Usuwanie rys / renowacja lakieru

[TripRider]

Jak w temacie. Mam kilkuletniego gravela. Rower swoje przejechał. Jest oklejony folią ochronną w newralgicznych miejscach. Pomimo tego, ma rysy i obicia od kamyków.

Przyszło mi do głowy, aby zdjąć folię i zrewitalizowac lakier, usunąć rysy.

Czytam porady w Internecie, ale tyczą się głównie samochodów. Nie wiem, czy stosowane tam środki sprawdzą się w rowerach.

Ktoś z Was robił coś takiego?

[Elizium]

Ja… po prostu pomalowałem rower na nowo. U lakiernika

[liftlodz]

I to jest jedynie słuszne rozwiązanie.

[RODDOS]

I po cóż się tym przejmować?

[TripRider]

I to jest jedynie słuszne rozwiązanie.

Ja… po prostu pomalowałem rower na nowo. U lakiernika

Mnie się malowanie mojego roweru bardzo podoba. Dla mnie bardzo dobra kolorystyka. Nie chciałbym nic w nim zmieniać.

I po cóż się tym przejmować?

Też się zastanawiam, czy sobie tym głowę zawracać.

Jednak, jak pisałem, rower jest trochę poobijany. Zrobiłem przykładowe zdjęcia w trybie makro, aby było lepiej widać.




I tu nasuwają mi się konkretne pytanie.

Na rower jest naklejona folia ochronna. Myślę na podgrzaniu jej suszarką, aby lepiej odeszła. Poza nią są jeszcze fabryczne malowania / naklejki (te czarne). W dotyku czuć delikatną różnicę, więc wydaje się, że to naklejka. Obawiam się, że po potraktowaniu suszarką odejdzie wszystko...
A może to jednak nie naklejka, tylko lakier i raczej będzie trzymać...
Ktoś z Was bawił się tak suszarką? Zaryzykować?

Co do samego odświeżania lakieru to znalazłem parę filmów na YouTube, m.in.

Można się bawić. Mielę się teraz z kwestią, czy używając suszarki do zdjęcia uszkodzonej folii ochronnej, nie uszkodzę oryginalnego malowania / oklejania... ()

[dudi]

To są takie pierdoły, że nie przejmowałbym się nimi w ogóle, tylko jeździł.

A jeśli musisz, to spróbuj suszarką w jakimś mało widocznym miejscu i będziesz wiedział. Im dłużej będziesz miał rower, tym bardziej będzie Ci to zwisać, czy masz gdzieś odprysk, czy nie   Te czarne, to raczej farba położona na srebrną bazę.

[TripRider]

To są takie pierdoły, że nie przejmowałbym się nimi w ogóle, tylko jeździł.

Wczoraj jechałem po takim terenie, że widziałem i słyszałem kamyki trzaskające spod kół... Więc może i masz rację. Muszę to przemyśleć.

[Jerzy R]

Każda rysa, każdy odprysk lakieru to szlachetne blizny,  to jakieś wspomnienia. Zostaw w spokoju i korzystaj z jazdy.

[Elwood]

Każda rysa, każdy odprysk lakieru to szlachetne blizny,  to jakieś wspomnienia. Zostaw w spokoju i korzystaj z jazdy.

Eleganckie podsumowanie tematu.

[TripRider]

Każda rysa, każdy odprysk lakieru to szlachetne blizny,  to jakieś wspomnienia. Zostaw w spokoju i korzystaj z jazdy.

Rower kupiony z drugiej ręki... Blizny już były.

[Siara_iwj]

Pamiętam jakie puszczałem wiązanki jak po kupnie ramy spadła mi na nią nasadka, zostawiając mikroryskę. 5 lat później rama ma otarcia wszędzie i nawet mi nie przychodzi do głowy o tym myśleć.

[latant]

Czytam porady w Internecie, ale tyczą się głównie samochodów. Nie wiem, czy stosowane tam środki sprawdzą się w rowerach.

Czasami na fajsie pokazuje swoje prace firma auto detailingowa, jedna prezentacja dotyczyła roweru, chyba karbonowego, więc dają radę.

[TripRider]

Pamiętam jakie puszczałem wiązanki jak po kupnie ramy spadła mi na nią nasadka, zostawiając mikroryskę. 5 lat później rama ma otarcia wszędzie i nawet mi nie przychodzi do głowy o tym myśleć.

Tak jak pisałem, rower kupiłem z drugiej ręki. Widziałem. co brałem i z góry założyłem sobie, że go trochę zdetailinguję. Sprzętowo rower jest super, natomiast trochę pieniędzy za niego zapłaciłem i trochę boli mnie głowa, że jest taki poobijany. Już tak mam z nowymi-starymi gadżetami :-).

Jednak jak Was tak słucham, to jednak chyba dam sobie z tym spokój.