Autor Wątek: Dzieło potomków najlepszych rzemieślników z Eregionu - Karamba  (Przeczytany 9904 razy)

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Tylko, czy oszczędność na masie roweru/ramy versus większe narażenie na definitywną dla wyprawy awarię ma sens w turystyce sakwowej?
Tutaj mówimy o 4 sakwach a oszczędności na framsecie ile wyniosąe? 1kg niech będą 2 kg. To nadal jest 1 butla wody więcej.

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Online Mężczyzna misiek

  • Wiadomości: 713
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 04.11.2018
Tylko, czy oszczędność na masie roweru/ramy versus większe narażenie na definitywną dla wyprawy awarię ma sens w turystyce sakwowej?

Sporo pewnie zależeć będzie od dróg, na których ta sakwowa turystyka będzie "uprawiana". Trochę inaczej wygląda to w terenie, inaczej na równiutkim asfalcie - sam wiesz.

Cytuj
Tutaj mówimy o 4 sakwach a oszczędności na framsecie ile wyniosąe? 1kg niech będą 2 kg. To nadal jest 1 butla wody więcej.

Zaczynam myśleć podobnie. Przy maksymalnie przepakowanym rowerze kilo, czy dwa raczej nie ma znaczenia. Pewnie, że lepiej mieć mniej ale niekoniecznie kosztem wytrzymałości roweru. Osobiście staram się też rozsądnie dobierać ilość bagażu, bo tu często można sporo zaoszczędzić.
Pozdrawiam,
Krzysiek


Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2808
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
W temacie carbonu i sakw. Ciekawy rower, sądząc po wyglądzie jest cały z carbonu.

Na zdjęciach jest wyposażony w bagażniki na przód i tył. Co istotne dolne mocowania bagażników są na oś, a nie na oczka.

https://wilier.com/en/my2024/world/endurance-bikes/gravel-bikes/adlar

No, do wyprawowca to mu jeszcze daleko ;)
Bagażnik dedykowany, bez platformy, na sakiewki a nie sakwy. Zamontować klasyczny - to już rzeźba jest.
No i  brak mocowań na błotniki - dla mnie to dyskwalifikacja.
Bym powiedział że to rower na maratony a nie wyprawy.

A tak z innej beczki, jak przeglądam te oferty producentów, niby wszystko jest, ale znajduję nic dla siebie (wyprawówka).
Tak myślę, że tylko customowa rama by mi spasowała, razem z customowym bagażnikiem i widelcem.
A  customy to tylko stal i tytan.



« Ostatnia zmiana: 8 Wrz 2023, 19:06 sinuche »

Online Mężczyzna misiek

  • Wiadomości: 713
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 04.11.2018
... A tak z innej beczki, jak przeglądam te oferty prodcentów, niby wszystko jest, ale znajduję nic dla siebie (wyprawówka).

A myślałem, że tylko ja tak mam  :lol: Niekoniecznie wyprawowiec, ale coś fajnego turystycznego, w aluminium trudno trafić.
Pozdrawiam,
Krzysiek


Offline Wilk

  • Wiadomości: 19865
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Pora pogodzić się z faktem, że rowery na 4 sakwy to już tylko dla leśnych dziadków z innej epoki się nadają :P. Dlatego też i wybór minimalny bo nie ma to zbytu.

Tylko, czy oszczędność na masie roweru/ramy versus większe narażenie na definitywną dla wyprawy awarię ma sens w turystyce sakwowej?

I znowu ta mityczna awaria ramy na Kamczatce :D
Jak nnie pamięć nie myli to na Waszej wyprawie na Islandii Wujowi Tomowi padło pancerne, super wyprawowe koło. A kupione ad hoc koło szosowe z 20 czy 24 sxprychami wytrzymalo. Więc nie bądźcie tacy prędcy w ocenianiu wytrzymałości ramy po samej wadze, bo mnóstwo tu zależy od jakości owej ramy, tak jak i nieraz dobrze zapleciobe koło na małej ilości szprych będzie wytrzymalsze od kiepsko zaplecionego kola na wielu szprychach.

Tutaj mówimy o 4 sakwach a oszczędności na framsecie ile wyniosąe? 1kg niech będą 2 kg. To nadal jest 1 butla wody więcej.
To nie chodzi o wagę z sakwami, tylko jak taki rower mozna wykorzystywać na lekko, dzięki temu będzie sporo uniwersalniejszy niż taki muł jak Ogr, który do jazdy na lekko to tak sobie się nadaje.

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Lepiej. WujTom na tym kole dokończył Islandię, koło opylił i pewnie za ta kasę, wszak koło "hand made Island"  ;D ;D, kupił dwa następne  8) 8)
Problem polega na poszukiwaniu Świętego Grala. Użytkuję dwa rowery wyprawowe. Jeden oparty na framsecie Surly Oge. Drugi na Giant Toughroad. Oba są bardzo dobre i szczerze je polecam.
 Jeżeli miałbym wybrać rower na podróż "na koniec świata" to kowadło w postaci Surly Ogre wygra. Nie dlatego, że Toughroad to zły rower. Jest jednym z najlepszych na rynku rowerów wyprawowych obecnie. Jednak odczuwalna pancerność Ogre jest dojmująca. I wracamy do momentu stwierdzenia, ze nie ma ramy dobrej na wszystko. Ogre zniesie wszystko. Tylko jaki sens jest jechać na Ogre "wszystko" jak mogę większość przejechać na zestawie o 40% lżejszym? Trudno mieć jeden rower do wszystkiego - "Najlepszy"

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
No, do wyprawowca to mu jeszcze daleko ;)
Bagażnik dedykowany, bez platformy, na sakiewki a nie sakwy. Zamontować klasyczny - to już rzeźba jest.
No i  brak mocowań na błotniki - dla mnie to dyskwalifikacja.
Bym powiedział że to rower na maratony a nie wyprawy.
Dla mnie do ideału też sporo brakuje. Jest nowy GRX 1x12, ale zdecydowanie wolałbym 2x.

Co do bagażników, to mam zbliżone zdanie. Choć gdzieś mi mignęła informacja o nośności 35 kg. Nie jest wykluczone, że może założyć normalne Ortlieby.

Interesujące jest samo mocowanie na osi. Możliwe, że rozwiązanie przyjmie się i będziemy mieli w przeszłości prawdziwe carbonowe rowery wyprawowe.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Mariobiker

  • Gość
Interesujące jest samo mocowanie na osi.

Tego typu rozwiązania istnieją od wielu lat  ;) i świetnie się spisują w rowerach bez oczek .


Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Istniały pod tradycyjną, elastyczną oś. Miałem Tubusa Tarę z mocowaniem pod oś i uważam to za fatalne rozwiązanie. Przy hamulcu tarczowym koło miało tendencje do przekrzywiania się. Absolutnie nie dało się tego używać.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum