Autor Wątek: Pęknięta rama  (Przeczytany 9001 razy)

Offline Vrede

  • Wiadomości: 32
  • Miasto: PL
  • Na forum od: 15.07.2010
"Jeśli jazda na rowerze ma być dla ciebie przyjemnością,
a nie tylko walką i zdobywaniem,ostatnią rzeczą na jaką powinieneś zwracać uwagę, jest prędkość."
Bob Roll

greg

  • Gość
Pęknięta rama
« 14 Sie 2010, 22:36 »
Wszystko co napisali to prawda. Problem jednak w tym, że w trakcie spawania materiał spawany musi być podgrzany do bardzo wysokiej temperatury - rolę tą pełni łuk elektryczny. Odpowiednio wytrzymałe stopy aluminium w trakcie spawania,  w wyniku tego podgrzania ulegają silnemu osłabieniu. W efekcie spoina jest mocna ale cała reszta wielokrotnie słabsza. I cała zabawa polega na tym, żeby ramę poddać takiemu procesowi aby tą wytrzymałość przywrócić. Stąd właśnie bierze się "zła legenda" aluminiowych ram, że szybko pękają.
Jest jeszcze drugi sposób na ominięcie problemu: grubsze ścianki rurek. Czyli jeśli spawanie osłabia nam konstrukcję np. o 25% to zwiększamy o tyle procent grubość ścianek rur. I tak możemy otrzymać aluminiową ramę cięższą niż stalowa. (patrz markety spożywcze z rowerami)
Tak mówią (piszą) ci którzy się tym zajmują praktycznie.
Patrząc na to podłużne pęknięcie, można jeszcze wykonać zwykłą zewnętrzną obejmę z aluminium PA38 albo innej stali konstrukcyjnej i skręcić 4 śrubami. Wyglądać to będzie badziewnie ale na pewno nie puści. No i ważyć też będzie. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to pomysł na wymarzony rower w góry, to taka idea na „zaś”.
Lutowanie ramy na styk – dla mnie to jest coś! Sam trochę lutowałem (z mizernymi skutkami) i to musi być naprawdę mistrzostwo. Poszperałem i gdzieś znalazłem informację, że cannondale dawno temu robił takie ramy  na szosę.

Offline Vrede

  • Wiadomości: 32
  • Miasto: PL
  • Na forum od: 15.07.2010
Pęknięta rama
« 15 Sie 2010, 05:08 »
Wybacz ale z teori jestem bardzo słaby w praktyce zato niezle mi to wychodzi takie elementy spawam na cisnienie i wiem że da sie to zrobić ale może ty masz racje. Niestety problem jest w tym że taki sprzęt kosztuje kilka tysięcy i faktycznie domorosły rzemieślnik nie jest tego w stanie zrobić bo niema odpowiedniego wyposarzenia. Ale dość o tym w końcu to forum o tematyce rowerowej. Wybaczcie zboczenie zawodowe. :D
"Jeśli jazda na rowerze ma być dla ciebie przyjemnością,
a nie tylko walką i zdobywaniem,ostatnią rzeczą na jaką powinieneś zwracać uwagę, jest prędkość."
Bob Roll

greg

  • Gość
Pęknięta rama
« 15 Sie 2010, 22:39 »
Poza tym, że jest to forum rowerowe, spawacz praktyk z zapleczem warsztatowym w tym temacie jest jak najbardziej na miejscu.

Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
Pęknięta rama
« 16 Sie 2010, 08:12 »
Wtrącę swoje 3 grosze - z tego co wiem aluminiowych ram rowerowych nie spawa sie łukiem elektrycznym, tylko palnikiem w osłonie gazów obojętnych To raz Dwa - nie słyszałem aby Cannondale kiedykolwiek wypuściło jakąkolwiek stalową ramę - co mieliby zatem lutować? alu?

greg

  • Gość
Pęknięta rama
« 16 Sie 2010, 10:13 »
Cytuj
z tego co wiem aluminiowych ram rowerowych nie spawa sie łukiem elektrycznym, tylko palnikiem w osłonie gazów obojętnych


To ja powtórzę link

Cytuj
http://www.metale.pl/o_me...nie%20aluminium


Aluminium też się lutuje.

Chciałem pomóc i podsunąć jakiś pomysł

Idę na rower, z mojej strony koniec tematu

Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
Pęknięta rama
« 16 Sie 2010, 11:29 »
Cytat: "greg"

Chciałem pomóc i podsunąć jakiś pomysł

Idę na rower, z mojej strony koniec tematu

ho ho jaki kolega obrażalski...  :wink:

Materiał z linku czytałem, powtarzać nie musiałeś Skoro jest tam coś o lutowaniu a ja tego nie dostrzegam to może jako fachowiec zamiast "strzelać focha" mi to wytłumaczysz?
Poza tym - z tego co zrozumiałem linkowany materiał tyczy się ogólnie możliwości spawania alu - zapewniasz że wszystkie sa stosowane w budowie komponentów rowerowych?

EDIT Widzę spawanie z łukiem elektrycznym - moja wtopa  :oops:

greg

  • Gość
Pęknięta rama
« 16 Sie 2010, 12:06 »
Lutowanie aluminium odbywa się przy pomocy specjalnych preparatów np. aluweld.
Opinie na temat jakości spoin są podzielone ale się da. Palnik na propan butan i naprzód.

Co do lutowania gazowego aluminium w ramach rowerowych to jest to dla mnie nowość ponieważ za podstawową metodę uważałem spawanie TIG (oczywiście w osłonie gazowej). Powyżej się wymądrzałem ponieważ wszelkie informacje jakie trafiałem na temat spawania al mówiły o konieczności odpuszaczania całej ramy po procesie spawania. Spawanie gazowe niczego tu nie zmienia - również powoduje znaczne rozgrzanie materiału tak że proces odpuszczania byłby potrzebny.
Kolega Vrede pisze że to nie jest do końca prawda z tym przegrzaniem i uważam że skoro on robi to praktycznie to może mieć rację. Czasem w necie ktoś coś napisze i potem to wszyscy powtarzają. Czyli jaki cel miało by stosowanie nietypowej metody spawania?
Chętnie też bym się dowiedział jaką metodą spawania gazowego robione są ramy. Acetylen chyba nie. Wodorowy?

Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
Pęknięta rama
« 16 Sie 2010, 20:15 »
Cytat: "greg"

Chętnie też bym się dowiedział jaką metodą spawania gazowego robione są ramy. Acetylen chyba nie. Wodorowy?

Wybacz, nie odpowiem Ci na o pytanie.... Aż tak głęboko w temat nie wnikałem a pisać czegoś o czym nie jestem przekonany nie mam w zwyczaju Postaram się wyszukać info - choćby dla zaspokojenia własnej ciekawości, którą właśnie rozbudziłeś  :)

Offline Vrede

  • Wiadomości: 32
  • Miasto: PL
  • Na forum od: 15.07.2010
Pęknięta rama
« 17 Sie 2010, 00:22 »
Proszę bardzo tutaj jest nieco o tej metodzie spawania, jedyna która wydaje mi się właściwa do tego przypadku.
http://www.spawalnictwo.com.pl/index.php?go=leksykon&id_leksykon=3
Wybaczcie nie mam zamiaru się wymadżać po prostu wiem z doświadczenie że niezawsze teoria pokrywa się z praktyką.
"Jeśli jazda na rowerze ma być dla ciebie przyjemnością,
a nie tylko walką i zdobywaniem,ostatnią rzeczą na jaką powinieneś zwracać uwagę, jest prędkość."
Bob Roll

Offline rrozak

  • Wiadomości: 82
  • Miasto: Kłodzko
  • Na forum od: 21.02.2010
Pęknięta rama
« 17 Sie 2010, 07:18 »
Rozmawiałem przedwczoraj z kol. mechanikiem, który zwrócił mi uwagę na jedną rzecz której nie uwzględnialiśmy gadając o naprawie ramy. Projektant zakładał określoną elastyczność i wytrzymałość rury która strzeliła. Jeśli byśmy wzmocnili fragment rury mufą zewnętrzną czy wewnętrzną to wzmocniony fragment będzie mniej elastyczny i przestanie pracować. W ten sposób największe naprężenia będą się pojawiać na styku rury wzmacnianej i nie wzmacnianej. I pewnie po czasie pojawi się tam problem.

Poza tym każdy z kim gadam, daje mi przykład kolegi który teraz ma całkiem spore osiągnięcia na szczeblu światowym w wyścigach na wózkach inwalidzkich, a któremu kilkanaście lat temu strzeliła podczas jazdy rama - jakiś okropnie drogi wynalazek, produkowany na zamówienie w czeskich zakładach lotniczych. To tak tytułem jakby mi przyszło do głowy jakąś prowizorkę uskuteczniać.

Tymczasem koresponduję z Bullsem, co nie idzie łatwo, bo buce odpowiadają tylko na maile po niemiecku, a tym językiem nie władam.

Ale wygląda na to, że trzeba będzie przygryźć zęby i kupić nową ramę.

Dzięki wszystkim za pomoc :)

[ Dodano: Pią 08 Paź, 2010 ]
Napiszę parę słów jak się sprawa zakończyła. Targało mnie to w jedną to w drugą co z ramą zrobić, tzn. czy taniej i spawać czy porządnie i wymienić na nową. Ostatecznie doszedłem do wniosku, że pęknięcie jest w takim miejscu, w którym nawet całkowite pęknięcie rury, nie powinno skutkować poleceniem na łeb. Wysłałem zdjęcia ramy do p. Rychtarskiego z bikes4you. Odpisał, że rama jest do naprawy.

Podczas rozbierania roweru zauważyłem że w rure podsiodłowej jest włożona rura wzmacniająca. Jak to zgrabnie ujął kol. pająk - antymufa. I nie wyglądało mi to na fabryczną konstrukcje. Moje obawy potwierdził p. Rychtarski. Rower był spawany, w dodatku nieudolnie. Szpachla, lakier i ... nówka ;) Teraz nie dojdę, czy był naprawiany przez gościa, który mi go sprzedał na allegro, czy przez jeszcze wcześniejszego właściciela ( rower był przywieziony z Zachodu). W każdym razie facet, który mi go sprzedawał, sprzedawał inne przyzwoite rowery i jak kogoś interesuje nick allegro to proszę PM.

Właśnie wrócił powtórnie pospawany i na oko całkiem ładnie to wygląda.
Jakie koszty naprawy:
spawanie: 200 zł
lakierowanie którego nie wziąłem: 200
zrobienie napisu: 100

Miałem go pomalować sprayem, ale rower był srebrny, aluminium też srebrne i naprawa nie rzuca się bardzo w oczy. W ogóle nie będę tego malował.

W niedziele testowo jadę na Śnieżnik. Jak rower wytrzyma tą wycieczkę pod moim tłustym d... to przekazuję synowi do eksploatacji.
Pozdrawiam,
Robert

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Pęknięta rama
« 13 Paź 2010, 23:26 »
Hmmm, podziwiam Cię. Ja bym wolał dołożyć drugie 200 i kupić przyzwoitą ramę,
na dwukrotnie spawanej na pewno bałbym się jeździć daleko. Co prawda sam mam ramę spawaną, ale cromo i używam jej tylko zimą, a więc bez szaleńczych prędkości i dalekich dystansów. Na dodatek ten spaw był na tylnym trójkącie, a więc w miejscu zupełnie nie generującym zagrożenia w razie ponownego pęknięcia, poza zagrożeniem pchania do domu ;)
Więc, jak już wspomniałem , podziwiam Cię ;) No, ale w sumie to nie Ty się będziesz martwił, tylko syn ;) ;)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline rrozak

  • Wiadomości: 82
  • Miasto: Kłodzko
  • Na forum od: 21.02.2010
Pęknięta rama
« 16 Paź 2010, 19:30 »
aard, byłem ( i jestem) w ogromnej rozterce co z tym zrobić. Za taką ramę musiałbym dać nie 200, a raczej 2k. Pan Rychtarski zapewnia, że rama będzie się trzymać. Poza tym, wydaje mi się, że gdyby pojawiły się znowu jakieś problemy to byłoby to widoczne stopniowo: jakaś rysa, większe pęknięcie itd.  

Złapało mnie przeziębienie i nie miałem okazji poddać roweru jakiejś poważniejszej próbie.
Pozdrawiam,
Robert

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Pęknięta rama
« 31 Mar 2013, 12:47 »
Niestety zmuszony jestem odświeżyć wątek :P

Zakupiłem na allegro używany rower przełajowy w dobrej cenie. Niestety zauważyłem rysę na skośnej rurze w odległości 1-2 cm od rury sterowej. Długość to mniej więcej połowa obwodu rury. Wymiana ramy (raczej) odpada - najtańsze ramy nie dość, że nie nadają się do tego zabytku to jeszcze ich cena przewyższa koszt zakupu całego roweru :|

Warto w ogóle zabierać się za spawanie takiego uszkodzenia? Są szanse, że rama po naprawie jeszcze posłuży (jest aluminiowa), czy może lepiej pogodzić się z losem i rower odesłać sprzedawcy? Przyznam, że jestem trochę zdesperowany, bo tego typu sprzęt jest bardzo słabo dostępny.

aha.. rower był malowany ale nie widać śladów ewentualnej wcześniejszej naprawy
« Ostatnia zmiana: 31 Mar 2013, 13:17 worek_foliowy »
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna Karol

  • Wiadomości: 1345
  • Miasto: Mikołów
  • Na forum od: 21.02.2011
Odp: Pęknięta rama
« 31 Mar 2013, 13:04 »
Odeślij sprzedawcy.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum