A teraz?
https://www.komoot.com/pl-pl/tour/1206124093?ref=aso
Tak,
już teraz widzę.
Odpuść też sobie odcinek za Piekłem (Białą Górą).
Jest tam alternatywa szutrowo-płytowa (zapewniam, że znacznie lepszej jakości niż ta w rezerwacie).
Zapomnij też o odcinku 55 (Tczew-Malbork), są tam wahadła i remonty.
Lepiej jedź bliżej Wisły (Lisewo, Ostaszewo, Kiezmark).
Za Gdynią jest alternatywa dla ul. Morskiej. Musiałbyś przed Kossakowem (lub w) skręcić w lewo (nie dojeżdżaj do Mostów (tam przed blachą miejscowości wjazd na niebieski, raczej terenowy trakt, ale bardzo przyjemny do jazdy, ale nie kolarką).
Można tamtędy dojechać do Pucka (omijając Rumię i Redę).
Jest szansa, że jadąc w nocy nie zabiją Cię na tym dwupasmowym odcinku do Redy, ale jeśli nie, to zostanie Ci ddrka wzdłuż tego traktu.
Na kosę helską najlepiej wjedź w nocy, bo w ciągu dnia jest tam taki ruch, że nie warto ryzykować (ddrka wzdłuż asfaltu jest zatłoczona).
Ale generalnie, tak jak już pisałem wcześniej omiń cały ten bajzej (Trójmiasto) i pojedź trasą MPP (znacznie mniejszy ruch, większe wyzwanie i chyba satysfakcja). Bo to co wybrałeś, to nuda.
Powodzenia