Marku, nie chciałem Ci sprawić przykrości. Też traktuję zbieranie gmin jako zabawę. I w ramach zabawy zwróciłem uwagę, że nam się plansza zmieniła w trakcie gry. Z Ostrowicami była głośna sprawa, bo to był pierwszy w III RP przypadek upadłości gminy. Wójt i skarbnik zaciągali w imieniu gminy pożyczki w "parabankach". Do tego czasu inne gminy znikały w ramach wchłonięcia, np. podwarszawskie: Wesoła, Rembertów czy Ursus. To w ramach ciekawostki zawodowej dla gminożerców. Pozdrawiam i kibicuję!