Przejechałem wczoraj i dziś prawie tę samą trasę, wczoraj na tych kołach 2.2, dziś na tych 35mm.
Taka typowa nadwiślańska ścieżka. Dokładniej, wlot do Warszawy od Józefowa. Suche jak pieprz. Mało tarki. Najtrudniejsze były kawałki trawiastej łąki na tych 35mm, czy tam gdzie ubitej ścieżki nie było, ale rower cały czas po tym jechał znośnie. W grawelu miałem największy problem z taką nawierzchnią. Chodzi o takie większe wyboje jak spore kępy trawy na przykład, co mnie skutecznie zatrzymywało. Myślę, że jak po prostu zwiększę teraz opony do 40-45mm to będzie idealnie.
To na obrazku to bardziej amortyzowana sztyca niż tylna amortyzacja.
Cytat: miki150 w 13 Kwi 2023, 21:16To na obrazku to bardziej amortyzowana sztyca niż tylna amortyzacja.To nie jest oczywiście pełna tylna amortyzacja, a jej namiastka pomyślana właśnie na radzenie sobie z małymi dziurami i nierównościami drogi. Ale jest to też coś innego niż amortyzowana sztyca, która w czasie pracy zmienia wysokość siodła góra-dół, a tu wysokość siodła pozostaje stała, a porusza się cała rura podsiodłowa względem rury górnej. Tak więc jest to amortyzacja mająca pomagać przy jeździe w siodle w czasie kręcenia - i wychwytuje drobne nierówności podobno zauważalnie lepiej niż klasyczna tylna amortyzacja.
Ta tylna "amortyzacja" powoduje, że kąt nachylenia siodełka staje się zmienny i bardzo ciężki do ustalenia.
Moim zdaniem to totalna pomyłka, bo co, po dopakowaniu czegoś do torby podsiodłowej/plecaka powinniśmy korygować siodełko o stopień w jedną, czy drugą?
i tyle, wiem, że te problemy nie występują przy dynamicznej jeździe w terenie, kiedy w zasadzie nie siedzi się na siodełku, tylko całym ciałem amortyzuje wstrząsy, ale wtedy to ta amortyzacja tym bardziej psu na budę.
Cytat: MaciekK w 14 Kwi 2023, 16:11Ta tylna "amortyzacja" powoduje, że kąt nachylenia siodełka staje się zmienny i bardzo ciężki do ustalenia.W każdej tylnej amortyzacji muszą się zmieniać jakieś parametry geometrii, bo inaczej to się tego nie da skonstruować. Tutaj tą zmienną jest reach i odległość do kierownicy.
To wiadomo, ale tutaj ten kompromis to fatalny wybór, aż kliknąłem w link tej raczej reklamy i zobaczyłem gościa na ściance 15%. I w którą stronę mu to siodełko tam się może wyginać? Ekstra dziura w dupie gwarantowana.
To jest super pomysł do wygładzania szosy, gdzie właśnie ten centymetr pracy robi z kocich łbów przyzwoitą drogę.
Ale pamiętaj, że to ma 3 pozycje do ustawienia na szybko, w czasie jazdy, w tym blokadę. Więc na podjazd to po prostu blokujesz.
Tylko po co 30 klocków wywalać, żeby jeździć głównie na blokadzie