Autor Wątek: Pęknięta rama  (Przeczytany 9003 razy)

Online Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10708
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Pęknięta rama
« 11 Sie 2010, 22:57 »
Cytat: "pajak_gdynia"
Borafu, nie do końca masz rację. Mam (chyba jeszcze, w zeszłym roku robiłem czystkę i nie jestem pewien czy nie poleciał..) na strychu widelec klejony. Lagi aluminium, mufy, półka i rura stal. Pochodził ze "spadkowego" roweru, jakieś lata 50 czy 60, po reprezentacji z Gdyni.
Na 100% nie był kołkowany! I na 100% się rozkleił obustronnie :( (a gleba była piękna..)

Nie rozumiemy się, więc spróbuję ostatni raz. Jak nie to trudno.
Lutowanie ram rowerowych jest znacznie starsze niż ich klejenie, więc wnioskowanie było błędne. Tyle i tylko tyle.

No, jeszcze jedno - "diamentowe" ramy (nie chodzi mi o materiał  :D ) to wynalazek z XIX wieku, za czasów Kazimierza Nowaka nie były już żadną nowością, więc określenie zamierzchłe czasy można różnie rozumieć  :wink:
No i to tyle.

Offline Mężczyzna tomzoo

  • Wiadomości: 1747
  • Miasto: Poznań / Niepruszewo
  • Na forum od: 19.08.2009
    • Moje zdjęcia
Pęknięta rama
« 11 Sie 2010, 23:57 »
Cytat: "pajak_gdynia"
Wtedy też myślałem o kleju, ale podobno są powody, żeby tego nie robić (?? ciekawe czemu? Czy 10lat temu nie było klejów kompozytowych do metalu?). Mnie na oko ten spaw wyglądał trochę na nieudolny lut ("górki" były, ale pod rurę pewnie też coś ładnie się dostało). Może to o to chodziło?


Np. inny materiał rury "mufy" = inna rozszerzalność. Co prawda jest to krótki odcinek, ale kropla drąży skałę...

Jeżdżę szlakami, gdy mi z nimi po drodze...
Zdjęcia z moich wyjazdów i nie tylko    Trochę słowa pisanego

Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
Pęknięta rama
« 12 Sie 2010, 08:29 »
Cytat: "Borafu"
Cytat: "pajak_gdynia"
Borafu, nie do końca masz rację. Mam (chyba jeszcze, w zeszłym roku robiłem czystkę i nie jestem pewien czy nie poleciał..) na strychu widelec klejony. Lagi aluminium, mufy, półka i rura stal. Pochodził ze "spadkowego" roweru, jakieś lata 50 czy 60, po reprezentacji z Gdyni.
Na 100% nie był kołkowany! I na 100% się rozkleił obustronnie :( (a gleba była piękna..)

Nie rozumiemy się, więc spróbuję ostatni raz. Jak nie to trudno.
Lutowanie ram rowerowych jest znacznie starsze niż ich klejenie, więc wnioskowanie było błędne. Tyle i tylko tyle.

No, jeszcze jedno - "diamentowe" ramy (nie chodzi mi o materiał  :D ) to wynalazek z XIX wieku, za czasów Kazimierza Nowaka nie były już żadną nowością, więc określenie zamierzchłe czasy można różnie rozumieć  :wink:
No i to tyle.


No to rozpętałem burzę w szklance wody  :lol:
Mea culpa zatem w nieprecyzyjnym wyrażaniu się - oczywiście pisząc "zamierzchłe czasy" chciałem żartobliwie określić "mój" segment, czyli pierwszy okres rozwoju MTB, powiedzmy do początku lat 90
Wtedy (zwłaszcza II połowa lat 80 i I 90) sporo eksperymentowano z materiałami i ich łączeniami, na topie w niektórych firmach (choćby Raleigh, Merida) były ramy w których tylny trójkąt i główka ramy były robione z cr-mo ze wg na właściwości tłumiące tego materiału (pamiętajmy że dominowały wtedy sztywne widelce - nieliczne amortyzatory po roku 88-89 to był nie lada luksus!) a trzy rury głównego trójkąta były aluminiowe (sztywność, waga) Wszystko to było klejone na mufach właśnie, chętnie podrzuciłbym link do opisu technologii stosowanej bodaj przez Raleigha ale nie mogę go znaleźć (trafiłem kiedyś w sieci i sobie nie zapisałem w zakładkach  :evil: )

Pająku - ten spawacz to może Kądej, Rychtarski, albo z młodego pokolenia Sikorski? Kurczę do mielca jakoś nie mam zaufania - ich ramy pękały swego czasu na potęgę (nie podejmuję się oceny dlaczego, czy była to kwestia materiału, czy wykonania, a może po prostu nie służyło im lakierowanie proszkowe w 200C....)

Offline rrozak

  • Wiadomości: 82
  • Miasto: Kłodzko
  • Na forum od: 21.02.2010
Pęknięta rama
« 12 Sie 2010, 12:04 »
Byłem dzisiaj z rowerem w zaprzyjaźnionym serwisie rowerowym. Mechanik przede wszystkim krytykował projekt ramy. Tzn. sztucznie dołożona amortyzacja do ramy, która pierwotnie nie była do tego przeznaczona. Rower to Bulls Wild Cup 2. Sam sprzedaje KTM, więc z obiektywnością pewnie krucho ;)

Odradzał spawanie ramy. Jeśli wada ujawniła się wy jednym miejscu, to może pojawić się gdzie indziej. A to nie jest rower którym się jeździ po bułki do sklepu. I chyba trudno mu nie przyznać racji. Jeśli bym się upierał przy spawaniu to radzi spróbować się dogadać z www.bikes4you.pl. I absolutnie nie dawać ramy do spawania jakiemuś lokalnemu ślusarzynie.

Ale przede wszystkim radzi ramę wymienić. I chyba na tą opcje się zdecyduję. Tymczasem napisałem do Bullsa. Nic nie kosztuje, a nóż firma stanie na wysokości zadania :)
Pozdrawiam,
Robert

Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
Pęknięta rama
« 12 Sie 2010, 15:25 »
Cytat: "rrozak"
Mechanik przede wszystkim krytykował projekt ramy. Tzn. sztucznie dołożona amortyzacja do ramy, która pierwotnie nie była do tego przeznaczona. Rower to Bulls Wild Cup 2

wow, cóż za bystrzak!  :lol:
widać wielu znanych idzie na skróty... (wyniki z pierwszych 3 stron dla frazy full suspension w googlach + rzeczony Bulls) I na tym mój komentarza zakończę  :wink:







Offline rrozak

  • Wiadomości: 82
  • Miasto: Kłodzko
  • Na forum od: 21.02.2010
Pęknięta rama
« 12 Sie 2010, 16:55 »
Bystrzak nie bystrzak. Ale .... po zakupie rower oglądałem prawie że przez lupę. Poza 1 wyprawą na Śnieżnik ujeżdża go syn, waga 50-60 kg. Jeździmy raczej po asfalcie. Więc chyba trudno mówić o jakimś przeciążeniu rowera.  A jakby nie patrzeć strzeliło w miejscu które pracuje ze względu na amortyzację tylnego koła.

Na mój chłopski rozum, zespawanie i wzmocnienie rury "wewnętrzną mufą" powinno wystarczyć, ale z drugiej strony, kręgosłup mam tylko jeden i wolę wydać 1-2k jeśli będzie trzeba i mieć, mam nadzieje, święty spokój.
Pozdrawiam,
Robert

greg

  • Gość
Pęknięta rama
« 12 Sie 2010, 22:25 »
Jak już masz spisać ramę na straty, to spróbuj połączyć pęknięcie na włókno szklane.

Może się to wydawać głupi pomysł, ale są goście, którzy robią sobie w ten sposób całe ramy. Skoro połączenie jest na tyle mocne, żeby zrobić ramę to można też i naprawić pęknięcie.

Ja nie wiem czy to działa bo nie próbowałem. Ale jakby co to tu jest opis:
http://grono.net/poziome/topic/5152859/sl/spawanie-alu/
(Patrz tutorial Bartka)

Offline rrozak

  • Wiadomości: 82
  • Miasto: Kłodzko
  • Na forum od: 21.02.2010
Pęknięta rama
« 13 Sie 2010, 06:51 »
Wiesz, szkoda mi tej ramy jak diabli i początkowo myślałem tylko o naprawie. Ale bałbym się na takiej naprawianej ramie pojechać w góry.
Pozdrawiam,
Robert

greg

  • Gość
Pęknięta rama
« 13 Sie 2010, 11:29 »
co prawda to prawda, teren to nie asfalt i na taką naprawę nikt gwaracji nie da. Ale może jakiś drugi rower na miasto - tam amory też mają co robić.
Pozdrawiam i powodzenia

Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
Pęknięta rama
« 13 Sie 2010, 12:07 »
Cytat: "greg"
i na taką naprawę nikt gwaracji nie da.

tu myślę że możesz sie mylić  :wink:

greg

  • Gość
Pęknięta rama
« 13 Sie 2010, 14:22 »
Cytuj
tu myślę że możesz sie mylić

Ha - wyczuwam tu jakieś reminescencje do rynku samomochód używanych - kto nie kupował ten nie wie.

Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
Pęknięta rama
« 13 Sie 2010, 15:35 »
nie, nie kupowałem naprawianej ramy, ani też takich usług nie świadczę  - śledząc jednak rynek sprzedaży natrafia się jednak raz na jakis czas na ogłoszenia w których wyraźnie zaznaczone jest że rama była naprawiana i objęta jest ta usługa gwarancją
Wydaje mi się że owa gwarancja zależy od reputacji naprawiającego Nie wyobrażam sobie aby ktoś  taki jak Rychtarski, Orłowski czy Kądej - jeśli podjąłby się naprawy - nie gwarantował jakość wykonanej usługi kładąc na szalę swą reputację i renomę

Online Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10708
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Pęknięta rama
« 13 Sie 2010, 16:29 »
Cytat: "skolioza"
No to rozpętałem burzę w szklance wody  :lol:

Ale przynajmniej coś się dzieje, prawda  :wink:
A tak poważnie to nasza dyskusja sprowokowała mnie do poczytania tu i tam i wyszło, że jedno z moich stwierdzeń nie było całkiem słuszne.
Pisałem, że lutowanie stalowych ram "na styk" nie byłoby zbyt dobrym pomysłem, ale przeczytałem wywiad z Rychtarskim i okazało się, że jak sie umie to i lutowanie ram ze stalowych rurek bez muf nie jest problemem.
Czyli burza w szklance wody okazała się pouczająca.

greg

  • Gość
Pęknięta rama
« 13 Sie 2010, 21:11 »
Ale ja sobie żartowałem. Chodziło mi o "fachowców" co to złożą samochód z dwócha albo trzech, a potem "auto mucha nie siada", nówka nie śmigane, tak że sobie dadzą ręce uciąć.

Chyba takie "gwarancje"  ja i Ty miałeś na myśli

Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
Pęknięta rama
« 13 Sie 2010, 21:36 »
greg, ja z tą gwarancją pisałem całkiem poważnie - dobra renomowana firma powinna udzielić jej na taką usługę
Borafu obaj jesteśmy do przodu z wiedzą  :idea:

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum