/.../Kompleksowa (odpowiednia dla vegA) analiza. Po powrocie analiza wyników.Nie jest zbyt dobrze.Podobno odpowiednio dla vegA.Pozostałe wyniki za dzień lub dwa.
...Przed sobotnią wycieczką wizyta w ambulatorium, pobranie krwi (wyniki dziś i za kilka dni) Kompleksowa (odpowiednia dla vegA) analiza. Po powrocie analiza wyników.Nie jest zbyt dobrze.Podobno odpowiednio dla vegA.Pozostałe wyniki za dzień lub dwa.
Znajomy lekarz z troski o mnie wyciął mi garść włosów, w świat wysłał do 'kiegoś super-superlabu. Wyszło, czegoś tam zupełnie nie mam z pierwiastków (?), czegoś mam w ogromnym nadmiarze, itd.; ocena łączna - właściwie już dawno nie mam prawa żyć (jakoś tak).Było to z 2o lat temu.
Ale walisz setę /.../
No i co tam słychać?
Dietę vegA – przerwałem.
/.../ Ale gdy zaczniemy się mądrze odżywiać - to nie ma to już takiego znaczenia czy jemy mięso czy też nie, wszystkie trzy typy diet (z mięsem, wegetariańska i wegańska) mogą być zdrowe, a cała reszta to już sprawy ideologiczne.
Czyli jednym słowem wygrała proza życia Bo przesiadka na weganizm wymaga wielu wyrzeczeń, wymaga bardzo mocnego przestawienia życia.
- trudność w ogarnięciu menu (trzeciego głównego posiłku, który winien być spożyty do 17-18), a który był de facto przygotowany ok. 21-22 po powrocie z rowerowania (15 do 21)
wszystkie trzy typy diet (z mięsem, wegetariańska i wegańska) mogą być zdrowe, a cała reszta to już sprawy ideologiczne.
Nie dla zwierząt, nie dla człowieka/ludzi, nie dla Ziemi.
Choćby wobec technologii produkcji mięsa, tego następstw dla ludzi, Ziemi - czemu, kiedy jeszcze wciąż można tak myśleć/pisać?
Dyskusja nie jest o ideologii, o szkodzeniu Ziemii, bo zupełnie nie z tego powodu autor wątku próbował zmian. Rozmowa jest o czysto użytkowym aspekcie tej diety i tego aspektu proponuję się trzymać.
Na razie dieta oparta na mięsie jest tańsza od diety roślinnej, /.../
Jakie znaczenie - w Twym, Wilka, mym - przypadku ma niższa cena zakupu pożywienia pochodzenia odzwierzęcego?