Autor Wątek: Niezaowodne hamulce hydrauliczne ale nie $hitmano  (Przeczytany 8962 razy)

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1830
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
A jakie masz tarcze hamulcowe? Bo swego czasu w szosie bardzo modny był rozmiar 140mm, teraz już się od tego wyraźnie odchodzi, bo te 140mm się nie sprawdziło.

Mam te większe i z przodu i z tyłu, chyba 160. To się stało ewidentnie z wiekiem i przebiegiem.

Offline Mężczyzna maciek70

  • Wiadomości: 580
  • Miasto: Milowice
  • Na forum od: 18.05.2018
...
A jednak, jakieś części są dostępne, na moje oko da się zbudować z nich manetką kompletną, więc ta moja uszczelka tam gdzieś jest lub trzeba ją przełożyć ze starej... ergo, musi się dać to poza fabryką poskładać.

https://www.sjscycles.co.uk/gear-spares-shimano-road-shifters/
...

Dałem filtr na wszystko co dotyczy Di2. I wygląda mi to tak, że masz dwa główne elementy: kompletny mechanizm przerzutki, kompletną dźwignię z mechanizmem i pewnie tłoczkiem w środku. Do tego dostępny jest element, chyba sworzeń do połączenia tego w całość.
No i trochę nieistotnych drobiazgów, typu przyciski, sprężynki do nich, gumowe osłony itp.

Czyli zamiast całej manetki kupujesz pół :) Coś jak we współczesnych samochodach. Pada łożysko, wymieniasz piastę.
"Jest tylko cienka czerwona linia między rozsądkiem a szaleństwem"

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3906
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Tarczowe hamulce linkowe są często bardzo upierdliwe w ustawianiu, wymagają ciągłej regulacji do dobrego działania, sam mam pod tym kątem złe doświadczenia.

Rzeczywiście trzeba często podregulowywać, ale ta regulacja (przynajmniej w przypadku TRP Spyre itp.) sprowadza się do pokręcenia ampulem. Kilka sekund i po robocie. Żadnej filozofii. Za to bezproblemowo można sobie dokładnie ustawić hamulec do aktualnego stanu zużycia każdego z klocków.


Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 4664
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Pytanie brzmi - jaki masz plan gdy podczas ostrego zjazdu wyrośnie przed Tobą znak 'ustąp pierwszeństwa", a klamki na Twój uścisk dłoni odpowiedzą bryzgając olejem ^^
W przypadku uszkodzonej klamki - jak to było u mnie - był jeden dzień przejściowy, gdy pompowaniem klamki mogłem przywrócić siłę hamowania. Więc to nie jest tak, że w jednej sekundzie straciłem hamulec. Niestety wyciek był na tyle duży, że w końcu kolejnego dnia po prostu zabrakło płynu w układzie i żadne kuglarskie sztuczki (np. pompowanie klamki przy rowerze stojącym pionowo przednim kołem do góry i potem tylnym kołem do góry) już nie pomagały, bo hamulec nie chwytał tarczy nawet na chwilę i nie można było go przywrócić poprzez rozgrzanie układu hamowaniem.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1830
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Czyli zamiast całej manetki kupujesz pół :) Coś jak we współczesnych samochodach. Pada łożysko, wymieniasz piastę.

A wszyscy mają to głęboko w D. bo 90% rowerów robi tysiąc rocznie lub mniej.

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1830
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
W przypadku uszkodzonej klamki - jak to było u mnie - był jeden dzień przejściowy, gdy pompowaniem klamki mogłem przywrócić siłę hamowania.

U mnie jest tak, że trwa to tygodnie zanim.przestaje pomagać pompowanie. Potem dolewka i trzy miesiące spokoju a potem pompowanie...

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2812
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
A znasz jakiś "porządny serwis"?
W Krakowie nie pomogę ;)
Ale miałem ostatnio do naprawy gwint w ramie, też naprawa ponadstandardowa. Dopiero trzeci serwis w Łodzi się podjął. Zresztą ten sam, który lata temu wymieniał mi samą dźwignię w klamce hydraulicznej ;)
Planem B może być dobry sklep z uszczelkami, przecież Shimano bierze jakieś standardowe. Ale tu może być problem żeby je kupić na sztuki.
Wracam do jeżdżenia.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20315
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
A wszyscy mają to głęboko w D. bo 90% rowerów robi tysiąc rocznie lub mniej.

A w przypadku manetki Di2 - to już jest bolesny wydatek, sporo większy niż w przypadku klamki MTB. Ale to niejako cała polityka Shimano idzie w tym kierunku. Co ostatnio coś nowego wypuszczą na rynek - to jest kompatybilne tylko z tą konkretną grupą i niczym więcej, żebyś przy modyfikacji musiał kupować całą grupę. Tu jednak widać dużą róznicę w porównaniu do Srama, dlatego w segmencie napędów 1x w gravelach Sram przejął znaczną część rynku. Bo tam jest wymienność elementów z róznych grup, można to mieszać na rózne sposoby, są kompatybilne ze sobą grupy szosowe i MTB, zarówno w wersjach mechanicznych jak i elektronicznych. Niestety w Sramie porównywalne jakościowo grupy są sporo droższe niż w Shimano.

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3177
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
jak to było u mnie - był jeden dzień przejściowy, gdy pompowaniem klamki mogłem przywrócić siłę hamowania. Więc to nie jest tak, że w jednej sekundzie straciłem hamulec.

No to nabawiłeś się wersji łagodnej - mój slx bryzgnął olejem przy zakrętce do uzupełniania oleju. I pyk - ciśnienia nie mam w przeciągu sekundy...

I to nawet nieskracany, tylko fabrycznie złożony, by się lepiej trzymał kupy...

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7469
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Zdecydowanie częściej mam do czynienia z sytuacją, że mam pierwszeństwo przejazdu, nawiązałem kontakt wzrokowy z kierującym pojazdem samochodowym mającym mi ustąpić pierwszeństwa, a pomimo to koleś zajeżdża mi drogę wymuszając to pierwszeństwo.
Skoro jedziesz rowerem, czyli dla przyjemności, czyli masz czas i się nie śpieszysz, to po co się pchasz.

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna Diver

  • Wiadomości: 1596
  • Miasto:
  • Na forum od: 26.06.2013
Podejrzewam, że problem Podjazdów jest, że używa hamulców trochę nie do tego zaprojektowanych. Używa zwykłych cross country mtb hamulców do jakiegoś downhillu, bo pisze o jakiś 3000m i Alpach. Prawdopodobnie ze względu na to, że hamulce nie hamują tyle co być chciał, mocno ciśniesz klamkę i ona na dłuższą metę nie wytrzymuje, gotuje się płyn, rozszczelnia pod wpływem ciśnienia.
 
Kup zestaw hamulcowy do downhillu. 4 tłoczki, tarcza 203mm i już nie będziesz musiał znęcać się nad klamką. Nie podam marki, bo jeździłem tylko na Shimano i Sram i wolę Shimano np. Shimano Saint. Ale jak jesteś uprzedzony do Shimano to weź inną markę. Ważne, by hamulce ostrych zjazdach miały powera takiego być więcej niż jednym palcem ich nie dotykał. Wtedy system na zjazdach nie będzie się rozszczelniał.
No chyba, że klamki się rozszczelniły, bo zaliczyłeś jakiś dzwon.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20315
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Podejrzewam, że problem Podjazdów jest, że używa hamulców trochę nie do tego zaprojektowanych. Używa zwykłych cross country mtb hamulców do jakiegoś downhillu, bo pisze o jakiś 3000m i Alpach. Prawdopodobnie ze względu na to, że hamulce nie hamują tyle co być chciał, mocno ciśniesz klamkę i ona na dłuższą metę nie wytrzymuje, gotuje się płyn, rozszczelnia pod wpływem ciśnienia.

To co robi Podjazdy to nie jest downhill, tylko trasy o trudności XC. Róznica pomiędzy tymi aktywnościami polega przede wszystkim na stopniu techniczności zjazdu, a nie długości. Downhill to już tzw. kolarstwo grawitacyjne - pokonujesz duże przeszkody, skaczesz rowerem z wysokich progów, gdzie oba koła tracą przyczepność z ziemią na parę sekund itd. Dlatego tam super precyzyjny i bardzo silny hamulec jest kluczowy.


Kup zestaw hamulcowy do downhillu. 4 tłoczki, tarcza 203mm i już nie będziesz musiał znęcać się nad klamką.
Do tarczy 203 potrzebujesz pancernego amora o dużym skoku, podobnie pancernej ramy by z tyłu założyć więcej niż 160mm. Większość amortyzatorów do XC nie obsługuje takich tarcz. Do tego to już trzeba miec inny rower.

Offline Mężczyzna skaut

  • Wiadomości: 1214
  • Miasto: Józefów - Emilianów
  • Na forum od: 30.11.2014
Z coraz większym przerażeniem czytam ten wątek.
Wizje bryzgającego oleju i nagłej utraty hamowania są jak z kolejnej edycji filmu "Oszukać przeznaczenie"
Na hydraulikach shimano jeżdżę od 2010 r.  W trekkingu wheeler'a. Od 2017 w "grubciu" czyli Marinie Pine Mountain i od 2018 w kolarzówce Gianta. Nigdy nie serwisowałem.
Teraz się dowiaduję, że trzeba przynajmniej raz na rok.
Nigdy nic mi się nie zapowietrzyło, płynu nie ubyło.
Wymieniałem i wymieniam tylko klocki.

A teraz będę się bał wsiąść na rower i wrócić do domu.
Wydaje mi się, że Podjazdy miał wyjątkowego pecha.

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5365
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Z coraz większym przerażeniem czytam ten wątek.
Wizje bryzgającego oleju i nagłej utraty hamowania są jak z kolejnej edycji filmu "Oszukać przeznaczenie"
Na hydraulikach shimano jeżdżę od 2010 r.  W trekkingu wheeler'a. Od 2017 w "grubciu" czyli Marinie Pine Mountain i od 2018 w kolarzówce Gianta. Nigdy nie serwisowałem.
Teraz się dowiaduję, że trzeba przynajmniej raz na rok.
Nigdy nic mi się nie zapowietrzyło, płynu nie ubyło.
Wymieniałem i wymieniam tylko klocki.

Przyznam, że mnie uspokoiłeś tym wpisem...


Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 4664
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Pech czy nie, hamulec nadal martwy i coś trzeba z tym fantem zrobić  ;D

"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum