Autor Wątek: The Game Changers  (Przeczytany 25650 razy)

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8980
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: The Game Changers
« 7 Wrz 2023, 10:07 »

Polki, Polaków sprawy te interesują w zakresie nano.
Tych nielicznych, trapionych rozterkami, co publikują w ojczystym, nie znam, nie śledzę.

Ten filmik jest i w j. niem.:


I bez znajomości tegoż przekazu wiadomo, idzie nie w tę stronę.


Miało być tak:
Przed wojną Adolf H. wizytował oddziały wojsk.
Popatrzył, powąchał, podotykał - rozpoznał: z tym stanem zasobów nadchodzącej wojny nie wygramy.
Wezwał dyrektora BASF*, polecił mu podjęcie natychmiastowej produkcji - w świecie pierwszych - supli.


Tyle przekaz (legenda).


Słabo to rokuje, gdy przyjmowane pożywienie wymaga suplementacji lub dietę opieramy na produktach - człowiekowi - dziwnych.


*"Unser Portfolio reicht von Chemikalien und Materialien über Industrielösungen, Oberflächentechnologien, Ernährung & Pflege bis hin zu landwirtschaftlichen Lösungen."





tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna sierra

  • Wiadomości: 1060
  • Miasto: Elbląg
  • Na forum od: 06.09.2017
Odp: The Game Changers
« 7 Wrz 2023, 10:34 »
Dzięki @Łatoś.
Więc moja intuicja po raz kolejny mnie nie zawodzi.
Rowerując popracowo, widzę jak leją na pola...
A że popyt determinuje podaż, to coraz szerzej zaczyna być więcej vegA/-e, niż dominującej do tej pory alternatywy mięsnej.
Trzeba po prostu wybrać złoty środek i zachować umiar.
 
 

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8980
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: The Game Changers
« 7 Wrz 2023, 10:57 »


/.../
Trzeba po prostu wybrać złoty środek i zachować umiar.

Yep.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna Elwood

  • Od 2009-03-26
  • Wiadomości: 1580
  • Miasto: Przystanek Oliwa
  • Na forum od: 07.02.2023
Odp: The Game Changers
« 25 Paź 2023, 12:51 »
Do autora.

No i git.
Zastanawiałem się, obserwując Twoje zmagania, kiedy dojdziesz do konkretnego wniosku.
Nie sugeruję - "jakiego".
Przykład - jak wygrywa zdrowy rozsądek przed cudzym widzimisiem.

« Ostatnia zmiana: 25 Paź 2023, 14:16 Darek Elwood »
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, przez dobę uchodzi za idiotę.

Offline Mężczyzna sierra

  • Wiadomości: 1060
  • Miasto: Elbląg
  • Na forum od: 06.09.2017
Odp: The Game Changers
« 27 Paź 2023, 11:02 »
Do autora.

No i git.
Zastanawiałem się, obserwując Twoje zmagania, kiedy dojdziesz do konkretnego wniosku.
Nie sugeruję - "jakiego".
Przykład - jak wygrywa zdrowy rozsądek przed cudzym widzimisiem.

Fascynacja dość szybko minęła.
Zmierzyłem się z różnymi poglądami, opiniami.
Wybrałem się do lekarza rodzinnego i dałem Mu się wypowiedzieć (pilnie słuchając).
Obserwuję poczynania rolników i ich dbałość by żaden chwast nie wyrósł.
Koszt RESPO, to spory wydatek za:
- Opiekuna Celu (tak byłem zdefiniowany),
- indywidualne, dopasowane do oczekiwań i wymagań tego wyżej wymienionego (wziąłbym w cudzysłów dwa pierwsze wyrazy,
- aplikację (to bardzo dobry pomysł, ale czy tyle wart?)
Zrobiłem badania krwi (typowe dla vegA).

Wyciągnąłem wnioski.
Uświadomiłem sobie, że nie muszę być pod opieką i sam sobie poradzę (wystarczy chcieć i być konsekwentnym).
       

Offline Mężczyzna Elwood

  • Od 2009-03-26
  • Wiadomości: 1580
  • Miasto: Przystanek Oliwa
  • Na forum od: 07.02.2023
Odp: The Game Changers
« 27 Paź 2023, 15:19 »
Tak się złożyło, że robiłem renowację posadzki w hotelu należącym do potentata ziemniaczanego (jego ziemniak finalnie wsuwacie w mcd) i miałem okazję trochę o tych przemysłowo uprawianych ziemniakach się nieco dowiedzieć.
Konkluzja: jeżeli chcecie spożywać ziemniaki w ramach dopuszczonej normy, to tylko... marketowe.
Pola pod ich uprawę naważone są zgodnie z normą, rośliny opryskiwane zgodnie z normą, sprzedaż zgodnie z normą.
To ostatnie mnie trochę zdumiało. Otóż producent ziemniaków, cieszący się odpowiednim certyfikatem musi ziemniaki przed sprzedażą "kopcować" (znaczy trzymać w odpowiednim pomieszczeniu przez dwa tygodnie. Albowiem tyle czasu potrzeba, by ustąpiły negatywne (zgodnie z normą) objawy ostatniego oprysku (opryskane zgodnie z normą).

Nie ma opcji, by normę przekroczyć, bo wiąże się to z utratą certyfikatu a to wiadomo...

Ok, mówię, ale to dalej syf przecież?
- Ale kontrolowany. Nie ma pan gwarancji, że kupowany na targu ziemniak przechodzi takie procedury, których muszę przestrzegać ja. Rolnika małoobszarowego nikt nie kontroluje. Jak trzeba, zbiera pryskane bez kontroli ziemniaki pod konkretne zamówienie.
No to jakie są zdrowe?!
- Tylko te, które wyhoduje pan sobie w ogródku, na własne potrzeby... O ile nie będzie je pan pryskał itd.

Nie dopytałem, czy ta procedura dotyczy innych warzyw uprawianych przemysłowo ale zapewne tak.

W 2017-tym roku ukazał się raport NIK, który nie zostawił suchej nitki na producentach żywności w PL.
Polecam się z nim zapoznać.

P.S.
Robiłem renowację posadzki w jednej z większych ubojni na terenie Kaszub, w różnych zakładach produkcji żywności. Bardziej niszowe i dlatego wiem więcej niźli powinien wiedzieć "poważniejszy" wykonawca.
Planeta PL wierzy politykom, tak, że ten...
Smacznego.

Ja, zamiast psa hoduję świnię w domu. Zachowuje się jak pies, sra po wyprowadzeniu. Mam lewicowych sąsiadów, więc akceptują moją miłość do zwierząt hodowlanych. Je to, co ze stołu zostanie. Sąsiedzi też już nie wyrzucają odpadów a świnia moja czysta. Kumpel zrobił mi specjalny kaganiec, który uniemożliwia jej rycie w glebie (wygięty szpadel). Po roku pod nóż. Oficjalnie oddaję greenpisowi na badania.
Teraz kombinujemy ze Strażnikiem Domowym jak udomowić krowę. Ja za kozą, żona za krową. Zobaczymy.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, przez dobę uchodzi za idiotę.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum