Autor Wątek: Islandia Południowa 2023  (Przeczytany 9583 razy)

Offline Mężczyzna maciek70

  • Wiadomości: 565
  • Miasto: Milowice
  • Na forum od: 18.05.2018
Odp: Islandia Południowa 2023
« 26 Sie 2023, 10:19 »
Wycieczka i relacja świetne.
Czekałem na kolejne wpisy jak na powieść w odcinkach.
Dziękuję.
"Jest tylko cienka czerwona linia między rozsądkiem a szaleństwem"

Offline Mężczyzna WujTom

  • Administrator
  • Wiadomości: 2181
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 17.10.2016
    • Wuj Tom w podróży
Odp: Islandia Południowa 2023
« 26 Sie 2023, 15:47 »
Bardzo ciekawa i inspirująca relacja z wyspy która jest tak przepiękna i wciągająca.
Odwiedzałeś część miejsc które planuję na treking pieszy w przyszłości.
Wolność kocham i rozumiem
Wolności oddać nie umiem ...


Offline maku

  • Wiadomości: 326
  • Miasto:
  • Na forum od: 08.06.2013
Odp: Islandia Południowa 2023
« 29 Sie 2023, 11:34 »
Dzięki!

Jeszcze kilka przemyśleń po wyprawie…

Opony 2.0 z którymi jechałem to powiedzmy takie minimum na wyżyny. Optymalne byłby prawdopodobnie bliżej 2.25. Nie ma sensu pchać się tam z gravelem na cienkich oponach - za dużo odcinków z kamieniami i sporo dróg z sypką nawierzchnią. MTB natomiast na pewno nie będzie złym wyborem.

Jadąc zastanawiałem się czy oprócz kurtki brać wiatrówkę. Kurtka jest niezbędna, bo to jednak kraj deszczowy. A i zimny wiatr się zdarza. Ostatecznie jednak prawie całą wyprawę jechałem w wiatrówce, często odpinając rękawy - taka typowa pogoda to było 10-15 stopni w powietrzu i wyraźnie odczuwalny wiatr. Większość wyjazdu objechałem również w cienkich spodniach softshellowych. Polecem, bo znacznie ograniczają żonglowanie warstwami. No i można się na coś wdrapać bez obawy o kolana lub przetarcie spodenek. Śpiwór z komfortem 2C wystarczył mi w tym okresie bez konieczności ubierania dodatkowych warstw. Podobnie lekka puchówka z Deca (MT100) była ok na wieczory. Trzeba jednak pamiętać, że pogoda dopisała.

Bardzo przydały się neoprenowe skarpety za kostki (miałem 3mm). Woda w rzekach jest zimna, a przechodząc bród nie warto się spieszyć. Dobrze sprawdziły się również buty szybkoschnące (miałem do nich skarpety wodoodporne, ale nigdy nie były użyte). Ogólnie warto czasem zostawić gdzieś rower i podejść z buta (jak do obszaru geotermalnego na trasie do F210) - tu przyda się odpowiednie obuwie.

Z wodą jest różnie. Są obszary zielone, gdzie co chwilę coś płynie. Kawałek dalej może być pustynia z piasku/popiołu, gdzie trzeba mieć pewien zapas. Filtra nie brałem.

Przydały się tytanowe szpilki do namiotu - w wielu miejscach grunt jest bardzo kamienisty. Są też miejsca, gdzie trzeba długiego groundhoga i kamieni, bo grunt jest sypki.

Edit. Bardzo przydała się maska na oczy. W kilku miejscach również moskitiera.
« Ostatnia zmiana: 29 Sie 2023, 15:29 maku »

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8788
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Islandia Południowa 2023
« 29 Sie 2023, 12:14 »
Tam kilosów koną łącznie ileś ujechał?
Czyś coś z jedzenia dokupował wobec znacznej il. zabranych proszków?
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline maku

  • Wiadomości: 326
  • Miasto:
  • Na forum od: 08.06.2013
Odp: Islandia Południowa 2023
« 29 Sie 2023, 15:15 »
Rowerem w granicach 1.1k. Trudno powiedzieć ile pieszo - jakieś kilkadziesiąt km licząc bardziej i mniej udane próby eksploracji. Wyjeżdżając miałem koło 26,000 kcal zapasów. I to już był cięęężki wór. A z drugiej strony to wciąż zapasy wymagające uzupełniania, choć dużo nie ważę. Więc to jest temat do dopracowania. Piechurzy wypracowali tam taki schemat, że nadają paczki zapasów do schronisk - jest to możliwe o ile do schroniska dojeżdża autobus. Logistycznie skomplikowane, ale pozwala dłużej eksplorować wyżyny, więc opcja do wzięcia pod uwagę.
« Ostatnia zmiana: 29 Sie 2023, 15:25 maku »

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8788
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Islandia Południowa 2023
« 31 Sie 2023, 10:11 »

Obraz - wobec relacji - miałem statyczny, stąd pytanie.

Kcal nic mi nie mówi, za to - liczba posiłków.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline maku

  • Wiadomości: 326
  • Miasto:
  • Na forum od: 08.06.2013
Odp: Islandia Południowa 2023
« 31 Sie 2023, 11:40 »
Liczba posiłków to nienajlepsza miara, bo jeden posiłek może mieć 600kcal inny 1000kcal. Dodatkowo w trakcie jazy można uzupełniać - w moim przypadku te racje w folii aluminiowej. Jak to przeliczyć na posiłki?
W kontekście większych zapasów interesuje nas liczba kalorii i dzienne zapotrzebowanie energetyczne. To drugie zależy od wagi, wysiłku, wieku, płci, wzrostu. Można znaleźć wiele kalkulatorów na sieci, albo podliczyć po jakimś wyjeździe (uwzględniając straconą masę ciała). Zakresy tu będą od 2,5-3 tysiące kcal/dzień do nawet 5,5 i więcej tysięcy kcal dziennie.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8788
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Islandia Południowa 2023
« 31 Sie 2023, 12:06 »

Tak, wiem.

Kcal mi najzwyczajniej nic nie mówią.

Chodzi o akceptowalne pokrycie zapotrzebowania.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Islandia Południowa 2023
« 31 Sie 2023, 12:19 »
A jak cenowo wypadają te liofilizaty? I jakich rozmiarów używałeś? Bo teraz to widzę, że duże Travellunche (250g, czyli faktyczna porcja obiadowa) to koszt aż koło 50zł, to już taniej wychodzi obiad w knajpie.

Kcal mi najzwyczajniej nic nie mówią.

Chodzi o akceptowalne pokrycie zapotrzebowania.

Kalorie to jest podstawowa miara wartości posiłku. Przeciętne dzienne zapotrzebowanie dorosłego mężczyzny przy aktywności fizycznej to ok. 2500-3000 kalorii, przy bardzo intensywnej pewnie więcej.

Offline maku

  • Wiadomości: 326
  • Miasto:
  • Na forum od: 08.06.2013
Odp: Islandia Południowa 2023
« 31 Sie 2023, 12:26 »
Dopóki jest względnie łatwy dostęp do uzupełniania zapasów, temat jest wirtualny - o akceptowalnym pokryciu zapotrzebowania informuje nas żołądek. Co innego gdyż idzie o zapasy na okres typu tydzień i więcej. Tutaj albo nie liczymy się z bagażem albo będzie trzeba mimo wszystko oszacować dzienne zapotrzebowanie energetyczne. Pierwszą część trasy jechałem (licząc kupione przy asfalcie słodycze, posiłek którym zostałem poczęstowany, etc) na poziomie, w mojej ocenie, nieco poniżej 3,000 kcal/dziennie. Schudłem, więc jazda z deficytem kalorii. Przy czym z tej liczby nie należy wyciągać żadnych wniosków, bo wystarczy różnica w wadze, by było zupełnie inne zapotrzebowanie.

Warto też uważać z pojęciem akceptowalne - podświadomy mechanizm psychologiczny to oszczędzanie: na wadze bagażu, na zużywanych zapasach. Efektem może być szybka utrata wagi. Waga znikająca w szybkim tempie to nigdy nie jest sama tkanka tłuszczowa - to jest tłuszcz i tkanka mięśniowa.

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3984
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Odp: Islandia Południowa 2023
« 31 Sie 2023, 12:32 »
A jak cenowo wypadają te liofilizaty? I jakich rozmiarów używałeś? Bo teraz to widzę, że duże Travellunche (250g, czyli faktyczna porcja obiadowa) to koszt aż koło 50zł, to już taniej wychodzi obiad w knajpie.
Na Islandii ja 2 lata temu płaciłem około 2700 koron za obiad w knajpie, teraz widzę że burger z frytkami to już około 2900 koron (oczywiście zależy gdzie), np. tutaj https://tommis.is/menu/
Korona jest po 0,0315, czyli 2900 koron = 91 zł.

Problem jest innego rodzaju - jadąc przez środek wyspy nie masz gdzie tej forsy wydawać, tych miejsc z jedzeniem jest mało. Na obrzeżach to jeszcze jest spoko, zwłaszcza przy szosie nr 1. Ja na Islandii jak było gdzie zjeść, to jadłem. Do tego jeszcze na burżuja brałem "normalne" piwo za 1000-1400 koron. Oczywiście to piwo nie do każdego posiłku, ale jak zrobiło się ciepło i słonecznie, to chętnie się wypiło jedno piwko na 2-3 dni.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline maku

  • Wiadomości: 326
  • Miasto:
  • Na forum od: 08.06.2013
Odp: Islandia Południowa 2023
« 31 Sie 2023, 12:36 »
A jak cenowo wypadają te liofilizaty? I jakich rozmiarów używałeś? Bo teraz to widzę, że duże Travellunche (250g, czyli faktyczna porcja obiadowa) to koszt aż koło 50zł, to już taniej wychodzi obiad w knajpie.

Racje żywnościowe (te zapakowane w folii aluminiowej) nie są takie drogie. Liofilizaty zawsze były drogie a obecnie to już niestety poziom obiadu w knajpie: 50-60zł za 1000kcal. Ja poszedłem w duże puszki, pod 700g, i przepakowałem do woreczków. Wybór posiłku w kryterium kcal/100g - stąd takie sproszkowane dania. Miałem tylko jeden klasycznie zapakowany liofilizat, żeby potem użyć opakowania jako naczynia do uwadniania.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Islandia Południowa 2023
« 31 Sie 2023, 12:39 »
Racje żywnościowe (te zapakowane w folii aluminiowej) nie są takie drogie. Liofilizaty zawsze były drogie a obecnie to już niestety poziom obiadu w knajpie: 50-60zł za 1000kcal. Ja poszedłem w duże puszki, pod 700g, i przepakowałem do woreczków. Wybór posiłku w kryterium kcal/100g - stąd takie sproszkowane dania. Miałem tylko jeden klasycznie zapakowany liofilizat, żeby potem użyć opakowania jako naczynia do uwadniania.

Ale co rozumiesz pod pojęciem racji żywnościowych? To się gdzieś kupuje, to są gotowe dania? Czy też to produkujesz samemu przed wyjazdem?

Offline maku

  • Wiadomości: 326
  • Miasto:
  • Na forum od: 08.06.2013
Odp: Islandia Południowa 2023
« 31 Sie 2023, 12:43 »
Problem jest innego rodzaju - jadąc przez środek wyspy nie masz gdzie tej forsy wydawać, tych miejsc z jedzeniem jest mało. Na obrzeżach to jeszcze jest spoko, zwłaszcza przy szosie nr 1. Ja na Islandii jak było gdzie zjeść, to jadłem. Do tego jeszcze na burżuja brałem "normalne" piwo za 1000-1400 koron. Oczywiście to piwo nie do każdego posiłku, ale jak zrobiło się ciepło i słonecznie, to chętnie się wypiło jedno piwko na 2-3 dni.

Potwierdzam - po odjechaniu od asfaltu nie ma jak kupić pełnoprawnych zapasów. Wspomagałem się akcjami typu duża paczka orzeszków w czekoladzie kupowana przy Laugavegur w islandzkiej cenie turystycznej.

Albo planujemy trasę tak, by często zjechać pod drogę 1 (z mojej perspektywy jest to minus) albo bierzemy większe zapasy. Można też rozważać opcję nadania paczek z zapasami do schronisk - tak często robią piechurzy, który przecinają wyspę w poprzek, więc jest to logistycznie możliwe.

Offline maku

  • Wiadomości: 326
  • Miasto:
  • Na forum od: 08.06.2013
Odp: Islandia Południowa 2023
« 31 Sie 2023, 12:48 »
Ale co rozumiesz pod pojęciem racji żywnościowych? To się gdzieś kupuje, to są gotowe dania? Czy też to produkujesz samemu przed wyjazdem?

Przykładowo Allegro->Seven Oceans - racja z certyfikatem na tratwy ratunkowe. Mi smakowo odpowiada - zamula mniej niż czekolada a kaloryczność bardzo podobna. Można jeść na zimno. Dobra do przegryzania w trakcie dnia. Tylko trochę krucha po rozpakowaniu, więc trzeba jeść ostrożnie, bo każdy okruszek jest cenny :) Samemu dań suszonych/liofilizowanych nie przygotowuję, to mnie przerasta.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum