Autor Wątek: The Game Changers  (Przeczytany 24349 razy)

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8804
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: The Game Changers
« 7 Maj 2023, 19:42 »

Sierra - przeskakujesz na weganizm?
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna sierra

  • Wiadomości: 1029
  • Miasto: Elbląg
  • Na forum od: 06.09.2017
Odp: The Game Changers
« 7 Maj 2023, 21:02 »

Sierra - przeskakujesz na weganizm?

Jeszcze nie wiem, ale raz się żyje 😉
Wczoraj było pożegnanie z mięchem na bogato, dziś, po Moonshinnerze  wizyta w gdańskiej "Mannie 68. Tatar z buraka dał radę.Desery też niczego sobie, choć od brownie, wolę fondanta. Oczywiście lekko przesadziłem i wątroba pracuje..
Jutro rowerowanie (tradycyjna setka po pracy i to będzie wyzwanie) i zobaczę czy ogarnę bez sensacji.
@Zły, trzymaj kciuki 😉
@Magda, dostałem opiekunkę celu i zobaczymy czy sobie poradzi z moimi oczekiwaniami i wymaganiami.
@Michał, cenie Twoje rady, ale chcę spróbować.
Na razie proponuję temat zamknąć, bo dotyczy wrażeń po obejrzeniu filmu i nie chciałbym go zaśmiecać moimi wrażeniami podczas testu odstawienia.
Jeśli Ktoś będzie zainteresowany, założę odrębny wątek i tam się będę (oczywiście jeśli będzie takie zapotrzebowanie) uzewnętrzniać.

Offline Kobieta magda

  • Wiadomości: 3336
  • Miasto: Tröjmiasto
  • Na forum od: 19.12.2011
    • Przejażdżkowe zapiski
Odp: The Game Changers
« 7 Maj 2023, 21:11 »
@Magda, dostałem opiekunkę celu i zobaczymy czy sobie poradzi z moimi oczekiwaniami i wymaganiami.
Też miałam 'opiekunkę'. Tylko że się non stop zmieniała bo urlop bo coś tam  :lol:

Wątku nie zamykaj, nie krępuj się też pisać o wrażeniach :) Jestem ciekawa.


Offline Mężczyzna liftlodz

  • Wiadomości: 1287
  • Miasto: Polska
  • Na forum od: 24.12.2020
Odp: The Game Changers
« 7 Maj 2023, 21:30 »
Wiele lat temu musiałem, z powodu choroby, radykalnie zmienić dietę i między innymi zrezygnować z mięsa.
Natomiast teraz jem mięso, najczęściej dziczyznę, około 1 raz na miesiąc.
Największym problemem były i są dla mnie restauracje, z których niestety jestem zmuszony często korzystać - nigdy nie wiesz co tak na prawdę jesz.
No i trzeba pamiętać że człowiek to jednak zwierzę wszystkożerne.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8804
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: The Game Changers
« 8 Maj 2023, 09:00 »
/.../
Jeśli Ktoś będzie zainteresowany, założę odrębny wątek i tam się będę (oczywiście jeśli będzie takie zapotrzebowanie) uzewnętrzniać.

Dawaj!

(Jak Ciebie czytam, wraz założyłem kask, ochraniacze, zapiąłem pasy -  :o.)

Pyt. 1: Czemu wegA, nie wegE?
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna sierra

  • Wiadomości: 1029
  • Miasto: Elbląg
  • Na forum od: 06.09.2017
Odp: The Game Changers
« 8 Maj 2023, 09:36 »
Wega, bo to wymaga większej dyscypliny, której mi brakowało.
Okazuje się, że można zjeść sześć plasterków banana do płatków owsianych i "roślinnego produktu kokosowego z kulturami bakterii jogurtowych", a nie: cztery banany, rurki czekoladowe z kremem, wiaderko pomidorków koktajlowych i dwóch batonów np. PP w ciągu 20 minut i da się żyć.
@Magda, jeśli będę przeginał z uzewnętrznieniem wystarczy powiedzieć dość 😉

Offline Mężczyzna sierra

  • Wiadomości: 1029
  • Miasto: Elbląg
  • Na forum od: 06.09.2017
Odp: The Game Changers
« 9 Maj 2023, 06:40 »
/.../
Jeśli Ktoś będzie zainteresowany, założę odrębny wątek i tam się będę (oczywiście jeśli będzie takie zapotrzebowanie) uzewnętrzniać.

Dawaj!

(Jak Ciebie czytam, wraz założyłem kask, ochraniacze, zapiąłem pasy -  :o.)

Pyt. 1: Czemu wegA, nie wegE?
Gotowy?
Pierwsze rowerowanie 😉
http://sierra.bikestats.pl/2188089,Dla-Macka-XI.html

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8804
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: The Game Changers
« 9 Maj 2023, 09:03 »

Tak, jestem. :)

- Obserwuję lot taikonauty.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna sierra

  • Wiadomości: 1029
  • Miasto: Elbląg
  • Na forum od: 06.09.2017
Odp: The Game Changers
« 9 Maj 2023, 09:06 »

Tak, jestem. :)

- Obserwuję lot taikonauty.

Przepraszam.
Tak lepiej?

To moje pierwsze rowerowanie jako vegA.
Obyło się bez sensacji.
Wprawdzie trudno zdobyć bombę wspomagającą, ale tym razem wystarczyły dwa soki roślinne i sok z pomidorów.
Już od początku rowerowania piłem regularnie wodę z bidonów.
Po zażyciu soczków w Nowym Dworze Gdańskim, pojawiła się dłuższa chwila by nie skorzystać z pobliskich zarośli, ale nie było takiej potrzeby.
Po powrocie leczo wg przepisu Respo (zmodyfikowanego odpowiednio wg moich potrzeb przez Mojego Skarba).
Dziękuję Kasiu :)
Dziś może się uda wyciągnąć Sławka na kolejny dzień odstawienia. 

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8804
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: The Game Changers
« 9 Maj 2023, 09:32 »
Nie, nie - na bikestats było okej (pofilowałem se też na Twe Szerszenie).

Taikonauta,
bowiem mi sprawa jest kosmiczna, ciekawa - nie znam tych nazw, określeń, jakich używasz, tej całej oprawy wobec stania się wegA. Mi wszystko nowe, nieznane. No i ten przeskok o dwa (wyłącznie) na rośliny, strączki. - Jakbym śledził rozgrywkę mistrzów w szachy.

Stąd:
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: The Game Changers
« 9 Maj 2023, 10:31 »
Przeszedłem na wegetarianizm ok 10 lat temu. Różnicy w wynikach sportowych nie zauważyłem, a dużo wtedy biegałem, więc mogłem łatwo porównać czasy na różnych dystansach.

Wega, bo to wymaga większej dyscypliny, której mi brakowało.

Przypomniało mi się, jak pewien znajomy rzucił palenie w Sylwestra. Żeby sobie podnieść poprzeczkę, postanowił nosić przy sobie paczkę papierosów. Podobno nie przetrwał jednego dnia :)

Offline Mężczyzna sierra

  • Wiadomości: 1029
  • Miasto: Elbląg
  • Na forum od: 06.09.2017
Odp: The Game Changers
« 9 Maj 2023, 10:38 »
Nie, nie - na bikestats było okej (pofilowałem se też na Twe Szerszenie).

Taikonauta,

Stąd:

Tośmy się dogadali.
Twoje "T" odczytałem jako "L" i stąd ekskjuz 😉
Cenię, lubię. Pamiętam/miałem, winyla sluchałem okładkę widziałem.
PS.
By o "L" nie być posadzony (słaba to chwała), wpisy czynić tu będę 😉 -jeśli zapotrzebowanie

Offline Mężczyzna sierra

  • Wiadomości: 1029
  • Miasto: Elbląg
  • Na forum od: 06.09.2017
Odp: The Game Changers
« 9 Maj 2023, 10:42 »
Przeszedłem na wegetarianizm ok 10 lat temu. Różnicy w wynikach sportowych nie zauważyłem, a dużo wtedy biegałem, więc mogłem łatwo porównać czasy na różnych dystansach.

Wega, bo to wymaga większej dyscypliny, której mi brakowało.

Przypomniało mi się, jak pewien znajomy rzucił palenie w Sylwestra. Żeby sobie podnieść poprzeczkę, postanowił nosić przy sobie paczkę papierosów. Podobno nie przetrwał jednego dnia :)
Znam Takiego, który ma znacznie silniejsza wolę http://koszmar67.bikestats.pl/
Jest trzeci dzień odstawienia. Na razie nie widzę zagrożeń.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8804
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: The Game Changers
« 9 Maj 2023, 11:11 »
By o "L" nie być posadzony (słaba to chwała), wpisy czynić tu będę 😉 -jeśli zapotrzebowanie

Zapotrzebowanie zgłoszone.
Wpisy równie dobre będą tam, jak i tu.
Posądzaniem se głowy nie zaprzątaj.

Za 'kiś czas prosto w oczy spytam Cię co właściwie - człowieku - jesz, znaczy: co to są za substancje te zbilansowane, jakiego koloru są proszki, pigułki, in. - no ... o wszystko.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna sierra

  • Wiadomości: 1029
  • Miasto: Elbląg
  • Na forum od: 06.09.2017
Odp: The Game Changers
« 10 Maj 2023, 06:54 »

Rowerowania dzień drugi.
Po powrocie z dnia pierwszego, przy wydatnej pomocy Mojego Skarba, udało się przygotować kolację wg Respo. Było tego na tyle dużo, że wystarczyło na śniadanie dnia następnego.
Pomysł to „leczo” na bazie: tofu, czerwonej papryki, cukinii, zielonej soczewicy. Wszystko doprawione czosnkiem i do tego dwie kromki pieczywa żytniego.
Przepis dziecinnie prosty (w Respo piszą, że wystarczy 15 minut) - ja potrzebuję znacznie więcej, ale dzięki Kasi poszło sprawniej.
Dziękuję Skarbie :)
Oczywiście cały czas się nawadniam. Muszynianka rulez ;)
W pracy zaczynam od porannej kawy, po czym (starając się zachować regularność posiłków) najpierw danie wczorajsze z dwoma grahamkami. Drugi posiłek to: hummus tropikalny (została część z dnia poprzedniego) i grahamka.
Podczas rowerowania popracowego regularne nawadnianie, a w Lisewie Malborskim: banany i gruszka zapite sokiem pomidorowym. Zakup dodatkowej wody do bidonów (tym razem niegazowana Cisowianka) i powrót pod czołowo-boczny zefirek.
Po powrocie grahamka i „jogurt” malinowo-truskawkowy. W bonusie „ser” z grahamką.
Jak na razie nie odczuwam spadku formy, czuję się dobrze.
Dziś, pewnie zrobimy pochylnie, bo zdecydowanie wolę wracać mając zefirek za sprzymierzeńca.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum