4gotten - uważasz, że jest sens w warunkach bojowych (na ultrawyścigu) łatać knotem oponę? Nie lepiej od razu przejść do wersji z dętką, a dziurę potem załatwić "warsztatowo"?
Mi to raczej nie grozi, nie szlajam się gdzieś po interiorze. Mój gravel, jak sama nazwa wskazuje, jeździ tylko po szosie, lepszej, gorszej ale jednak asfalt😎 Żadnych szutrów, kocich łbów i takich tam😉
dziura może być na tyle duża, że po założeniu dętki może ją rozsadzić
problemy zaczynają się dopiero w razie przebicia. I tu mamy na filmiku taką sytuację, gdzie zabawa z przebitą oponą TL kosztowała godzinę, a było parę osób do roboty. I gdybyś miał z tym zabawę na maratonie to już tak sobie by to wyglądało, A dętkę robisz dużo szybciej.
Ja na RTP łatałem Conti 5000 najpierw knotem (pierwszy raz w życiu ) a potem zmieniłem na dętkę i nie zajęło mi to jakoś dłużej niż wymiana dętki w zwykłych oponach
TPU spełnia podobne zadanie co mleko - pozwala jeździć na niskich ciśnieniach, bo nie łapie się na tym tak łatwo snake'ów jak opona lekko dobije.
Czyli jak rozumiem ten knot nie zadziałał i dlatego musiałeś zakładać dętkę? Czy to w drugiej oponie było?
Cytat: MaciekK w 29 Cze 2023, 14:28TPU spełnia podobne zadanie co mleko - pozwala jeździć na niskich ciśnieniach, bo nie łapie się na tym tak łatwo snake'ów jak opona lekko dobije.To już dość kontrowersyjna ocena
Przy większych ciśnieniach (jak w szosie), wcześniej czy później, dętka uszkodzi się w miejscu styku z dziurą w oponie. Miałem tak nie raz. Przed założeniem dętki warto czymś podkleić oponę od środka. Chociażby kawałkiem srebrnej taśmy.
Dla mnie największy minus jest taki, że po naprawie knotem jest ogromna dziura i opona za 300 zł jest do wywalenia.