Autor Wątek: Konfiguracja napęd/hamulce dla paranoika.  (Przeczytany 3249 razy)

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3430
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
mu padł Pinion (na gwarancji) i nie da się jechać.
No i tu piękny przykład jeżdżenia na bezawaryjnych w teorii konstrukcjach jak Pinion czy Rohloff vs. zwykły klasyczny napęd, który można w każdym miasteczku naprawić w większym lub mniejszym stopniu.

Ale z tym zabieraniem zapasowych klamek, hamulców itp. to wg mnie przechodzenie w konkretną paranoję. Więcej wiary w swój sprzęt. Bo zaraz skończysz z extrawheelem i zapasowym kołem przytroczonym na paskach.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10799
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Takie zabieranie wszystkiego zapasowego powoduje że w drodze najbardziej zawodne staje się tylne koło. Niestety, każdy zapas waży.

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5365
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Rama koniecznie cro-mo i obok szprych jeszcze jeden pręt spawalniczy cro-mo zabrać, to już będzie czołg - niezniszczalny, w każdej wsi to pospawają.

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7469
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Hamulce jak hamulce. Są dwa. Zabrałbym zapasowe łożyska do piast, suportu i może pedałów. Zastanowił się nad piastami, które mają łatwą możliwość wymiany łożysk. np. niektóre Novateki.
Trzeba się też pogodzić, ze niektórych awarii się nie usunie w terenie a do niektórych, zapasu części mieć się nie będzie. Nie da się wozić drugiego roweru w sakwach.

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3430
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Wg mnie lepiej zainwestować w sprawdzony. łatwy w naprawie sprzęt. Mnie ostatnio wykluczyła z jazdy awaria bębenka, koło zablokowane, nie do naprawienia w trasie. Koniecznie przeserwisować aktualny, ale nie oznacza to, że trzeba brać zapasowy. Dobre koło na dobrych piastach, sprawny bębenek, przeserwisowane łożyska, dobrze naciągnięte szprychy... Na prawdę nie trzeba przesadzać. Ręka do góry, komu padł tutaj na wyprawie hamulec tak, że nie dało się nic z tym zrobić i popsuło to wyprawę.

Mamy rok 2023, a cywilizacja zaszła chyba dalej, niż nam się wydaje i nawet w dalekiej Azji podejrzewam, że rower da się naprawić, przecież tam też żyją ludzie.

Offline Mężczyzna Dziadek

  • Wiadomości: 1602
  • Miasto: Szczytno, Pionki
  • Na forum od: 05.01.2017
(...)

Ale z tym zabieraniem zapasowych klamek, hamulców itp. to wg mnie przechodzenie w konkretną paranoję. Więcej wiary w swój sprzęt. Bo zaraz skończysz z extrawheelem i zapasowym kołem przytroczonym na paskach.

Jak mi się kiedyś (z 15 lat temu) na zad.piu w Rumunii tylna przerzutka wkręciła w szprychy sobotnim popołudniem i 24 godziny zajęło organizowanie zastępczej (jeżdżenie z przypadkowym gościem nad jezioro po pijanego handlarza używanymi rowerami, wożenie go do warsztatu i z powrotem) - dostałem schizy i woziłem w zapasie oprócz kilku szprych starego LXa. Któregoś roku zapomniałem i żadne prawo Murphy'ego mnie od wtedy nie dopadło. Inna sprawa, że wiem dlaczego wówczas zmieliło przerzutkę i już tak nie robię :lol:

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4889
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
a co Dziadek zrobiłeś?

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5365
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Z tym urwaniem przerzutki różnie bywa. Mi tak urwało przerzutkę bo pękł hak. Jakoś ją wydostałem, coś tam zmieniała, choć szału nie było ani wszystkich biegów, założyłem nowy hak, wywaliłem parę ogniw z łańcucha, naciągnąłem parę szprych, bo jedna pękła i dojechałem do mety(bo to była Wisła 1200). Ale tak jakby to była jakaś Azja, to do większego miasta też bym pewnie dojechał.

Tu bym się też bardziej nad kołami zastanowił, żeby w nich szprychy dało się łatwo wymienić, bo zdarzyło już się że jakaś strzeliła i dojechać dojechałem, ale wymiana już taka trywialna czasami nie jest. Wracając do przerzutki to wydaje mi się, że sam jej korpus to może być pancerny, ale wózek(te dwa kawałki blachy z kółkami) to już jak się dobrze wygną to koniec. Może warto zabrać zapas z tych takich ultralight.

Offline Mężczyzna Dziadek

  • Wiadomości: 1602
  • Miasto: Szczytno, Pionki
  • Na forum od: 05.01.2017
a co Dziadek zrobiłeś?

Dosiadałem rowera "z odpychu" czyli lewa noga na pedale, lekki rozpęd i przerzut prawej nogi nad bagażnikiem i siodełkiem. Ci, co mnie kojarzą, wyobrażają sobie tę ekwilibrystykę i przeciążenia muszące temu towarzyszyć. Tu sztywność boczna koła okazała się za mała, bujnęło się i szprychy poszły w przerzutkę, wycięło ze trzy ale miałem zapas i klucz do kasety. Teraz wsiadam całkowicie statycznie - przechylam rower, przerzucam nogę, pionizuję układ i wio...

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7469
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Kurde. Rzadko, ale też czasem tak robię :)
Muszę zatem tego unikać.

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna Dziadek

  • Wiadomości: 1602
  • Miasto: Szczytno, Pionki
  • Na forum od: 05.01.2017
Ale ja już wtedy ważyłem ze 120 8)

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4889
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
no to niezłe przeciążenie jednostronne.

Offline Mężczyzna WujTom

  • Administrator
  • Wiadomości: 2311
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 17.10.2016
    • Wuj Tom w podróży
Ja przy swoich 125 nie raz w zakrętach słyszę jak tarcza ociera się o kocki ;(
Wolność kocham i rozumiem
Wolności oddać nie umiem ...


Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3177
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
Ja przy swoich 125 nie raz w zakrętach słyszę jak tarcza ociera się o kocki ;(

Zaraz... ja też to słyszę przy 72kg  ::)

Offline Mężczyzna WujTom

  • Administrator
  • Wiadomości: 2311
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 17.10.2016
    • Wuj Tom w podróży
Ja przy swoich 125 nie raz w zakrętach słyszę jak tarcza ociera się o kocki ;(

Zaraz... ja też to słyszę przy 72kg  ::)

Jak masz QR to sprawdź czy nie są za luźno zapięte.
Wolność kocham i rozumiem
Wolności oddać nie umiem ...


Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum