Więc będzie bardzo ciekawie obserwować jej dalszą jazdę - czy wyciągnęła z tamtego doświadczenia wnioski i czym tym razem uda się uniknąć aż tak potężnych kryzysów.
Swoją drogą ciekawe, czy ekipa wsparcia ma "prawo" ściągnięcia zawodnika z roweru, gdy uzna, że dalsza jazda zagraża jego zdrowiu lub życiu. Bo w opisie tego incydentu Isy z 2019 r. pojawia się określenie "Her crew had her off the bike for 24 hours as she recovered from her effort", co wydawałoby się wskazywać na szczególne uprawnienia decyzyjne ekipy.
Wilk też jeździ, a nie tylko na internecie siedzi