Autor Wątek: Pierwszy rower na długie wyprawy  (Przeczytany 22239 razy)

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2776
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
jeden zawodnik przejechał Wisłę 1200 na wigry 3
pojawia się pytanie: po co?
Wracam do jeżdżenia.

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1707
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Tak, ale mówimy tu o ekstremum. Rower dla dzieci z ekstremalnie wyciągniętą sztycą i terenowy wyścig ultra. W wypadku autora wątku sprawa idzie o dodatkowe centymetry i wymiana sztycy na dłuższą na pewno nie spowoduje jej złamania. Dokładając centymetr czy dwa do siodła i centymetr do mostka podnosimy rozmiar o jeden poziom a niczego nie psujemy.

Offline Mężczyzna Bazyl3

  • Wiadomości: 672
  • Miasto: świętokrzyskie
  • Na forum od: 02.09.2015
W wypadku autora wątku sprawa idzie o dodatkowe centymetry i wymiana sztycy na dłuższą na pewno nie spowoduje jej złamania. Dokładając centymetr czy dwa do siodła i centymetr do mostka podnosimy rozmiar o jeden poziom a niczego nie psujemy.

Ale akurat w przypadku omawianego tu już parę razy Toughroada różnica między rurą podsiodłową obecnie używaną, a tą w Giancie to 7 cm, a nie centymetr, dwa. Dlatego myślę, że powinienem jednak poszukać konstrukcji z dłuższą, długością zbliżonej do tej teraz, czyli ok. 58-59 cm

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19859
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Ale to tez zależy jaka jest tam firmowo sztyca. W wielu goralach sztyce rzędu 400mm nie są niczym niespotykanym, bo konstrukcje współczesnych ram są takie, że dolna rura nisko opada. Tak to u mnie wygląda ze sztyca 400mm:


Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8786
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013

Subiektywnie:

2x10, to mało,
13,5, to dużo.

25CRMO4 - akcent na wożenie;
jazda przy okazji.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna Bazyl3

  • Wiadomości: 672
  • Miasto: świętokrzyskie
  • Na forum od: 02.09.2015

Subiektywnie:

2x10, to mało,
13,5, to dużo.

25CRMO4 - akcent na wożenie;
jazda przy okazji.

Jeżdżę rowerem 3x7 na starym alivio. Rower waży ok. 16 kg (mimo, że alu). I żyję. A jeżdżę rzeczywiście przy okazji, tylko jest ich (okazji) coraz mniej :(

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8786
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013

Analogiczny (w alu) kupowałem 'kiś czas temu właśnie w 2x10.
Przed złożeniem zamówienia wysłano mnie na jazdę próbną po okolicznych górkach.
Wróciłem z informacją, twardawo bywa (choć bez bagażu).
Zmienili korbę, jeżdżę 3x10.

W Świętokrzyskiem jak w Szwabii, stąd ma uwaga.

Jeden rower, którym dość jeżdżę, waży 17kg z okładem - żyję i ja.
Jeśli nie muszę b. dużo wieźć, wybieram lżejszy - czasu, jak piszesz, mamy coraz mniej. Ma to znacznie wówczas, gdy na dojazdy/powroty tego dużo schodzi.

Na wycieczkach nie ma co gonić.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: Pierwszy rower na długie wyprawy
« 7 Sie 2024, 22:52 »
Pod dyskusję:
https://www.olx.pl/d/oferta/rower-contoura-f13-gravel-wyprawowy-cro-mo-roz-60-cm-stan-wzorowy-CID767-ID10Hepm.html
Rower, który nie przyjmuje minimum 2.0 nie jest uniwersalnym rowerem wyprawowym.
Natomiast ten to bardzo ładny grawel na asfalty.

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna Dziadek

  • Wiadomości: 1547
  • Miasto: Szczytno, Pionki
  • Na forum od: 05.01.2017
Co wszyscy z tym 2.0? Tylko piachy wam w głowie? Ja jeżdżę na 1.4 - 1.6 i jak się trafią szutry czy leśne dukty to się zapuszczam. A ważę sam tyle co większość z rowerem i sakwami 8) Fakt, "unpaved surface" wychodzi mi około 5% ale gdyby było nawet 30% - rozważałbym najwyżej 1.75.

Offline Mężczyzna qbab

  • Wiadomości: 1293
  • Miasto: łódzkie
  • Na forum od: 25.12.2011
Niby masz rację, ale ja widzę duuużą różnicę pomiędzy 1,75 a 2.0. I nie chodzi nawet o trakcję czy dzielność terenową, ale o komfort. Również na asfaltach, chodnikach itp.

Offline Mężczyzna Dziadek

  • Wiadomości: 1547
  • Miasto: Szczytno, Pionki
  • Na forum od: 05.01.2017
Ja patrzę głównie na opory, niestety... Za to leśny rower do jazdy na lekko mam faktycznie na 2.0 i tu dojazd/powrót asfaltem w granicach paru km mi nie przeszkadza.

Offline Mężczyzna Dziadek

  • Wiadomości: 1547
  • Miasto: Szczytno, Pionki
  • Na forum od: 05.01.2017
A co sądzicie o centralnych amorkach headshockach? Tu np. występuje:
https://www.olx.pl/d/oferta/rower-trekingowy-koga-miyata-roadspeed-28-60-deore-b-ladny-CID767-IDTG3Sg.html
A sam rower wydaje się smaczny.
Edit: nie ma tarcz  :(
O, ten już ma: https://www.olx.pl/d/oferta/koga-f3-piekny-CID767-IDXF5Ls.html?isPreviewActive=0&sliderIndex=1
Ten ma w nazwie Urban ale po wioskach też by pojechał. Trochę chyba za bardzo zbrandowany:
https://www.olx.pl/d/oferta/rower-trekkingowy-ktm-urban-CID767-IDZE75H.html
« Ostatnia zmiana: 8 Sie 2024, 10:04 Dziadek »

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10704
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Mam taki od kilku lat (RST). Jak dla mnie OK.
Oczywiście oczekuję od niego tego, do czego go zaprojektowano, czyli niwelowania drobnych wstrząsów, a nie amortyzacji kamlotów na górskich singlach.

Offline Mężczyzna Bazyl3

  • Wiadomości: 672
  • Miasto: świętokrzyskie
  • Na forum od: 02.09.2015

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum