Autor Wątek: Garmin Edge 520, 820, czy 1000 Explore?  (Przeczytany 1436 razy)

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Garmin Edge 520, 820, czy 1000 Explore?
« 21 Kwi 2023, 14:36 »
Kupiłem okazyjne trzy modele Garmina. Dwa Edge 520 (tylko jeden z nich się nie włącza), Edge 820 i Edge 1000 Explore.

Dotychczas używałem Etrexa 30 i byłem bardzo zadowolony z czasu działania. Za to mniej z tego jaki jest toporny. Najbardziej brakowało możliwości szybkiego wgrania trasy z telefonu lub jakiejkolwiek możliwości modyfikacji trasy.


Najlepsze wrażenie robi Edge 1000 Explore. Jest w miarę intuicyjny, ma duży ekran, da się całkiem szybko przesuwać mapę i przybliżać. Wyznaczanie trasy zdaje się działać po ludzku.

520 i 820 różną się z tego co wyczytałem dotykowością ekranu. 820 posiada też funkcjonalność mapowania. ChatGPT twierdzi, że ta funkcjonalność działa też przy śladach - nie wiem, czy to prawda.

520 i 820 zdają się być zdecydowanie wolniejsze - bliżej im do Etrexa niż smartfona. Dużo trudniej było się też przeklikać do tych podstawowych funkcjonalności. Nie planuję trenować kolarstwa.

Edge 520 i 820 mają baterię 600 mAh. Edge 1000 Exolore raczej około 1000 mAh. Czas działania podobny, więc niestety szybciej rozładuje powerbank.

Czy 520/820 mają jakieś istotne zalety względem 1000 Explore? Oczywiście interesuje turystyka i wyprawy.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Nie mam z nimi styczności, ale z ciekawości - ile za nie wszystkie zapłaciłeś?

520 to z tego co pamiętam był komputerek treningowy z bardzo ograniczoną funkcjonalnością jeśli chodzi o nawigowanie. 820 podejrzewam, że będzie dłużej trzymał na baterii od 1000 explore, którego będzie drenował większy ekran.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Edge 520, 820 i 1000 mają identyczny deklarowany czas działania. Edge 1000 ma adekwatnie bardziej pojemną baterię. W praktyce może krócej trzymać, bo 520/820 są na tyle wolne, że nie kusi żeby cokolwiek grzebać.

Za zestaw czterech Garminów dałem 600 zł. Sprzedawca od razu informował, że nie są pewne, a jeden w ogóle się nie włącza. Oczywiście już widzę, że raczej we wszystkich będzie do wymiany bateria.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Za zestaw czterech Garminów dałem 600 zł
Nie wiem, czy bym nie wolał dołożyć 300 zł i kupić edge 530 w jakiejś promocji zamiast za 600zł kupować kota w worku x3 (w dodatku leciwego z połamanymi zębami i chorym pęcherzem), którego jeszcze trzeba naprawiać tracąc potencjalnie szczelność.

Offline Mężczyzna Bazyl3

  • Wiadomości: 672
  • Miasto: świętokrzyskie
  • Na forum od: 02.09.2015
O!, widzę, że rzecz o Żarmę, to się przyłączę z pytaniem. Starsze dziecko ma sraczkę zakupową, bo znów wrócił pomysł rowerowania szosowego. W grudniu 18tka, więc pomyślałem o przyspieszonym prezencie. Dziedzic życzy sobie właśnie 530, zamiast proponowanego mu zegarka. Czy warto dopłacać do wersji z mapami TOPO? A może w budżecie ~1000 PLN jest coś bardziej godnego uwagi w segmencie komp rowerowy + nawi?

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Czy warto dopłacać do wersji z mapami TOPO?
Nie, chyba że zamierza mocno w górach tyrać. Wbudowane mapy garmin cycle map są spoko.

Na szosę uważam, że świetny jest wahoo bolt v2, ale nie zmieścisz się w budżecie.

Offline Mężczyzna Bazyl3

  • Wiadomości: 672
  • Miasto: świętokrzyskie
  • Na forum od: 02.09.2015
Na szosę uważam, że świetny jest wahoo bolt v2

W czym przejawia się jego wyższość? Oprócz ceny, rzecz jasna :)

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Nie wiem, czy bym nie wolał dołożyć 300 zł i kupić edge 530 w jakiejś promocji zamiast za 600zł kupować kota w worku x3 (w dodatku leciwego z połamanymi zębami i chorym pęcherzem), którego jeszcze trzeba naprawiać tracąc potencjalnie szczelność.
Może, może.

Tylko to był taki zakup dla inwestycji i eksperymentów. Nie wierzę żeby tego nie dało się rozsprzedać za wyższą kwotę sporo wyższą niż to co zapłaciłem. Przy okazji w praktyce zobaczę jak się naprawia i pomacam różne modele.

Na podstawie opinii bardziej nastawiałem się na zakup Wahoo, ale jednak Edge 1000 Exolore sprawia wrażenie bardzo fajnego. Nie ma aż tak dużej baterii, więc ładowanie na wyprawie nie powinno być dużym problemem. Gdybym kupował coś nowego, to zużyłbym sporo czasu na czytanie testów.

Edge 1000 ma gumową uszczelkę, więc nawet nie wymaga klejenia. 520 i 820 faktycznie trzeba zabezpieczać klejem przed dostaniem się wody.



Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
W czym przejawia się jego wyższość?

Nie powiedziałbym wyższość. Jest prostszy w konfiguracji, ma wg mnie lepszy, bardziej kontrastowy (choć mniejszy) ekran. Konfiguruje się wygodnie przez aplikację. Szybko ładuje się przez USB-C. Paru rzeczy nie ma, które ma Garmin, parę rzeczy ma zrobione lepiej, parę gorzej, jest po prostu inny. Dużo prostszy w obsłudze i konfiguracji od kombajnów, jakimi są Garminy. Do jazdy wkoło komina bez wjeżdżania w teren wolę bolta. W góry zdecydowanie Garmin - ze względu na to, że mogę sobie wgrać takie mapy, jakie potrzebuję. W wahoo się da, ale jest to trochę hackowanie, bo oficjalnie wahoo tego nie umożliwia.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum