Dylemat napędowy.

[Siara_iwj]

Czołem Ludu Pracujący..!


Doszedłem do momentu kiedy kaseta nie przyjmie mi nowego łańcucha, bo ze starym były już duże problemy. Moja strategia serwisowania napędu polega na jeżdżeniu na łańcuchu aż do jego wyciągnięcia na 0,5% w pięciu miejscach pomiarowych, po czym łańcuch wymieniam na nowy, a zużyty idzie do wora. W tej chwili mam tych wyciągniętych łańcuchów chyba z 5-6, a ten na rowerze powoli dochodzi też do tego punktu. Przez cały ten czas kaseta również ulegała wyrobieniu i teraz chce pracować tylko z wyciągniętymi łańcuchami.

I teraz muszę podjąć decyzję - zmieniać kasetę i łańcuch i kontynuować użytkowanie w dotychczasowej formie, czy może zacząć używać wyciągnięte na 0,5% łańcuchy z tą kasetą, co jest i dojeżdżać je po kolei do 0,75%..? Robiąc tak musiałbym w końcu zarżnąć zębatki na przodzie, które teraz dalej dobrze przyjmują nowe łańcuchy. Po wszystkim miałbym całkowicie zniszczony napęd i do wymiany łańcuch, kasetę i zębatki na korbie, ale to pewnie potrwało by dość długo.

Robić tak, czy oszczędzać przód i wymieniać tył z łańcuchem..?


Spasiba.

[MaciekK]

Co to znaczy, że nie przyjmuje nowego łańcucha? Głośno pracuje, czy już przeskakuje? Bo jak przeskakuje to niedługo na tych 0.5% zrobi to samo moim zdaniem.

[podjazdy]

Po wszystkim miałbym całkowicie zniszczony napęd i do wymiany łańcuch, kasetę i zębatki na korbie, ale to pewnie potrwało by dość długo.

Jeśli to rower terenowy to po jeździe w błocie będzie niedługo masowo występowało zjawisko znane jako chainsuck. Łańcuch nie będzie chciał się odwijać z zębatki korby i będzie się zakleszczał, powodując spadek stopy z pedału i bolesne uderzenie kierownicą w kolano. Przyjemności.

[Siara_iwj]

Świeży łańcuch skacze, zsuwa się z zębów przy mocniejszym depnięciu. Po jakimś czasie, kiedy trochę się naciągnie zaczyna pracować lepiej. Ewidentnie kaseta jest zjechana, dostosowała się do łańcuchów w okolicach 0,5% wyciągnięcia. Rower to miejski dojazdowiec, raczej wyłącznie asfalty, chociaż na północy Anglii asfalty to rzeka ogólnego syfu, bo nikt tu niczego nie zamiata.

[qbotcenko]

Ja bym kupił lekko używaną kasetę za grosze i nowy łańcuch kulturalnie - te rozciągnięte to zawsze ryzyko jednak...

[sinuche]

Jak już masz 6 łańcuchów (0.5) to dojedź ich (z resztą napędu) do końca.
No bo inaczej, co z nimi zrobisz?
0.5 to nie jest tak dużo, można było dojeżdżać do 0.7.

A zamiast nowych łańcuchów kup sobie blaty na przód, nie zakładaj, tylko poczekaj aż wszystko padnie.
Myślę że wtedy wyjdziesz na swoje.

[zly-sze]

Jak już masz 6 łańcuchów (0.5) to dojedź ich (z resztą napędu) do końca.
No bo inaczej, co z nimi zrobisz?
0.5 to nie jest tak dużo, można było dojeżdżać do 0.7.

A zamiast nowych łańcuchów kup sobie blaty na przód, nie zakładaj, tylko poczekaj aż wszystko padnie.
Myślę że wtedy wyjdziesz na swoje.

Dokładnie

Jeśli przednich koronek nie masz ze złota, to jeździj na tych 6 łańcuchach aż nie zaczną tańczyć Poloneza na tych zębatkach.

[Siara_iwj]

No i tak chyba zrobię - dojadę do limitu używalności wszystkie elementy napędu po czym zmienię wszystko na raz i zacznę nowy cykl odkładania łańcuchów.