TABR 2023

[Wilk]

A dla osób, które zastanawiają się co oznacza zielona kropka na monitoringu - jest to zawodnik jadący tzw. "cygarem", czyli Velomobilem, Niemiec Niklas Bostelmann.

Tutaj zdjęcia ukazujące ten niecodzienny sprzęt od wewnątrz, a także sposoby wentylacji w upałach, które na trasie TransAmu zawsze są poważnym wyzwaniem:







To, że Velomobil potrafi być cholernie szybki - pokazał rok 2018 i Marcel Graber, który dotąd ma najlepszy wynik tej trasy czyli 16 dni6h40min, nawet Zeinab nie pojechał szybciej. Na szczęście teraz nie ma już kontrowersji, Velomobile są klasyfikowane w oddzielnej kategorii. Zresztą to jak jedzie Bostelmann wyraźnie pokazuje, że to nie sprzęt jedzie, po 5,5 dniach wyścigu Bostelmann ujechał ledwie koło 900km, co daje średnią dobową ledwie 160km, a to przecież była pierwsza część wyścigu, gdzie sił najwięcej. Tyle to jest zaawansowana turystyka nie ściganie w wyścigu.

[łatośłętka]

https://missoulian.com/news/local/the-ultimate-race-trans-am-bike-race-leaders-pass-lolo/article_a006268e-057d-11ee-a4c2-3b6893b9640c.html?utm_campaign=snd-autopilot&utm_medium=social&utm_source=facebook_Missoulian&fbclid=IwAR3gTa3wMd6teQtYlamz_YH1DLZHj-WNFIzU4n09QGE4Nh5I-J5wuD-t_bM

[Magia]

Wilku nie przestawaj, świetnie się kibicuje z twoją pomocą.

[Wilk]

Henri Do już wyraźnie osłabł, odpoczywa już 12h i jest blisko 350km za Omarem

Kanadyjczyk jedzie w dziwny sposób - zaczął robić długie odcinki, a po nich równie długie przerzuty, można powiedzieć do odcięcia. Odpoczywał aż ze 13 za Yellowstone, potem zrobił ogromny przerzut przerzut aż do Kolorado, 750km i teraz znowu odpoczywał koło 13h i właśnie ruszył. Omar i Paweł odpoczywają klasycznie, śpiąc regularnie każdej doby i myślę, że to jest sporo lepszy system.

Niemniej Henri Do w czasie tego swojego przerzutu 750km wyprzedził Pawła Puławskiego, ale ten go minął gdy Kanadyjczyk poszedł spać i znowu jest na drugiej pozycji.

Obecnie Omar kończy już góry, została mu jedna mniejsza hopka i zacznie zjazdy na Wielkie Równiny. Ale stoi już od 2h w Canon City, a to zdecydowanie za wcześnie na nocleg, bo odpoczywał koło 6h ledwie 80km wcześniej. Trudno powiedzieć co się stało, ale z mapy wygląda że jest w hotelu. Może ten wcześniejszy postój koło 6h mu nie wyszedł, np. musiał dziadować na zewnątrz na zimnie, różnie mogło być. W każdym bądź razie jest to szansa dla Pawła Puławskiego, żeby nadrobić straty do Omara, obecnie traci do niego 90km i to większość będą zjazdy. Henri Do z kolei jest kolejne 90km za Pawłem Puławskim, ale on ma jeszcze do przejechania najwyższy podjazd TransAm, czyli Hoosier Pass na 3500m, więc czasowo to jest sporo większa różnica niż pomiędzy Omarem a Pawłem.

[piwko]

Omar trochę się poobijał w jakiejś restauracji upadając na śliskiej podłodze. Rozcięta warga i uderzenie w kolano oraz podbródek. Może to mu się właśnie daje we znaki ?

[Agnieszka]

Wilku nie przestawaj, świetnie się kibicuje z twoją pomocą.

tak

[Wilk]

Z tego co widzę to w tym rejonie spadł śnieg, tutaj filmik z obecnymi warunkami jaki ktoś wrzucił z Fairplay, czyli kawałek za Hoosier, tego śniegu to jest tam całkiem sporo:
https://www.facebook.com/reel/652001283044905

Może ten odpoczynek Omara w Hartsel koło 6h to nie było spanie, tylko przeczekiwanie złych warunków, śpi dopiero teraz w Canon City. Tam się dużo jedzie na wysokościach 3000m i opady śniegu trafiają się nawet w czerwcu. Bo najpierw wyjechał pare km za Hartsel, później wrócił i przebywał tam w miejscu, gdzie nie ma zaznaczonej jakiejś kwatery na Googlu (co oczywiście nie znaczy, że czegoś tam nie ma). Ale znowu w dziwnych godzinach, przyjechał koło 18 i ruszył przed północą. Może teraz śpi, żeby się przestawić na normalny rytm dobowy, choć znowu jak zjadą na równiny to wrócą upały, a przy dużym upale ma sens jechanie nocą, a spanie w dzień.

Zobaczymy, może się to wyjaśni z czasem, w każdym bądź razie Paweł powinien na tym zyskać. Tylko pytanie w jakich warunkach teraz jedzie, bo Omar zjechał już sporo niżej, natomiast Paweł ciągle jest koło 3000m. I czym ma śnieg na szosie, a jak tak to ile tego śniegu leży. A Henri Do to już w ogóle może mieć przerąbane jeśli leży tam śnieg, bo on dopiero wjeżdża na Hoosier, na 3500m.

[CFCFan]

A co to jest ta pomarańczowa droga na mapie? Są dwa warianty trasy i można sobie dowolny wybrać czy jak to działa?

[Mijah]

To "bezpieczniejsza" alternatywa dopuszczona przez organizatora pierwszy raz w 2019, gdy jechałem. To pokłosie tego, że na wcześniejszych dwóch edycjach były wypadki śmiertelne (zresztą na tym samym odcinku drogi w Kansas). Wtedy nikt nią nie pojechał

[Wilk]

Na TransAmie sporo zmian.
Henri Do mocno mnie zaskoczył, był w stanie odrobić dużą stratę do Omara, wygląda, ze obecnie prędkosć jazdy ma największą ze wszystkich zawodników, a jego niecodzienna strategia postoju koło 12-13h i później jazdy niemal 2 doby longiem się w jego wypadku sprawdza. Ten jego osattni przerzut był imponujący - z Silverstone w Colorado przejechał 980km ze średnią aż 28,7km/h (choć przy 34h jazdy wyszło 45 brutto, ale tym i tak zyskał, bo Omarowi i Pawłowi na odpoczynek w nocy schodzi tak 5-6h średnio).Ale Omara złapał pod koniec takiego długiego przerzutu i teraz obaj śpią w Newton, więc Omar pewnie dużo wcześniej ruszy. Z tym że Omar jedzie zauważalnie wolniej, średnia koło 26km/h.

Paweł jedzie cały czas równo, ale obawiam się, że ta dwójka będzie trudna do dogonienia, mają zauważalną przewagę nogi, średnie prędkości mają wyższe od Pawła, a obecna strata to tak koło 150km. Z tym że Paweł już ruszył z noclegu, a tamci jeszcze śpią, więc do czas aż ruszą pewnie Paweł sporo nadrobi, a Henriego może nawet dogoni, zanim ten ruszy (jeśli kolejny raz będzie tak długo spać). Kolejna grupa zawodników ma już dużą stratę, do prowadzącego blisko 500km, na czele tej grupy pościgowej jest pierwsza wśród kobiet Tanja Hacker. Ogólnie wyścig zbiera swoje żniwo, z 46 osób, które wystartowały jedzie już tylko 32, 14 się wycofało, co stanowi aż 30%; to dość dobrze pokazuje skalę trudności tej imprezy.

[MaciekK]

Wychodzi na to, że chłopaki w czołówce zaczną się wyprzedzać podczas snu. Paweł dużo stracił na około ośmiogodzinnej przerwie po prawie dwóch dobach w siodle. Teraz Omar śpi a Paweł nadrabia, Henri też prawdopodobnie zatrzyma szybciej niż Paweł a różnica między nimi wszystkimi zamyka się w dwóch godzinach. Jak to się utrzyma dłużej, to w końcówce możemy być świadkiem morderczego finiszu.

[Wilk]

Paweł dużo stracił na około ośmiogodzinnej przerwie po prawie dwóch dobach w siodle.

Ja bym nie powiedział, że stracił - w końcu udało mu się dojść czołówkę, choć Omar jest parę godzin na noclegu do przodu. Ale to ważne, ze zmniejszył dystans do lidera, bo chwilami to już było w okolicach 150km. A jak złapiesz taki "kontakt wzrokowy" to od strony motywacyjnej jest ogromny zastrzyk pozytywnej energii.

Natomiast Henri Do to prawdziwa wańka-wstańka, a to robi niesamowite przerzuty i dużo nadrabia, a to nieoczekiwanie zaczyna zwalniać. Miał już wielką stratę do Omara, ale dzięki dwóm ogromnym przerzutom po 750km i prawie 1000km zniwelował te straty. Ale gdy doszedł go na równinach, to nieoczekiwanie zwolnił, tempo jazdy ma zbliżone do Omara, ale robi więcej postojów na trasie.

Przy czym Omar mocno narzeka na Wielkie Równiny, on nie cierpi płaskiego terenu, to jest typowy góral, waży zaledwie 62kg, więc na płaskim, gdzie decydująca jest siła fizyczna trochę traci. I z utęsknieniem czeka na góry, które wkrótce się zaczną i na dobrą sprawę będą się ciągnąć aż do końca wyścigu. I choć wysokości będą dużo niższe niż wcześniej, nawet się 1000m nie przekracza - to będą to cięższe góry niż Góry Skaliste z podjazdami na ponad 3000m. Tak więc w teorii Omar powinien w takim terenie zacząć zyskiwać, ale na tym etapie to już kluczowa jest odporność na brak snu i ogólna wytrzymałość, nie klasyczne kolarskie umiejętności.

No i też o ile Henri i Paweł mają niecodzienne strategie noclegowe, a to walą całą noc, a to dłużej odpoczywają - to Omar jest konsekwentny do bólu, regularnie odpoczywa te 5-6'C i śpi w hotelach. Tak więc na końcówkę, jeśli wyścig tak się ułoży, że będą siebie bardzo blisko - to może mieć większe rezerwy, by przed metą być w stanie powiedzmy ostatni 1000km pociągnąć longiem, zachowując jako-taką efektywność jazdy.

[MaciekK]

Paweł dużo stracił na około ośmiogodzinnej przerwie po prawie dwóch dobach w siodle.

Ja bym nie powiedział, że stracił - w końcu udało mu się dojść czołówkę

Miałem na myśli, że dystansu w trakcie snu. I rzeczywiście włączył się do walki w czołówce, bo on także jest dobrym góralem. Zapowiada się ciekawa końcówka, Paweł ma spore doświadczenie w ujeżdżaniu się w trupa bez spania. Pchamy!

[magdad]

Paweł na instagramie pisał, że pospał dłużej niż planował, ale go coś też prawe kolano boli, więc ma nadzieję, że ta dłuższa przerwa pomoże.

[Wilk]

Omar znowu samodzielnym liderem, ok. 80-100kmprzewagi nad Henrim i koło 150km na Pawłem Puławskim. To już znacząca przewaga i ciężko Pawłowi będzie to nadrobić, tym bardziej, że w górach wygląda na to, że Omar jednak zyskuje.

Henri Do znowu zrobił dziwaczny manewr, zjechał z 15km w bok z trasy i tam nocuje. Był także w Burger Kingu, więc może to był jego prawdziwy cel tego zjazdu



Ale ciekaw jestem czy wróci tą samą drogą na trasę, bo tam jest taki układ, że można trochę ściąć