Autor Wątek: Rower z oponami 27,5x3" na wyprawy z sakwami  (Przeczytany 3024 razy)

Offline Mężczyzna Pawel0

  • Wiadomości: 4
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 30.03.2023
wiem że ciężko będzie, ale może poszukać używki - ale coś nowszego:
Kona Unit X

Używasz tylny bagażnik na tym rowerze? Dolne mocowanie bagażnika jest w dosyć nietypowym miejscu, przesunięte bliżej przodu roweru i do góry. Zastanawiam się czy pasują przeciętne bagażniki i czy nie ma problemu z zahaczaniem piętami o sakwy.

Jeśli szukasz niedrogo, a nie spieszy Ci się, to ciekawy wydaje się nowy/stary Marin Pilne Mountain (ten z pomarańczowym widelcem) - może trafisz używkę. Bodaj Pablo używa go z powodzeniem i zadowoleniem. Ten rower ma jedną poważną wadę - nietypowy standard osi piast.

Ciekawy rower, największa potencjalna wada to chyba ten nietypowy rozmiar piast. Ciekawe jak w praktyce to uciążliwe i czy jakoś można obejść. Nowe są dosyć drogie i tylko 29" (wiec dochodzi koszt wymiany kół), ale starsze oryginalnie 27,5" i można dostać w dobrej cenie. Link który podesłałeś, coś mi nie działa: "Wątek lub dział, którego szukasz nie istnieje albo nie masz do niego dostępu."

Nie wiem gdzie jeździsz, ale nie wierzę, że musisz tachać ze sobą 2 tygodnie żarcia i nie możesz kupić niczego po drodze. No i musisz zastanowić się, czy ilość sprzętu foto na prawdę jest konieczna.

Teoretycznie nie muszę zabierać tyle jedzenia i sprzętu foto, ale chce. Główne cele podróży to dla mnie dobre poznanie miejsca i fotografia, a rower jest środkiem transportu. Może zrezygnuje z jednego obiektywu, ale i tak mój sprzęt foto będzie swoje ważył. Największą frajdę mam ze zwiedzania odludnych terenów, blisko przyrody, bez pośpiechu. Lubie po drodze zrobić trasy piesze, pojechać w boczne ścieżki. Zależy mi też, żeby być jak najbardziej niezależnym.

Na najbliższy wyjazd wybieram się na interior Islandii. Chce dobrze zwiedzić interior, więc przejechać go raczej najdłuższą możliwą trasą niż najkrótszą. Sama trasa bez asfaltu to pewnie ponad 500 km (nie licząc bocznych ścieżek). Waga bagażu na pewno będzie mnie spowalniać, a dodatkowo chce mieć zapas jedzenia na 2-3 dni (choćby na wypadek przeczekania złej pogody).
Można by trasę podzielić na 2 części i w połowie pojechać do sklepu. Tylko nawet do małego sklepu jest daleko (zmarnowane minimum 2 dni). Liofilizatów nie kupię ani łatwo, ani tanio więc cały zapas chce zabrać z Polski. Poza tym lubię być z dala od cywilizacji, samowystarczalny. Z drugiej strony ograniczam ubrania czy sprzęt biwakowy, bo duży ciężar spowalnia, męczy i utrudnia jazdę w ciężkim terenie. Bezkosztowo można zrezygnować z zabrania sprzętu, ale jak kasy starczy to część, z tego co zabieram, wymienię na lżejsze.

To w sumie kwestia wyboru, jaki styl podróżowania się lubi. Można pojechać na lekko, robić kilometry, przeskoczyć szybko interior i uzupełnić zapasy w sklepie. Są możliwości wysłania paczek z jedzeniem i innym sprzętem do schronisk, żeby jeszcze bardziej ograniczyć wagę bagażu i zwiększyć prędkość przejazdu. Tylko trzeba wszystko dobrze wyliczyć, zaplanować logistycznie i trzymać się planu. To nie dla mnie.

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3716
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Marin Pine Mountain (ten z pomarańczowym widelcem)
[...]
Ten rower ma jedną poważną wadę - nietypowy standard osi piast.

Pierwszy rzut tych rowerów miał "normalne" piasty. Ja akurat mam z tamtego okresu. Zapewne da się wyhaczyć używkę.

Wytrzymały i prosty rower. Rama daje wiele możliwości na różne kombinacje napędu i kół. Do tego mnóstwo mocowań. Ale nie ma co się oszukiwać to jest ciężkie kowadło. Warto wymienić wideł na lżejszy bo fabryczny waży chyba więcej niż sama rama.

Offline Mężczyzna remik

  • Wiadomości: 1275
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.01.2017
    • Rowerowe Pobiedziska
Używasz tylny bagażnik na tym rowerze? Dolne mocowanie bagażnika jest w dosyć nietypowym miejscu, przesunięte bliżej przodu roweru i do góry. Zastanawiam się czy pasują przeciętne bagażniki i czy nie ma problemu z zahaczaniem piętami o sakwy.

Nie używam i raczej nie będę - tylko bikepacking, co już chyba dziś 90 % ludzi w tych rowerach nie używa bagażnika i sakw. Ale jak wyszukasz dla Kona Unit też Pannier - to widać że jest taka możliwość, rower jest długi więc powinna działać bez problemu ..



Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Na najbliższy wyjazd wybieram się na interior Islandii. Chce dobrze zwiedzić interior, więc przejechać go raczej najdłuższą możliwą trasą niż najkrótszą.
No i to jest argument, właśnie po to się rozmawia :) Pamiętaj przy tym wszystkim, że cięższy bagaż, to większe ryzyko awarii. I to zarówno roweru samego w sobie, jak i elementów takich jak bagażnik czy sakwy. A tego na totalnym odludziu byś nie chciał.

@Miki, rozmowa na zadane pytanie i jego okolice zawsze jest ciekawsza, niż sucha odpowiedź tylko na zadane pytanie. Tym bardziej, że wątek ma dla mnie potencjał, bo takie szwędanie się po odludziach to coś, co za mną chodzi, chociaż niekoniecznie z sakwami. Ale fajnie jest posłuchać różnych punktów widzenia, po to jest forum.

Offline Mężczyzna qbab

  • Wiadomości: 1293
  • Miasto: łódzkie
  • Na forum od: 25.12.2011
Bardziej budżetowo to może jeszcze Marin Muirwoods. To jest 29, ale bardzo prawdopodobne że wejdą 27 słusznej grubości.
Co do wątków pobocznych to uważam, że jednak pytanie zadane przez wątkotwórcę jest najważniejsze i oprócz (a nie zamiast) odpowiedzi na zadane pytanie, można dopytać o powody czy coś zasugerować czy doradzić.

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3716
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
rower jest środkiem transportu
[...]
odludnych terenów, blisko przyrody, bez pośpiechu. Lubie po drodze zrobić trasy piesze, pojechać w boczne ścieżki. Zależy mi też, żeby być jak najbardziej niezależnym.
[...]
być z dala od cywilizacji, samowystarczalny

Słuszna koncepcja!


BTW - co z tego, że blisko są sklepy i inna infrastruktura, skoro każde wyjście do"cywilizacji" to przerywnik. Przerwa w podróży. Szkoda tracić poczucie "bycia poza" dla przyoszczędzenia kilku kilogramów ekwipunku.

Nie zawsze chodzi o to, aby nastukać kilometrów w jak najkrótszym czasie i na optymalnym sprzęcie. Oby pozostało coś więcej niż wpis na Stravie. Jeden z milionów podobnych.

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3037
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
Teoretycznie nie muszę zabierać tyle jedzenia i sprzętu foto, ale chce. Główne cele podróży to dla mnie dobre poznanie miejsca i fotografia, a rower jest środkiem transportu. Może zrezygnuje z jednego obiektywu, ale i tak mój sprzęt foto będzie swoje ważył. Największą frajdę mam ze zwiedzania odludnych terenów, blisko przyrody, bez pośpiechu. Lubie po drodze zrobić trasy piesze, pojechać w boczne ścieżki.

O, widzę ktoś jeździ tak jak i ja ;)
Przy czym ja aż na takie zadupia się nie wybieram, bo bym nie podołał w wieku geriatrycznym.

Ale lustro i statyw być musi - czasami biorę dwa lustra albo lustro + EVIL i wtedy jedno stoi na statywie i naparza timelpase'a, a drugim można panoramy robić ;)

Dobrze choć, że 90% moich potrzeb zaspokajają rybie oka z których można przepiąć jedno z FF na APS-C i już z 15mm robi się 20mm.

Co do pakowności roweru - co jakiś czas chodzi mi po głowie Surly Big (Fat) Dummy, by się łatwiej te rzeczy przewoziło, ale rower ani nie należy do gustownych, ani lekkich...

Offline Mężczyzna Elwood

  • Od 2009-03-26
  • Wiadomości: 1580
  • Miasto: Przystanek Oliwa
  • Na forum od: 07.02.2023
Siemano, mam pytanie od tyłu;)
Co zabierasz do żarcia na dwa tygodnie hulania po zadupiach?
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, przez dobę uchodzi za idiotę.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum