowerem a jazda (chociaż chyba najgorzej wspominamy dol. Val du Ina - może wąwóz i wykuta w skale ściecha robi wrażenie - ale pojawienie się tam z rowerem to pomyłka (może efekt spotęgował akurat najbardziej upalny dzień wyjazdu))

Racja, pod kątem wypychów to trudno porównywać trasy tylko częściowo się pokrywające, Wy chyba nie robiliście Fimberpass za Ischgl, bo tam już jest rzeźnicki wypych, a i na zjeździe się za wiele nie pojedzie. Dlatego bez śladu to ciężko to porównywać, bo tam przełęczy i wersji przejazdu to jest mnóstwo.

Poza tym to zawsze trzeba mieć na uwadze mocną subiektywność takich ocen - jak kto jeździ po górach oraz ile ma bagażu, na jakim rowerze jedzie itd. Ale generalnie tego typu trasy charakteryzują się dużą ilością podjazdów (Transalp to prawie nie ma płaskich odcinków) oraz sporą ilością mocno nachylonych ścian. Dlatego tam mały bagaż to podstawa, z typowym ekwipunkiem turystycznym to już się sporą część przyjemności straci.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum