Puławy - pytanie o przejazd

[Bazyl3]

Czy jadąc wzdłuż torowiska (mijając przystanek Puławy Azoty) 847 jak skręcę w prawo (odbójka w las) przed zaślepieniem tej drogi, to ścieżkami dojadę do ul. Budowlanych w rejonie Cmentarza Komunalnego w Puławach? Na skrzyżowaniu wcześniej stoi znak "ślepa ulica" i wolę się upewnić, żeby nie denerwować współpasażerki

[Bazyl3]

Żeby nie mnożyć wątków ... Tym razem o pytanie dot. przejazdu do Doliny Będkowskiej w okolicy Łączek Kobylańskich. "Jadąc" sobie na Google SV zauważyłem przy drodze znak jak na zdjęciu. Nie ma wyłączenia dla rowerzystów, więc co, nie można w tę drogę wjeżdżać?
Z drugiej strony zdjęcia na SV są miejscami wielce wiekowe. Ktoś rozwieje wątpliwości?

[magdad]

Możesz spokojnie jechać rowerem.

[Bazyl3]

Możesz spokojnie jechać rowerem.

Dzięki. Swoją drogą znak twierdzi,  że jednak nie

[maper]

Zdjęcie na SV wcale nie takie wiekowe, bo z 2019 roku. Z drugiej strony tam przecież przebiega szlak rowerowy i to wymieniony również na stronie Parku Krajobrazowego Dolinki Krakowskie. A na Komoot świeże zdjęcia z Doliny Będkowskiej wstawione przez rowerzystów.
Spotykam czasami tak ustawione znaki zakazu ruchu które sprawiają wrażenie, jakby rower nie był traktowany jako pojazd. I na ogół przez rowerzystów są ignorowane.

[Bazyl3]

I na ogół przez rowerzystów są ignorowane.

Gorzej jak się trafi nadgorliwy stójkowy Ja już dostałem mandat za parkowanie w zatoce parkingowej, bo okazało się, że półtora kilometra wcześniej, na wjeździe w ulicę, był ustawiony zakaz parkowania, więc wolę dopytać
A może pomożecie mi coś usprawnić? Krótko, bo elewacji sporo, a PŻona choć cierpliwa, to ma ograniczoną cierpliwość do katorżniczych podjazdów
https://www.komoot.com/pl-pl/tour/1248759116/embed?profile=1&share_token=aQDABao75aSsT6USOrBhjtRy250ozAWYbWw3RpFK8cvI8qmuUS

[MichałD]

Ciężko modyfikować, bo nie zależy co kto lubi, na czym jedzie, jak będzie pogoda itd. Zresztą i tak wszystkiego nie da sie zobaczyć za jednym zamachem.

Z Przegini startujcie jak na mapce racławice_1, chyba ze lubicie drewniane kościoły to jak racławice_2







Kobylańska bywa w górnej części błotnista, a spora część skał już w krzakach, chyba że późną jesienią pojedziesz. Na +/-52km (za Pieskową) macie bród na Prądniku, da się przejechać.

Jesteś chyba pierwszym rowerzystą który się tym znakiem przejmuje, tam "turysty" samochodami się pchają.

[Bazyl3]

Ciężko modyfikować, bo nie zależy co kto lubi, na czym jedzie, jak będzie pogoda itd. Zresztą i tak wszystkiego nie da sie zobaczyć za jednym zamachem.

Preferujemy nie nazbyt hardkorowy off-road I asfalty z minimalnym ruchem samochodowym. Sprzęt to stare crossy na Smart zamach 1.75, ale przy odrobinie determinacji włażą gdzie chcemy Pogody nie przewidzisz, a trasa krótka, żeby jednak trochę obejrzeć, a nie tylko lecieć na złamanie karku
Dzięki za wskazowki

[rmk]

Wczoraj jechałem dokładnie tak jak wariant drugi, obok Skały Powrożnikowej, piękny odcinek, bardzo klimatyczny i dobry asfalt. Znak o który pytasz stoi i ma się dobrze, ledwie trzy godziny temu mijałem. Objechałem dolinki dzisiaj, Racławki, Bolechowicką, Kobylańską i Będkowską. Teraz odpoczywam przy OPN. Bolechowicka, dużo wpychu, dużo wspinaczy. Później skrajem pola nad Górami Karniowskimi, niesamowicie widokowa polana, przepiękny widok, ciekawi mnie czy przy dobrej widoczności byłoby widać Tatry. Wjazd do Kobylańskiej iście DH ale wąwóz bukowy kapitalny, później sporo krzaków, pokrzyw i innych badyli, słaby odcinek ale przed Dwoistą Turnią już świetnie, trochę zabawy na przejazdach. Będkowska mnie nieco rozczarowała choć może to już zmęczenie terenem dzisiaj, błota sporo.

[MichałD]

@Bazyl - przejedź co sobie narysowałeś + dolinkę pod Powroźnikową (możesz podejść na szczyt - warto i jest ścieżka od cmentarza), jak się spodoba to wrócisz Fajne są wierzchowiny między Dolinkami, które omijasz całkowicie z wyjątkiem odcinka nad Gotkowicami, ale wszystkiego nie objedziesz.
Nie wiem czy się tylko tak narysowało, jednak w Ojcowie zawracaj na Zazamczu (Kaplica na Wodzie, Skały Prałatki), domu Zdulskich/Jastrzębskich już nie ma (będzie odbudowywany). Jak chcesz do Boroniówki to wcześniej dzwoń i pytaj czy otwarte, no ew. zobaczyć Pochylca, ale wtedy warto pojechać na górę na Grodzisko bo miejsce klimatyczne...
Podjazdów tam nie unikniesz, zresztą nawet kiedyś Wilk "się zdziwił" że ta Jura to taka mniej płaska

@RMK - Tarty widać nawet z Góry Zborów k/Kroczyc. Z południowej części dużo lepiej, jak jest klar to widok niezły. Będkowska, jak cała Jura w ostatniej dwudziestolatce, zdecydowanie poza sezonem wegetacyjnym.

[Bazyl3]

Z Przegini startujcie jak na mapce racławice_1, chyba ze lubicie drewniane kościoły to jak racławice_2.

Lubię, ale ciekawi mnie czym zaskakuje ten pierwszy wariant trasy?

[rmk]

Niczym 😀 w Paczółtowicach pod kościół masz całkiem konkretną górkę, sam zabytek zamknięty ale można popatrzeć przez kratę albo spytac o księdza, przyjdzie otworzy 😀

[MichałD]

Niczym nie zaskakuję, omijając Czubrowice spokój na drodze, chyba lepsze widoki i przyjemniejszy zjazd.

[Bazyl3]

Wjazd do Kobylańskiej iście DH ale wąwóz bukowy kapitalny, później sporo krzaków, pokrzyw i innych badyli, słaby odcinek ale przed Dwoistą Turnią już świetnie, trochę zabawy na przejazdach. Będkowska mnie nieco rozczarowała choć może to już zmęczenie terenem dzisiaj, błota sporo.

Ale rozumiem, że dla zdesperowanej dwójki pseudosakwiarzy, do zrobienia. Długi ten odcinek z krzaczorami i pokrzywami? Błoto kopne czy możliwe do ominięcia w trybie pieszym? PŻona już zmartwiona tym odcinkiem DH, bo stromo zjeżdżać nie lubi. Do tego stopnia, że nawet na asfaltach zużywa klocki dwa razy szybciej niż ja

PS. Nie liczyłem na taki fajny odzew. Może jeszcze tę trasę poddam pod dyskusję, Kampinos, co wyrzucić co zostawić, co dodać?
https://www.komoot.com/pl-pl/tour/839352184?ref=wtd&share_token=a35lgOSzdypV5R3YVcgfJ8hzsGrCc5sgOvmGWM8p2gDdke1Rbo

[rmk]

Ten zjazd do Kobylańskiej to czerwony szlak od Będkowskiej, nie do zjechania z sakwami, sam wiem to po sobie bo jechałem na ciężko. Ale bez problemu można sprowadzić a dalej wąwóz przepiękny, bukowy i skalisty. Na dole jak się zaczyna/kończy Kobylańska to krzaczorów jakieś 500m ale śladów po pokrzywach na następną godzinę wystarczy 
Kampinos to dla mnie Terra incognita, więc nie podpowiem.