Kierowcy mają niewiele szacunku dla rowerzysty. (.....)Z drugiej strony rowerem sobie pozwalam jeździć jednokierunkowymi pod prąd czego bym nie robił na motorze
nie trzeba się męczyć pedałować
Cytat: "niunias"nie trzeba się męczyć pedałowaćPrzy takiej filozofii to rzeczywiście tylko motor
Cytat: "niunias" Kierowcy mają niewiele szacunku dla rowerzysty. (.....)Z drugiej strony rowerem sobie pozwalam jeździć jednokierunkowymi pod prąd czego bym nie robił na motorze jak widać rowerzyści też mają głęboko ten szacunek;)jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie...
Cytat: "transatlantyk"Cytat: "niunias"nie trzeba się męczyć pedałowaćPrzy takiej filozofii to rzeczywiście tylko motor Tak niestety jest. Każdy rowerzysta, życzy sobie samych zjazdów albo prostej drogi i wiatru w plecy. A jak jest podjazd to każdy ma nadzieje, że zaraz się skończy. Cały rozwój konstrukcji roweru polega na tym, żeby pedałować wydajniej i w rezultacie mniej się męczyć. Każdy chce mieć leciutki rower, super sztywny, buty z zaciskami itp. Oczywiście ten rozwój wziął się ze sportu i nie tyle, żeby się nie męczyć, ale uzyskiwać lepsze rezultaty.Ale w turystyce rowerowej tendencja jest taka żeby jak najmniej się męczyć. A jak już trzeba to troszkę dla zdrowia i żeby trochę endorfin wytworzyć. Czy ktoś kiedyś widział, żeby ktoś specjalnie dociążał rower, żeby jechało mu się jak najciężej?
Tak niestety jest. Każdy rowerzysta, życzy sobie samych zjazdów albo prostej drogi i wiatru w plecy. A jak jest podjazd to każdy ma nadzieje, że zaraz się skończy
Każdy rowerzysta, [...] każdy ma nadzieje [...] Każdy chce mieć [...] Każdy lubi [...]
Cytat: "niunias"Każdy rowerzysta, [...] każdy ma nadzieje [...] Każdy chce mieć [...] Każdy lubi [...] To wyciąg z raptem dwóch Twoich wypowiedzi powyżej. Proponuję trochę pomyśleć. Nawet nie przed napisaniem każdego zdania, ale chociaż przed niektórymi. Tymi, w których zamierzać użyć słów w rodzaju "każdy", "zawsze", "wszędzie", "nigdy" itp.Potem, jak już dojdziesz do wniosku, że ludzie są różni, przeczytaj jeszcze raz to, co napisałeś powyżej i uśmiechnij się pobłażliwie, jak my się teraz uśmiechamy
Dyskusja, i rozmowa nad sprawami czy zjawiskami wydającymi się wspólnymi dla większości jest ciekawa. Mnie osobiście brakuje tego typu rozmów w życiu codziennych czy na forach. Tematy są ucinane zdaniem typu "nie można generalizować".
Osobiście zainteresowała mnie Twoja teza, że ludzie lubią się męczyć, by osiągnąć ambitny cel, ale jednocześnie minimalizują wysiłek włożony, by dany cel osiągnąć. Czyli: zmęczenie celem - tak, środkami - nie. Myślę, że coś w tym jest. Bo porzecież ja lubię podjazdy i lubię podjeżdżać, ale głównie dlatego, że potem na tym szczycie będę.