Autor Wątek: TABR 2023  (Przeczytany 9531 razy)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: TABR 2023
« 17 Cze 2023, 15:02 »
Jeszcze informacje z trasy. Pawłowi źle się ułożyła trasa, wpakował się w rejon Ozarków (wzniesienia w Missouri) pod koniec dnia, na wielkim zmęczeniu, więc liczne ścianki po 20% dały mu zdrowo w kość. Też doskwiera mocno upał, dlatego zawodnicy często wybierają jazdę nocą i odpoczynek w dzień.



Wczoraj wycofała się też jadąca na 4 pozycji (i jako liderka wśród kobiet) Tanja Hacker. Dobiła ją kontuzja karku, dość często spotykana na tej długości imprezach, tzw. Shermer's Neck. Ostatnie dni jechała już w kołnierzu ortopedycznym, ale to już wiele nie pomogło przy codziennych wielogodzinnych obciążeniach.


Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: TABR 2023
« 17 Cze 2023, 16:49 »
Ale ciekaw jestem czy wróci tą samą drogą na trasę, bo tam jest taki układ, że można trochę ściąć

No i Henri Do sobie skrócił trasę, wrócił na nią w innym miejscu niż wjechał, widać to na jego karcie z monitoringiem. Jak dla mnie to złamanie regulaminu, opuścił kawałek trasy by zyskać na tym czasowo.
http://trackleaders.com/transam23i.php?name=Henri_Do

Offline Mężczyzna michuss

  • Wiadomości: 397
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 28.02.2014
Odp: TABR 2023
« 17 Cze 2023, 18:00 »
Może nie tyle zyskał co mniej stracił czasowo na tym zjeździe na nocleg ;)

Ale z tego co widzę na fb organizator podchodzi do regulaminu dość liberalnie i bezpardonowo „zgasił” pytającego o tę kwestię Omara.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: TABR 2023
« 17 Cze 2023, 18:42 »
Może nie tyle zyskał co mniej stracił czasowo na tym zjeździe na nocleg ;)
Sumarycznie jak najbardziej zyskał, bo na trasie najwyraźniej nie było noclegów na długim odcinku. Więc gdyby nie zjechał to myślę, że mógłby stracić sporo więcej.

Ale z tego co widzę na fb organizator podchodzi do regulaminu dość liberalnie i bezpardonowo „zgasił” pytającego o tę kwestię Omara.

Ten organizator to jest kiepska komedia, zasady na tym wyścigu to można sprowadzić do jego "widzimisię". Opisywał tu Michał Więcki jak to ileś osób setki kilometrów jechało wspólnie,  w tym korzystając nawet z jazdy na kole. Razem brali noclegi (co pozwala dzielić koszty, której to możliwości osoby jadące prawdziwe solo nie maja), choć regulamin nakazuje jazdę solo - i dla orga wszystko OK. Płacisz pod 2tys wpisowego a masz w tym czapeczkę i monitoring. Mety jako takiej w ogóle nie ma, tylko to co kibice zorganizują, ewentualnie rodziny zawodników. Kiedyś jeszcze chciało mu się pewien odcinek towarzyszyć zawodnikom i robić zdjęcia, ale od paru edycji nie robi niczego poza startem. Tak więc tylko czekam aż zamknie wątek, gdzie jest o tym ominięciu trasy rozmowa  ;)

Offline Mężczyzna jedrucha

  • Wiadomości: 147
  • Miasto: Łomianki
  • Na forum od: 02.09.2021
Odp: TABR 2023
« 18 Cze 2023, 22:18 »
Omar chyba już poza zasięgiem - ma wyraźną przewagę (ok. 100km nad Piko i Henrim) i zaraz wjeżdża w góry, a tam - zakładając że nie złapie żadnego poważniejszego defektu - raczej ciężko im będzie go dogonić.
Za to szykuje się zacięta batalia o drugie miejsce. W tej chwili Paweł na 2. miejscu, aczkolwiek Henri ostatnio chyba więcej odpoczywał... Pchamy Piko!

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: TABR 2023
« 18 Cze 2023, 22:48 »
Góry to tam są już właściwie od Missouri, to tak tylko z profilu może się wydawać, ze są jedynie w końcówce - tam są po prostu większe wysokości i troszkę więcej przewyższeń. Omar ma do mety 1200km i 146km przewagi nad Pawłem, więc już raczej tego z rąk nie wypuści, tym bardziej że on chyba najlepiej z tej trójki jeździ w górach. I będzie cisnąć ostro, nawet odesłał podsiodłówkę, żeby największe góry jechać maksymalnie na lekko. Chyba żeby tamta dwójka pojechała ten ostatni 1000km zupełnie bez spania i tym odrobiła część czasu, choć na tym etapie nie wydaje się to możliwe. Niemniej Henri już pokazywał, że jest w stanie jechać bardzo niestandardowo, ale chyba nie z tyloma kilometrami w nogach. Do tego narzeka mocno na problemy z tyłkiem, a kontuzja tej kluczowej na ultra części ciała to go raczej nie przyspieszy ;).

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: TABR 2023
« 18 Cze 2023, 23:10 »
Zawodnicy na ultramaratonów to wielcy wielbiciele zdrowej żywności, Henri stawia na Big Maca!  :lol:


Offline Mężczyzna Żubr

  • Wiadomości: 2479
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 03.11.2010
Odp: TABR 2023
« 19 Cze 2023, 21:31 »
Po 3000 km na rowerze to taki Big Mac musi smakować wspaniale. Na dużym zmęczeniu to i pierogi na Orlenie są smaczne.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: TABR 2023
« 19 Cze 2023, 22:15 »
Na dużym zmęczeniu to i pierogi na Orlenie są smaczne.

To już grubo poszedłeś! :lol:
Ja mam mocny żołądek, ale na MPP właśnie orlenowskie pierogi mnie prawie położyły, parę godzin się przez to mordowałem na trasie, zanim żołądek odpuścił. Od tej pory unikam jak ognia.

Offline Mężczyzna Żubr

  • Wiadomości: 2479
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 03.11.2010
Odp: TABR 2023
« 21 Cze 2023, 10:42 »
To już grubo poszedłeś!
Ja mam mocny żołądek, ale na MPP właśnie orlenowskie pierogi mnie prawie położyły, parę godzin się przez to mordowałem na trasie, zanim żołądek odpuścił. Od tej pory unikam jak ognia.

W takim żarciu na stacjach benzynowych, dla mnie przynajmniej, najbardziej niepokojącym połączeniem jest cukier i ocet spirytysowy. Szczególnie jak się ma predyspozycję do zgagi, to tym się można szybko załatwić. Dlatego nie polecam wszystkich gotowych kanapek oraz sosów do hot dogów. Najbezpieczniejsze są hot-dogi bez sosu (nie ma w ich składzie nic, co by mogło zaszkodzić). Pierogi są rzeczywiście straszne (cukru i octu nie mają) ale są mocno "plastikowe" i ciężko strawne.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: TABR 2023
« 21 Cze 2023, 10:48 »
Zaczyna się decydujący dzień na TransAmie. Omar już raczej poza zasięgiem, choć teraz śpi już 5h (więc niedługo pewnie ruszy). Ale ma przewagę 110km nad Henrim i 145km nad Pawłem, więc nie sądze by mógł to oddać, jedynie awaria roweru czy wypadek może mu odebrać zwycięstwo. Do tego on już ma niewiele gór do końca, podczas gdy te ponad 100km dzielące go od pozostałej dwójki jest mocno górzyste.

Natomiast bardzo ciekawie zapowiada się walka o drugie miejsce. Wczoraj jeszcze wydawało się, że Henri odpuścił, miał już sporą stratę do Pawła, blisko 100km - ale po długim noclegu dobę temu chyba próbuje dojechać w trupa do mety. A Paweł spał aż 8h, kto wie czy nie uznał, że Omara już nie dogoni, a Henri odpuścił. A tu się okazało, że Henri już n-ty raz na tym wyścigu nieoczekiwanie wrócił do gry i w czasie odpoczynku Pawła nadrobił straty i teraz prowadzi z przewagą w okolicach 35-40km. Ale Henri jedzie longiem już blisko dobę, podczas gdy Paweł dopiero co ruszył po 8h odpoczynku, a do mety mają jeszcze 620km. Więc Paweł myślę, że jest w lepszej pozycji, na pewno będzie cisnął już do mety, może i z tą myślą tak długo spał. A Henri raczej nie dojedzie bez spania, a nawet jeśli - to zapłaci cenę w postaci wolnej jazdy. Choć w jego przypadku to wszystko jest możliwe, bo jedzie na pełnym spontanie, całkowicie niestandardowo  ;)

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3716
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: TABR 2023
« 21 Cze 2023, 12:58 »
nie polecam wszystkich gotowych kanapek oraz sosów do hot dogów

BTW - odkąd wpadłem na to, że w McD da się zamówić "burgery" bez sosu, nawet jestem w stanie coś tam zjeść.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: TABR 2023
« 21 Cze 2023, 21:47 »
Pogoda na TransAmie jeszcze na sam koniec postanowiła swoje przywalić zawodnikom :P
W rejonie końcówki trasy ostro leje, więc łatwo nie jest, tutaj przemoczony Omar zagrzewa się na poczcie.



Henri długo walczył z Pawłem i utrzymywał się przed nim, ale w końcu odpuścił i poszedł spać. Pewnie niedługo ruszy, ale już ma koło 50km straty do Pawła. A to będzie już bardzo trudno odrobić, chyba, ze ta pogoda jeszcze wniesie coś niespodziewanego. Omar już przejechał góry (więc i pogoda powinna mniej dawać mu popalić) i do mety pozostało mu koło 300km względnie płaskiej trasy.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: TABR 2023
« 22 Cze 2023, 05:09 »
Zaskakująca sytuacja na finiszu - Omar zdecydował się na nocleg w Charlottesville, niecałe 300km do mety, choć spał 12h wcześniej. Ewidentnie pogoda go strasznie zniszczyła, jechał dzień wcześniej 18h w nieustannie lejącym deszczu, teraz kolejne 12h. Jak napisał "kolarstwo potrafi być cholernie okrutne*.

Henri też poszedł spać, więc w walce o zwycięstwo już się nie liczy, natomiast Paweł zgodnie z moimi przewidywaniami jedzie longiem do mety; wychowany w twardej szkole polskiego ultra jest bardziej odporny na pogodę :D. Do tego Wlochowi najpewniej bardzo mocno bokiem wyszło odeslanie większości bagażu na metę, myślał, że tu będą tylko upały, a tymczasem niespodziewanie dostał wielkie zalamanie pogody. A odesłał całą podsiodłówkę, która robi za błotnik, więc cała woda z drogi leci mu na siedzenie, co powoduje ogromny dyskomfort w czasie jazdy na mokro. Jedzie zaledwie z połówką w ramę i tankbagiem, to ile ciepłych rzeczy może tam mieć?

Paweł to pewnie odsyłania bagażu w ogóle nie uznaje jako sztucznego ulatwienia, w RTP był nawet zakaz zostawiania bagażu przed jednokierunkowymi podjazdami. Zresztą dla mnie to odsylanie jest śmieszne, zyska się góra 2kg, więc więcej czasu poleci na operację nadawania paczki niż z tego będzie zysku. A w przypadku wielkiego zalamania pogody jak tutaj brak cieplejszych rzeczy może być kluczowym.

W efekcie czego na niecałe 300km do mety Paweł traci zaledwie 50km do Omara, to już się robi naprawdę blisko, jeden problematyczny kapeć i ta przewaga może stopnieć do zera. Omar już nie ma marginesu bezpieczeństwa, a prawie 300km to jednak jest ze 12-14h jazdy, więc różnie może być, bo Paweł na pewno będzie ostro cisnąć.

Offline Mężczyzna Johnny_n

  • Wiadomości: 699
  • Miasto: Bestwina
  • Na forum od: 09.05.2018
Odp: TABR 2023
« 22 Cze 2023, 10:22 »
Zawodnicy na ultramaratonów to wielcy wielbiciele zdrowej żywności, Henri stawia na Big Maca!  :lol:

Ja też często podczas ultra jem Big Macki - jeszcze nigdy nie zdarzyło się żebym miał z tego powodu jakiekolwiek problemy żołądkowe itp.  :D
Ciekawa ta końcówka! Trzymam kciuki za Pawła!  8)
"Gdy wszyscy wiedzą, że coś jest niemożliwe, przychodzi ktoś, kto o tym nie wie i to robi" - A.Einstein

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum