Autor Wątek: O wyższości podsiodłowek nad torbami w trójkąt lub na odwrót  (Przeczytany 13930 razy)

Offline Mężczyzna TripRider

  • Wiadomości: 442
  • Miasto: Pomorze Środkowe
  • Na forum od: 29.07.2019
Ostatnio w społecznościówkach pod hasłem "bikepacking" widuję notorycznie tradycyjne sakwy. I to bikepacking nie jako tag dodany dla zasięgu, ale normalny temat w stylu "my bikepacking trip to..." albo "my bikepacking setup". Wchodzę, a tam filmik z montowania bagażnika i  montowania po bokach ortliebów. Trochę się zaczyna to zacierać.

Ja spotkałem się z określeniem bike-touring. Wolne polskie tłumaczenie - "styl oblężniczy" :-)  Zwał, jak zwał, jednak dobrze byłoby odróżniać jeżdżenie z sakwami od toreb podsiodłowych i w trójkąt.

Natomiast mam dokładnie takie same przemyślenia jak @qbad odnośnie bagażnika. Podłużny drybag, na bagażniku daje większe możliwości. Zastanawiam się czy wówczas, przy redukcji masy nie można pójść w znacznie lżejszy np. aluminiowy bagażnik.

Wilk ma coś takiego. Wygląda to ciekawie, ale z tego co się orientuję, to trochę kosztuje.

Tytuł wątku wprowadza w błąd.

Prowokuje do dyskusji ;-)

Może jestem dziwny, ale jeździłem z kuchenką i pełnym wyposażeniem kuchennym, śpiworem, namiotem etc. Wolno. Średnie prędkości to 15, w porywach do 17 km/h. Ciężko pod wiatr, ciężko pod górę. 5-6% nachylenia i już musiałem butować. Gotowanie gdzieś w polu na przystankach. Mordęga. Zanim się makaron ugotował to już 20 min., a jeszcze jakiś sos do tego... Gdzie to później umyć?

Bikepacking z nastawieniem na agroturystyki bądź spanie pod wiatami. Odżywianie w sklepach i knajpach lub Orlenach. Lekko, mało pakowania, szybko.

A co do bidonów. Mam taki wysięgnik aluminiowy, montowany pod siodełko. Z lewej i prawej strony koszyki na bidony.

http://sakwynarowery.pl/uchwyt-aluminiowy-na-rower-pod-siodelko-na-napoje/

Jeszcze tego nie testowałem w praktyce.

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3970
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Ciężko pod wiatr, ciężko pod górę. 5-6% nachylenia i już musiałem butować.
Ja z pełnym bagażem na 2 tygodnie z liofami spokojnie pod 20% nachylenia podjeżdżam. Byle kamieni nie było. Widocznie miałeś zbyt twarde przełożenia.

Gotowanie gdzieś w polu na przystankach. Mordęga. Zanim się makaron ugotował to już 20 min., a jeszcze jakiś sos do tego... Gdzie to później umyć?

Gotowanie - woda 3 minuty, zalanie liofa i masz posiłek. Nic nie trzeba myć. Rano/wieczorem na biwaku, a w ciągu dnia czasami coś normalnego się trafiało w schronisku, karczmie, barze, restauracji. Bywało też, że kolacja w karczmie i krótka jazda na biwak. W cenie noclegu w agroturystyce masz liofa i jeszcze zostaje.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline maku

  • Wiadomości: 326
  • Miasto:
  • Na forum od: 08.06.2013
Ja z pełnym bagażem na 2 tygodnie z liofami spokojnie pod 20% nachylenia podjeżdżam. Byle kamieni nie było. Widocznie miałeś zbyt twarde przełożenia.

A jak ogarniasz objętość liofów? Ja po wielu podejściach dochodzę do wniosku, że to jest opcja bardziej na wyjazdy weekendowe. Może kupowałem nie te co trzeba, ale jak tych opakowań nie składam, to zapas na kilka dni nagle okazuje się zajmować duuużo miejsca. Sporo więcej, niż ekwiwalent kaloryczny w makaronie.

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3970
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
A jak ogarniasz objętość liofów? Ja po wielu podejściach dochodzę do wniosku, że to jest opcja bardziej na wyjazdy weekendowe. Może kupowałem nie te co trzeba, ale jak tych opakowań nie składam, to zapas na kilka dni nagle okazuje się zajmować duuużo miejsca. Sporo więcej, niż ekwiwalent kaloryczny w makaronie.
Kupuję wyłącznie lyofood, dania obiadowe duże porcje + śniadaniówki + małe strogonowy. Zwykle 20-25% zniżki, bo kupuję 50-70 sztuk na rok w sklepach turystycznych w Poznaniu (wysyłam listę w excelu i ten, który da leszy rabat, jest wybrany). Poprzednio była średnia cena 25 zł, teraz 36 zł. Katalogowo sporo więcej.
Około 15 z nich wchodzi do worka widocznego na sakwie podsiodłowej, który mieści składaną karimatę. Kilka twardych liofów (owsianka, dania z ryżem) zaginam i wkładam w stożek sakwy podsiodłowej, jako usztywnienie i tzw. żelazną rezerwę. Pomiędzy nimi jest sucha para zimowych skarpet. W miarę zużywania liofów worek z karimatą wozi chleb, drożdżówki, wędzonego łososia, pizzę i inne dziwne produkty, które lubią trochę przestrzeni. Dużo miejsca zajmują liofy vege, ale biorę około 3 na dłuższy wyjazd w ramach uzupełnienia witamin.
« Ostatnia zmiana: 24 Maj 2023, 03:26 podjazdy »
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna TripRider

  • Wiadomości: 442
  • Miasto: Pomorze Środkowe
  • Na forum od: 29.07.2019
Ja z pełnym bagażem na 2 tygodnie z liofami spokojnie pod 20% nachylenia podjeżdżam. Byle kamieni nie było. Widocznie miałeś zbyt twarde przełożenia.
[...]
Gotowanie - woda 3 minuty, zalanie liofa i masz posiłek.

To już wiem dlaczego masz nicka podjazdy.

Jeśli chodzi o mnie, to raczej nie przełożenia, tylko nogę i kondycję nie tą ;-) - co nie zmienia postaci rzeczy, że zdecydowanie wolę na jak najbardziej lekko.

Jeszcze nie jadłem liofów. Może kiedyś. Chyba leniwy jestem... Wolę spędzać czas na jechaniu niż gotowaniu.

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
@TripRider. Raczej tak jak napisał @Podjazdy. 5-6% to nie jest nachylenie do wpychu. Coś było nie tak w technice jazdy lub przygotowaniu siłowym.

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna TripRider

  • Wiadomości: 442
  • Miasto: Pomorze Środkowe
  • Na forum od: 29.07.2019
@TripRider. Raczej tak jak napisał @Podjazdy. 5-6% to nie jest nachylenie do wpychu. Coś było nie tak w technice jazdy lub przygotowaniu siłowym.

Ewidentnie masz rację.

Tylko co to ma wspólnego z chęcią rowerowego podróżowania na lekko?

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Typowy meander. Powstał w wyniku Twojej  opinii. Zestawłeś podróżowanie z pełnym ekwipunkiem turystycznym i barierami, które spotkałeś z emfazycznym ujęciem jazdy z agro i stołówką. W odpowiedzi dostałeś empiryczne kontropinie, które wskazują na tendencyjność ujecia oraz przeczą tezą z Twojej wypowiedzi.

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3970
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
W odpowiedzi dostałeś empiryczne kontropinie, które wskazują na tendencyjność ujecia oraz przeczą tezą z Twojej wypowiedzi.

Ja bikepacking na fullu zaczynałem z przyczepką extrawheel, którą przeczochrałem przez Baranią Górę, tak więc wizja bagażu i określenia "lekko" ewoluuje z czasem. Dzisiaj przyczepkę bym zabrał na wyprawę przez obie Ameryki, ograniczając niestety możliwość eksploracji smacznych kąsków terenowych, ale one i tak są łykowate, gdy masz 300-400 km do najbliższego pociągu.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum