Reklamacja ramy Giant

[jgkmarcin]

A czy kupując samą ramę, też się traci gwarancję w przypadku zamontowania widelca lub innego osprzętu? 

[globalbus]

gwarancja do niczego nie obliguje. Producent nawet nie musi jej udzielać. Zapisy są zawsze dupochronem dla producenta.
A jak ktoś liczy na dobre opinie, to nawet wyśle zamiennik bez sprawdzania papierów i odsyłania czegokolwiek (primus).

Inna sprawa, że w przypadku wad fabrycznych ram, producenci specjalnie zgarniają je z rynku, żeby nikt chałupniczo ich nie naprawiał i nie psuł opinii (do tego służy fabryczna gwarancja na ramę, de facto)

[misiek]

gwarancja do niczego nie obliguje. Producent nawet nie musi jej udzielać. Zapisy są zawsze dupochronem dla producenta.

Jasne, masz rację. Ale po co w takim razie dawać gwarancję z wyłączeniami, które praktycznie eliminują pozytywne rozpatrzenie. "Dożywotnia gwarancja" na pewno brzmi ładnie, ale nic z niej nie wynika. Sporo zależy właśnie od tego na ile producentowi zależy na opinii i podejścia do klienta. Póki co Giant tu się nie popisał. Ciekawe czy chociaż odpiszą na odwołanie   

[Semper]

Widzę, że u Gianta po staremu. Kiedyś miałem z nimi przeboje, przez jakieś pół roku trwała cała sytuacja, ostatecznie zakończyła się dla mnie pozytywnie. Ale drugi raz raczej nie kupię od nich roweru.

[misiek]

... Kiedyś miałem z nimi przeboje, przez jakieś pół roku trwała cała sytuacja, ostatecznie zakończyła się dla mnie pozytywnie...

Możesz coś dokładniej napisać.

[łatośłętka]

Pomocną info będzie, którzy producenci postępują inaczej, niż Giant. - Będzie wiadomo, co kupować.

Doświadczenia macie i dobre?

[misiek]

Pomocną info będzie, którzy producenci postępują inaczej, niż Giant. - Będzie wiadomo, co kupować.

Może nowy wątek utworzyć o doświadczeniach z różnymi producentami ? Nie tylko samych rowerów ale również osprzętu i ew. wyposażenia biwakowego. Sporo się ostatnio przewija różnych narzekań i dyskusji o podejściu do tematu reklamacji. I jak widać renoma i wielkość producentów nie świadczą o solidności.

[altharr]

Ja na przełomie roku reklamowałem pęknięcie ramy Gianta. Rower w związku z problemami z dostępnością był kupiony wysyłkowo w innym mieście. Zauważył je serwisant w moim lokalnym sklepie/serwisie w trakcie zimowego przeglądu. Zaproponował, że ich sklep (mimo że rower kupiony gdzie indziej) złoży zgłoszenie do Gianta (są ich dystrybutorem).
Giant wymagał zdjęć całego roweru, co mnie zdziwiło, ale teraz rozumiem, że gdybym dokonał modyfikacji mogliby podważać wymianę gwarancyjną.
Rama została wymieniona na nową bez żadnych dyskusji, więc z mojej strony  pozytywne doświadczenia.

[Semper]

Możesz coś dokładniej napisać.

Okazało się, że rama w moim rowerze jest krzywa. Chodziło o tylne widełki. Koło nie było w osi. Zaproponowali mi nową ramę, ale z modelu niższego i starszego rocznika na co nie chciałem się zgodzić, twierdziłem że to zaniży cenę przy ewentualnej sprzedaży. Wysyłałem pisma, miałem kontakt ze sklepem, w którym kupiłem rower i otrzymałem od sporo pomo y. Koniec końców dostałem ramę taką samą jaka kupiłem. Ale pół roku to trwało.

Natomiast z Marinem mam zupełnie inne doświadczenia. Też musiałem zgłosić ramę do wymiany. Miala pęknięcie na rurze podsiodlowej, zaraz pod górna rurą. Zgłosiłem to do dystrybutora. Niedługo później dostałem do wyboru ramy w trzech różnych malowaniach, jeden kolor dostępny od ręki, na dwa inne musiałbym czekać ok 2 tygodnie. Więc poczekałem, bo jedno malowanie szczególnie mi się spodobało. Ramy dostałem z roczników starszych i nowszych i wyższego modelu, choć geometria ta sama. Byłem bardzo zadowolony z podejścia.

[misiek]

... Koniec końców dostałem ramę taką samą jaka kupiłem. Ale pół roku to trwało.

Dobrze, że uznali ale pół roku bujania to dobrze nie świadczy. To utwierdza mnie w przekonaniu, że nigdy więcej Gianta.

Natomiast z Marinem mam zupełnie inne doświadczenia.
... Byłem bardzo zadowolony z podejścia.

Ooo, dobrze słyszeć bo jednym z rozważanych rowerów, w przypadku konieczności zakupu, jest właśnie Marin 

[misiek]

Sprawa z reklamacją niestety zakończyła się totalnym olaniem klienta - brak odpowiedzi na odwołanie i chęci rozwiązania problemu. Firma wędruje na czarna listę i na pewno więcej niczego od nich nie kupię.

A co do samej ramy to właśnie odebrałem z Karamby pospawaną. Wiem, że to pewnie rozwiązanie tymczasowe. Po złamaniu ręki i 2 miesiącach przerwy w jeżdżeniu, jutro  planuję sprawdzić, czy da się bezproblemowo śmigać  Na początku spokojnie więc rama powinna wytrzymać. No i cały czas szukam zamiennika.