Tylko przełęcz Vranice, to polana bez drogi. Przekraczasz granice na łące z 'progiem", którego innym niż terenowe autem nie przejedziesz. Od strony albańskiej droga (gruntowa) przed polaną po prostu się kończyTaki obraz przełęczy był w 2011-tym i z podglądu gógla widzę, że sytuacja się nie zmieniła.
A kiedy ten wyjazd dokładnie?Widokowo bajka. A wpychy i noszenie roweru to sól tego wszystkiego więc się nie przejmuj
Zastanawia mnie jeszcze czy taki skrót ma sens i czy w ogóle jest możliwy.https://pl.mapy.cz/s/fefotepuzu
Z samym dowodem możesz się mocno zdziwić ale troche miejscowych słów, ew. głupia mina i dwa uśmiechy dalej działają cuda, tu wciąż są ludzie a nie wilki.
Do kompletu brakuje mi tam tylko rysia, w sumie nigdy nie widziałem go na wolności. Miałem za to okazję jeść śniadanie w sercu Ropojany przy przepięknym akompaniamencie wycia wilków. Piękne wspomnienia.
Z samym dowodem możesz się mocno zdziwić ale troche miejscowych słów, ew. głupia mina i dwa uśmiechy dalej działają cuda, tu wciąż są ludzie a nie wilki.Ten skrót to rzeźba choć przynajmniej później opowieści barwniejsze. Grebaje i Ropojana czy Szkoderskie? Tam nie jedzie się nad jezioro...