Pacjent Giant GSR 400

[Elwood]

Ma to, co potrzebuję wyjściowo - dużą ramę: 23,5 cala. Koła 26 cali, napęd 3x7 na wolnotrybie (najmniejsza koronka 14T).
Korba alu z trzema metalowymi blatami (zintegrowane w całość) 28-38-48 (170mm SR CW-XR10)
Manetki ST-EF20 (rozebrałem niefungującą przedniej przerzutki i nie mogę złożyć:) )
Przerzutka przód FD-TY30
Tył alivio
Suport 68/118 na łożyskach kulkowych (wianki) - zatarty (śmietnik).
Piasty shimano (chyba, bo nie ma oznaczeń) na łożyskach kulkowych - pracują opornie (w niedzielę rozbiorę).
hamulce: z tyłu V, z przodu ten starszy typ.
Łańcuch 110 ogniw wyciągnięty - szrot, wielotryb x7 nie pracuje właściwie (jak załatwię klucz, to go zdejmę).

Wgląda tak:



Załóżmy, że robię go na Islandię albo górzysty, szutrowy Kurdystan - to dla przykładu i do jazdy na co dzień. jazda w stylu taniego bakpakingu z bagażnikiem z tyłu na (ewentualnie) małe sakwy 2x15l
Jest to moment, w którym mogę wszystko zmienić pod siebie ale do końca nie wiem, czego chcę.

Pierwsze.
Na pierwszym miejscu zawsze niezawodność w niskiej cenie ale...
Drugie.
...komfort też ma znaczenie.
Dodam, że do bezkomfortowego przemieszczania mam jednobiegowe, ruskie rowery.
Trzecie.
Świat idzie do przodu, więc może skorzystać trochę z tego przodu ale nie do przesady?

Moja wiedza o rodzajach napędu jest znikoma (kiedyś była ale wsio zapomniałem) i teraz zmuszam mózg do pracy i ponownego rozwoju, wolę jednak korzystać też z cudzych doświadczeń i nie wchodzić przez komin, skoro drzwi otwarte.

Rozważania dotyczące napędu całościowo. Intuicja podpowiada, by zostać przy napędzie 3x7/8/9.
Obecny wielotryb x7 idzie na smietnik. Suport na śmietnik.
Zęby środkowej zębatki korby są dość wylatane a nie można jej wymienić samej, to też jest do zmiany.
No więc:
- czy warto przechodzić na korbę zintegrowaną, z jej zmianą i suportu?
- zmienić wielotryb na kasetę (tu raczej jestem przekonany ale rozważam za i przeciw)
- przejść na x8 lub x9?

Przypomniałem sobie, że mam w zapasie zdjętą z roweru magurę (hamulce) i dynamo w piaście luzem.
Obecne koła mają 36 szprych i o ile stan bieżni piast będzie dobry, to...?
Ogumienie: min 2,1 chcę.

Co byście proponowali...? Zasadniczo jestem zdolny zmienić wszystko (alivio chodzi poprawnie).

[Król Julian]

Zmierz szerokość mufy suportu. Może być wąska. Dobierz odpowiednią kasetę.
Hollowtech. Wiem. Kwadrat jest kultowy, ale nic nie kupisz pod niego
Dynomopiasta i niezawodność nie chodzą często w parze
Piasty według kasy ale nie nizej niż allivio
Nic nie piszesz o stanie obręczy. Czy nie sa zamęczone? Czy mają szerokość do +2.1. Zmierzyłeś ile gumy wejdzie w tylny trójkąt?
Napęd 3x9 łatwiej kupisz wieloryb
Przedni canti na V
Zmierz szerokość tylnego widelca. Może mieć rozstaw szosowy. Często tak jest w starych ramach. Dobierz piastę.
Załóż dobre manetki. Jak widzisz są nienaprawialne

[Elwood]

Suport wymiary podane - standard.
Szerokość widelca tylnego 70mm, przód jeszcze więcej. Obręcze wyglądają dobrze i mają zewnętrzną szerokość (ogumienia nie zdejmowałem - więc nie mierzyłem), która powinna przyjąć szerszą oponę bez problemu. Obecna guma to 2.0 i na niej sobie na razie polatam.

Zmiana piast, to przeplatanie koła więc nie wiem, czy wtedy nie szukać od razu konkretnego z zakładaną piastą) w sensie używki, bo raczej przeplatania sam się nie podejmę, no chyba, że się wk..., a mogę.

3x9 to jakie przełożenia najlepsze w trasie?

[Król Julian]

Przełożenia to jest to tandem przód/tył. Jak rozumiem rower raczej na bezdroża, więc na miękko. Masz tu pewne pole manewru

[Romal]

Przypomniałem sobie, że mam w zapasie zdjętą z roweru magurę (hamulce)

Przedni canti na V

Masz kompletne magury? Z klamkami? Jeśli tak, to tylko to! Lepszych hamulców obręczowych nie było i nigdy nie będzie. Znajomy takie ma od 20 lat. Nic przy nich nie robi oprócz zmiany klocków. Nawet oleju nigdy nie wymieniał. One po prostu działają i hamują perfekcyjnie.

[sinuche]

Ma to, co potrzebuję wyjściowo - dużą ramę: 23,5 cala. Koła 26 cali, napęd 3x7 na wolnotrybie (najmniejsza koronka 14T).
Korba alu z trzema metalowymi blatami (zintegrowane w całość) 28-38-48 (170mm SR CW-XR10)
Manetki ST-EF20 (rozebrałem niefungującą przedniej przerzutki i nie mogę złożyć:) )
Przerzutka przód FD-TY30
Tył alivio
Suport 68/118 na łożyskach kulkowych (wianki) - zatarty (śmietnik).
Piasty shimano (chyba, bo nie ma oznaczeń) na łożyskach kulkowych - pracują opornie (w niedzielę rozbiorę).
hamulce: z tyłu V, z przodu ten starszy typ.
Łańcuch 110 ogniw wyciągnięty - szrot, wielotryb x7 nie pracuje właściwie (jak załatwię klucz, to go zdejmę).

Wgląda tak:



Załóżmy, że robię go na Islandię albo górzysty, szutrowy Kurdystan - to dla przykładu i do jazdy na co dzień. jazda w stylu taniego bakpakingu z bagażnikiem z tyłu na (ewentualnie) małe sakwy 2x15l
Jest to moment, w którym mogę wszystko zmienić pod siebie ale do końca nie wiem, czego chcę.

Pierwsze.
Na pierwszym miejscu zawsze niezawodność w niskiej cenie ale...
Drugie.
...komfort też ma znaczenie.
Dodam, że do bezkomfortowego przemieszczania mam jednobiegowe, ruskie rowery.
Trzecie.
Świat idzie do przodu, więc może skorzystać trochę z tego przodu ale nie do przesady?

Moja wiedza o rodzajach napędu jest znikoma (kiedyś była ale wsio zapomniałem) i teraz zmuszam mózg do pracy i ponownego rozwoju, wolę jednak korzystać też z cudzych doświadczeń i nie wchodzić przez komin, skoro drzwi otwarte.

Rozważania dotyczące napędu całościowo. Intuicja podpowiada, by zostać przy napędzie 3x7/8/9.
Obecny wielotryb x7 idzie na smietnik. Suport na śmietnik.
Zęby środkowej zębatki korby są dość wylatane a nie można jej wymienić samej, to też jest do zmiany.
No więc:
- czy warto przechodzić na korbę zintegrowaną, z jej zmianą i suportu?
- zmienić wielotryb na kasetę (tu raczej jestem przekonany ale rozważam za i przeciw)
- przejść na x8 lub x9?

Przypomniałem sobie, że mam w zapasie zdjętą z roweru magurę (hamulce) i dynamo w piaście luzem.
Obecne koła mają 36 szprych i o ile stan bieżni piast będzie dobry, to...?
Ogumienie: min 2,1 chcę.

Co byście proponowali...? Zasadniczo jestem zdolny zmienić wszystko (alivio chodzi poprawnie).

Kup sobie nowy rower
Nie opłaca się takiego sprzętu reanimować/upgrejdować.

No chyba że lubisz sobie pomajstrować z rowerami

[Elwood]

...

Kup sobie nowy rower
Nie opłaca się takiego sprzętu reanimować/upgrejdować.

No chyba że lubisz sobie pomajstrować z rowerami

Towarzyszu sinuche, Wy mi tu farmazonów nie wstawiajcie! To nie wątek na takie Wasze trele. Złóżcie samokrytykę i dalej już tylko konstruktywnie proszę.

[qbotcenko]

Hmm... ale jakie widzisz korzyści z pozostania przy wolnobiegu? Prócz oszczędzenia wymiany piasty oczywiście.

Jakbym go przerabiał dla siebie, to zapakowałbym napęd 1x10, ale to niekoniecznie dobry wybór na wyprawy... choć z drugiej strony, czy vintage'owy rower jest dobry na wyprawę?

[Elwood]

Wolnobieg jest w obu przypadkach. Nie upieram się przy wolnotrybie, bo to miałeś zapewne na myśli?
Jednorzędowy napęd odpada. Mam go w Krossie i już wiem, jak i do czego go używać.
W Gienku (takie dostał imię) pasuje mi okrutnie rama i idea starych krosów/mtb. Wic w tym, że do końca nie wiem, czego chcę ale wynika to z klasycznej niewiedzy i braku doświadczenia w tego rodzaju napędzie (3x7/8/9). Miałem co prawda fahradmanufaktur-e ale za długo się nią nie nacieszyłem. Ukradli mi ją akurat wtedy, kiedy skumałem, że korba nie pasuje do pozostałego napędu.

Teraz chciałbym w Gienku mieć niezawodny i tani osprzęt. Dlatego nie jestem przekonany do magury, którą zdjąłem z ukradzionego roweru.
W napędzie chciałbym przy takich blatach, jakich mam - mieć w kasecie/wolnotrybie najmniejszą koronkę - 11T. Taki napęd mam w Wandererze (też klasyk) i jego nie będę ruszał. On ma tylko koła 28 cali i jego szykuję na asfaltowe bardziej historie.

[EASYRIDER77]

miesiąc temu robiłem podobną operację z rowerem stary TREK 800.
Nie zgodzę się z przedmówcą piszącym o niedostępności kultowego kwadratu.
Wyszedł piękny rower taki jak chciał właściciel mój kumpel.
ogólnie:
- tylna przerzutka stara xt która była w napędach 8rz. Doskonale działa przy 9 rzędach teraz,
- przednia to nowsza nieco alivio
- koła deore choć tylną piastę proponuję xt/novatec itp.
- manetki temat rzeka kolega chciał czarne i nowe dostał więc alivio, ale polecam albo 3x9 xt używki świetnie chodzą u mnie w starym mtb albo też sunrace w której nie ma co się zepsuć. Używany przez moje dzieci te manetki i są świetne
https://allegro.pl/oferta/sunrace-slm96-manetka-prawa-9rz-do-shimano-3x9-12151062461

- korba na kwadrat nowa,  sensowa z wymiennymi tarczami w razie zużycia itp
https://allegro.pl/oferta/korba-shimano-fc-t3010-170-mm-44-32-22t-3x9-13216901493
- reszta czyli rama, mostek została, oczywiście nowa kaseta alivio, łańcuch jakis KMC,
- właśicicel sam sobie kupił opony, siodełko i uchwyty, całkiem ładne skórzane.

Rower wyszedł fajny i indywidualny. Na częściach używanych za wyjątkiem  napędu, manetek, opon, siodła i uchwytów.

[Elwood]

Izi, w sedno.
Porównałem fanty w Wędrowcu plus Twoje uwagi, więc wystarczy skopiować. Te same wymiary mufy pod suport i tszerokość widelca między hakami. Jedna różnica, to średnica rury podsiodłowej. Wanderer 31,8mm, Gienek 28,6.
Pozdro.

Edycja.
Pozostaje czekać na efekty. Fanty z pomocą forumowych Druhów w drodze.

[Elwood]

...
Masz kompletne magury? Z klamkami? Jeśli tak, to tylko to! Lepszych hamulców obręczowych nie było i nigdy nie będzie. Znajomy takie ma od 20 lat. Nic przy nich nie robi oprócz zmiany klocków. Nawet oleju nigdy nie wymieniał. One po prostu działają i hamują perfekcyjnie.

Jak to mówią: tylko krowa nie zmienia oglądów i... ja:)
Ale... mnie jest dwóch, przekonałeś mnie.

[RS]

...
Porównałem fanty w Wędrowcu plus Twoje uwagi, więc wystarczy skopiować. Te same wymiary mufy pod suport i tszerokość widelca między hakami...

Często jeżdżę na "starociach", mam ich kilka. Pamiętaj, że długość osi suportu dobiera się do konkretnego modelu korby. Nie tylko szerokość mufy (68, 70, 73) jest ważna. To, co pójdzie na długości 110,5 albo 113 nie pójdzie na osi 122.
Klamki do canti i V mają inny uciąg i to trzeba mieć na uwadze - klamki muszą pasować do hamulców.
Jak masz Magurę, to bym się bardzo mocno zastanowił. To świetne hamulce, ale nigdy nie można wykluczyć awarii. W jednym z rowerów mam HS33 i od lat działa bezawaryjnie i superprecyzyjnie (moim zdaniem lepiej nić wszystkie tarczówki, których miałem okazję używać), ale w Kurdystanie łatwiej chyba sobie poradzić z awarią hamulców mechanicznych. Nie wiem, nigdy tam nie byłem.
Chyba bym jednak wybrał obręczową Magurę, bo zawsze można na piwoty wsadzić V-ki za grosze i jechać dalej.

[Elwood]

To Magura pod obręcze.
Jestem w końcowej fazie rozkminki niuansów, o których wspominasz. Dzięki za uwagi.
Znalazłem kompletnego dawcę. Na takiej samej niemalże ramię. Tylko przekładać fanty. Jutro pomierzę ale dzisiaj przyszedł mi pewien pomysł do czajnika.
Przymiarka do pomysłu polega na napędzie 2x10.

Żeby przerzucić z Wanderera fanty potrzebuję tylko adapter przedniej przerzutki.
Przy nowym 2x10 musiałbym dobrać tylną przerzutkę by móc ją montować do klasycznego haka (stały element ramy) a przednią z obejmą i adapterem pod rurę. Gdybym się oparł o Kitajowo, to osprzęt kompletny napędu cenowo nie zabija, no i nie ma wad 1x11, który mam w Krossie.
Montując magurę reszta bez linek i pancerzy zmieściła by się w 600zł. Korba już zintegrowana.
Musiałbym tylko sprawdzić czy bębenek kasety 9tki (takie koło na mnie czeka) przyjmie kasetę 10x.
Jutro się temat całkowicie rozjaśni.

[RS]

Uważam, że napęd 2x jest najbardziej bezsensownym. Wiem, mało popularne tutaj stanowisko, ale nie potrafię zrozumieć, co powoduje ludźmi, że go wybierają.
Pozostają na rowerze: przednia przerzutka, manetka, linka i pancerze, więc rower jest tak samo skomplikowany i podatny na awarie oraz wymagający regulacji, a pozbywamy się tarczy z korby, która często bywa zbawienna. Nie pojmuję. Dla mnie, albo 1x, albo 3x. No ale ja dziwakiem jestem, jeżdżę po lesie i śpię w krzakach.
Jak rama ma opór pancerza do hamulców canti, to muszą być canti, bo inaczej wychodzi taki koszmarek jak pokazał EASYRIDER77. Napisałem to pół żartem, ale uważam, że jeśli ktoś się decyduje na inny typ hamulca, to należy odciąć ten element z ramy oraz zdjąć ze sterów, jeśli taki tam jest. Większość ludzi tego nawet nie zauważa, a w moich oczach to niweczy cały wysiłek w złożenie roweru.
W tym czarnuchu, to jeszcze siodło mi nie pasuje. Jestem jego skrajnym przeciwnikiem i może dlatego tak mi się nie podoba całość.
I naklejki z obręczy należałoby zdjąć...
 
Oczywiście najważniejsze jest to, że staruszek dostaje nowe życie i zawsze doceniam taki wysiłek, bo wiem ile to czasami jest z tym roboty.