Po wielu miesiącach składania rower osiągnął tymczasową formę i faktycznie już działa.
Genezę nazwy pominę. Baza do budowy to nowa rama Kross Esker 4.0, ale nie byle jaka, bo CZARNA!! Nigdzie nie widziałem tego rury w kolorze innym niż zielony i unikaty w niebieskim kolorze. Rama nowa ale na widelec musiała nadepnąć krowa, a sam tył ramy też prosty nie był.
Rama po gruntownej przeróbce. Oryginalnie od strony napędu jest płaskownik, który ogranicza rozmiar opony. Został dodany specjalny element, który sprytnie mieście się pod przednią przerzutką - wszystko to wykonał kolega, który na forum jest, ale się nie udziela
Rama i widelec: Kross Esker 4.0 rozmiar XL
Kierownica: Salsa Cowchipper 46 (?)
Owijka: Kross Cobweb
Gripy: OURY
Klamkomanetki: GRX RX600 2x11
Hamulce: GRX RX400
Przerzutka tył: GRX RX810
Przerzutka przód: GRX RX800
Kaseta: Shimano 105 11-34T
Korba: SRAM S1000 36/22T + rockring
Pedały: WheelUp
Łańcuch: Btwin / KMC
Koła: z roweru Romet Rambler - piasty do wymiany, a docelowo pewnie całe koła
Opony: Schwalbe Almotion 28 x 2,15"
Dętki: TPU
Sztyca: amortyzowana Satori Beatbox
Siodełko: Brooks Cambium C17
Zacisk: Marin
Bagażnik: Tubus Ergo