Szukam inspiracji

[orion]

Witam forumowiczów,
szukam inspiracji na wyprawę rowerową 2024 roku. Może mi ktoś z was coś podsunie ciekawego. Poniżej podaje jaka wyprawa by mnie interesowała. Może ktoś z was jechał coś podobnego lub coś mu się nasuwa.
Chciałbym w przyszłym roku (maj, czerwiec, lipiec) wybrać się z sakwami na 7 -8 dni. Dystans całej wyprawy to około 1000 km. Może być trochę większa lub mniejsza odległość. Noga w miarę jest więc górki mi nie straszne. W Polsce już sporo objeżdżone wiec raczej gdzieś za granicą. ( raczej nie Węgry i Słowacja bo byłem w tym roku ). Z racji, że dojeżdżam do startu jak i mety (może już w Polsce? )  wyprawy transportem publicznym  ważne jest tak żeby był w miarę dogodny dojazd czy to pociągiem czy felxibusem lub czymkolwiek innym.
p.s. Preferuję raczej, żeby było ciepło niż chłodno.

Z góry dzięki za wszystkie podpowiedzi i sugestie.
Pozdrawiam

[rmk]

Rodziców się spytaj. W ostateczności wujek google Ci podpowie.

[podjazdy]

8 dni to idealnie pasuje traska w Alpach, dojazd pociągiem do Landeck-Zams, powrót znad Gardy. Możesz mniej lub bardziej szutrową traskę sobie opracować.

[Król Julian]

Aloe Adria przedłużona do Wenecji.

[podjazdy]

Aloe Adria przedłużona do Wenecji.

Super wyszła ta literówka. Aloe Adria to bym się przejechał. Kilkaset kilometrów ścieżki rowerowej w aloesach. Super sprawa  Niestety jest tylko Alpe Adria bez aloesów, ale na końcu są palmy.

[OLDRIP]

Zerknij na biura się specjalizujące w turystyce, Bird.pl, Via Verde albo na bloga ZnajKraj, są trasy, etapy, nawet mapki z trackiem pod tym ostatnim adresem. Jedź sobie sam, ale zerknij jak rozpisali odcinki i noclegi, masz fotki i atrakcje turystyczne. Może Cię natchnie.

[Alberto]

Witaj, mysle, ze dobrym pomyslem bylby pobyt we Wloszech poludniowych o ile tam jeszcze nie byles. Dojazd autobusem z Polski  ( niestety 24 godziny siedzenia non stop) do miasta Salerno. Tam prawie zawsze jest cieplo. Cena przejazdu w jedna strone okolo 140 euro. W przyszlym roku ma wreszcie ruszyc noworozbudowane lotnisko. bo dotychczas bylo ono tylko dla VIP-òw. Salerno jest pieknym , w miare spokojnym miastem polozonym nad morzem i w gòrach. By oszczedzic musialbys przyjechac poza sezonem i zalozyc sobie baze pod Salerno max 7-10   km, gdzie jedzenie, wynajem etc jest duzo tansze.
  Mysle o jakims lokum pod dachem bowiem miejsca  gdzie rozlozyc namiot sa b. oddalone i cena ich startuje od 15-u euro na dzien wg cennikòw na przyszly rok  i w wiekszosci otwarte w lecie.
 O ile udaloby Ci sie gdzies prywatnie wynajac  to placilbys mniej, ale powtarzam poza sezonem i na caly miesiac.  A poza sezonem to zalezy kiedy , moze i padac bo tam zimy nie ma i siedzenie wtedy pod namiotem do przyjemnych nie nalezy. Na dziko rozbijac nie wolno i byloby to niebezpieczne.  Mozna i spròbowac wynajac na dni, ale covid wyeliminowal prawie b&b, a te , ktòre pozostaly sa drogie. Jezeli sprawa interesuje moze bede mògl cos doradzic. Tylko od razu mòwie, ze tydzien na wycieczki w tym regionie to za malo. Sa tam i duze atrakcje turystyczne w zimie, ale  wykopaliska sa otwarte kròcej.   Stamtad mozesz robic wycieczki rowerowe, autobusowe czy promowe kolejowe w promieniu max 60 km. dziennie. Mozesz dojechac do Pompejòw, Paestum, Herculanum wybrzeze Amalfi i Sorrento.  wymieniajac tylko te najbardziej znane. Jestes na styku trzech prowincji Salerno, Neapol i Avellino i w kazdej jest duzo do ogladania. Jesli to Cie zainspiruje daj znac, miejsca te znam dobrze choc tam nie mieszkam pozdrawiam Alberto

[ślimac]

A Top5 wybrzeża Amalfi Twoim zdaniem. Co koniecznie warto zobaczyć ?

[Alberto]

Na temat wybrzeza Amalfi napisano juz duzo, podajac 4 dni konieczne by je zobaczyc.  Zdecydowanie za malo.
Tam nawet Hitler chcial  zakonczyc zycie i zyc malujac pejzaze.  bylem tam ostatnio w polowie i przy koncu czerwca b. roku, pierwszy raz samochodem, byl taki tlok, ze nie bylo gdzie postawic samochodu, ani jak przejsc.
 Z samochodu nie wyszlismy . W czerwcu jeszcze nie pobierano specjalnej oplaty za wjazd do miasta, dostanie sie tam rowerem jest zbyt niebezpieczne same zakrety, z jednej strony morze z drugiej gòry.
 Dojechalismy do Positano, a wracajac chcielismy zrobic foto fiordu Furore i taka sama sytuacja sie powtòrzyla.  Dojazd do Scali i Ravello byl zamkniety. Za drugim razem poplynelismy promem, zwiedzili katedre i arsenal w Amalfi rezygnujac z obejrzenia fabryki papieru bo mozna zobaczyc produkcje ale tylko z przewodnikiem mòwiacym albo po angielsku, albo po wlosku, cena 7 euro, a znajomi nie mòwili w zadnym z tych jezykòw. Ceny wysokie pizza daleko od centrum 13 euro w poludnie, za taka place u siebie 5 z darmowa dostawa do domu, ciastko babà specjalnosc regionu 7.50 za takie place 1.50. Nastepnym razem poplynelismy w dzien powszedni promem z Salerno, cudowne widoki
od  strony morza, ale do  Ravello dostepu nadal  nie bylo.
Autobusem dojechalismy do Vietri sul mare gdzie ceny sa nizsze i cudowna ceramika do ogladania.
 Zdecydowanie lepiej jest na wybrzezu Cilento, piekne plaze, zamki, park narodowy, bawolice z mleka ktòrych robi sie mozzarelle. Problem tkwi w tym, ze jest to zona dla bogatych ludzi i kto nie wie jak sie poruszac to wyda b. duzo. Trzeba tez polaczyc pobyt tutaj ze zwiedzaniem wykopalisk w Paestum, Pompejach i odwiedzic miejsca pielgrzymkowe, bo np dojazd na gòre do sanktuarium Mariavergine to  serpentyny a samo sanktuarium polozone jest na wysokosci 1260 m. Widoki przepiekne, rowerzysta wjedzie z drugiej strony winda. Robilismy dziennie z doswiadczonym przewodnikiem po 3 wycieczki dziennie codziennie wracajac do bazy, zaczynajac o 10-ej rano i zdazylismy zobaczyc 1/3 rzeczy wartych obejrzenia. Przez dwa tygodnie.
  Do miasta Ravello jedyne polaczenie jest tylko z Amalfi zawsze, co  pochlania mnòstwo czasu, do autobusu trzeba  wejsc z biletem, kupic go mozna w sklepie z papierosami, ale te maja przerwe conajmniej trzygodzinna i  czesto biletòw sie nie dostanie.....trzeba uzbroic sie w cierpliwosc, ktòra nie wszyscy maja, na przystankach autobusowych nie ma laweczek, nie ma rozkladòw jazdy, chcesz sie o cos zapytac policjantki pobierajacej pieniadze  za wjazd mnie odpowiedziala- ja tu jestem od pobierania oplat nie od dawania informacji...    dlatego  nie jezdze tam zbyt chetnie

[liftlodz]

Jako bazę wypadową do zobaczenia Amalfi, Positano, polecam zatrzymać się w Rapallo i wybrzeże opłynąć promem.
Rowerem da się jeździć po drogach, ale jak pisał kolega, są wąskie i kręte.

[Alberto]

Baza wypadowa  w moim zrozumieniu to miejsce dokad wracamy po kazdej wycieczce., gdzie mozemy zawsze przygotowac sobie cos do jedzenia, umyc sie i stamtad planowac dalsze wycieczki.
Baza wypadowa musi byc oddalona najwyzej 70 km od miejsc proponowanych do zwiedzenia.
 Nie mozna wiec zalozyc bazy 750 km od Amalfi, w Liguri bo taka jest odleglosc od Rapallo do Amalfi i nie ma takiego polaczenia promowego. Podajac powyzsza propozycje nie mialem na mysli Amalfi jako punktu docelowego bowiem baza musi byc w  miejscu  latwo osiagalnym, dokad latwo dojechac i polozonym  na prostym terenie.
Amalfi czy cale wybrzeze a ròwniez to Sorrento do takich nie nalezy bo wystarczy, ze troche popada spadaja lawiny blotne czy kamieniste na jedyna droge ktòra tam prowadzi i wtedy trzeba czekac az wojsko oczysci droge.
 Oczywiscie po drogach jakie tam sa mozna bez problemu dojechac do Vietri rowerem, a reszte pokonac autobusem czy promem.
 Zwiedzenie Amalfi i wybrzeza mialo byc tylko dodatkiem do innych wycieczek ale w regionie Kampani a nie jak kolega proponuje w Liguri. Bo miejsc wartych obejrzenia jest mnòstwo, prawdziwych perelek o ktòrych nie pisza blogierzy bo tam nie dotarli.
Dlatego napisalem, ze zeby zobaczyc przynajmniej wiekszosc potrzeba na to miesiaca. Warunek poza sezonem bo mniej tloczno i mniej goraco co dla  rowerzysty  jest b. wazne.
 Zreszta co to za przyjemnosc  w lecie dojechac ...i widziec takie tlumy, ze nie mozna wyjsc z samochodu. Co do wyboru miejsca na baze to zainspirowaly mnie slowa burmistrza niewielkiego miasta polozonego pod Salerno a program widzialem we wloskiej telewizji - mala i duza Italia. To on wskazal na miasto uniwersyteckie  lezace 7 km od Salerno, a Salerno to wrota na wybrzeze Amalfi.
To on podkreslil, ze jest to miejsce idealne na robienie stamtad wycieczek w promieniu 70-u km dla rowerzystòw, zmotoryzowanych i dla pieszych, a juz wczesniej znalazlem taka informacje w naszym przewodniku. Posluchalem go i nie zawiodlem sie zainteresowanym moge na pryw podac link. Znalazlem sobie miejsce, ktòre wynajmuje od lat i gdzie mam wszystkie udogodnienia w miescie ceny sa przystepne, a prawie w kazda sobote i niedziele widze rowerzystòw ktòrzy pedaluja po ròwnej szosie prowadzacej w kierunku Mercato San Severino wsròd nich zaciekawila mnie jedna osoba , ktòra nawet w zimie jest tylko w slipach.
Poczatkowo myslalem, ze to jakis wariat, ale okazalo sie, ze ma dziwna chorobe , niczego na siebie wlozyc nie moze......
Zreszta program musi byc opracowany z glowa a nie z trzema czy wiecej przesiadkami w dodatku kolega musialby dojechac z Rapallo  do Neapolu i dopiero stamtad wziac prom do Sorrento a dopiero stamtad do Amalfi. To istne szalenstwo  czasowo i  cenowo skoro rowerem moge dojechac do Salerno lub autobusem za 1.30 euro a prom do Amalfi z Salerno  kosztuje 10 euro w jedna strone.

Innym wariantem dla kolegi szukajacego inspiracji moglaby byc podròz do miasta Biella pieknie polozonego w pòlnocnych Wloszech, ale samo miasto jest drozsze niz na proponowanym poludniu i niewiele mòglbym pomòc. W maju przyszlego roku bedzie tam piekna wystawa kwiatòw w sredniowiecznym spichrzu o nazwie Candelo w kwiatach. Warto zwiedzic to miejsce jak i przylegla Bielle gdzie od lat angielska rodzina kròlewska zaopatruje sie w wyroby z kaszmiru. Dojazd autobusem bo pociag za drogi lub przylot tanimi liniami lotniczymi do Turynu a stamtad co godzine pociag do Bielli. Zainteresowanym podam dokladniejsze informacje.
Jeszcze innym dojazd do fantastycznego miasta Plovdiv w Bulgari, zalozenie bazy w Asienowgrad  i stamtad robienie wycieczek autobusem czy rowerem, w tym wypadku tez moge pomòc, a koszty nie byly duze.

[liftlodz]

Sorry pomyliłem miejscowości, powinno być Sorento.
Mea culpa
Od 3 tygodni jade przez całe Włochy na małe Maltę i z powrotem i mi się już miejscówki zlewają

[ślimac]

Właśnie ta krętość dróg i stromizny im towarzyszące - najmocniej mnie pociągają.
Nad Morzem Śródziemnym to naturalne połączenie i jeśli tylko nie towarzyszą temu upały, pokonywanie takich dróg jest czystą frajdą. Szkoda tylko że z sakwami, ale z drugiej strony - wzbudzają  one empatię w zmotoryzowanych.

[Alberto]

Domyslilem sie, ze kolega pomylil nazwe miasta, myslalem czy przypadkiem zamiast Rapallo nie chcial napisac Ravello, ale to ukochane miasto Wagnera nie ma dostepu do morza, wiec promem tam doplynac  nie mozna.
 Jezeli tylko i wylacznie chcialoby sie ograniczyc pobyt do zwiedzenia Sorrento i Amalfi to mozna zostac tam w hostalu, ale juz gorzej gdyby Kolega chcial zobaczyc wykopaliska w Pompejach droga b.niewygodna i ciezka. Tlumy ludzi w Sorrento i ceny b. wysokie. Sakwy nalezy zostawic w bazie. Drugi kolega lubi gòry i stromosc ich, otòz tego nie brakuje, ale zawsze nalezy brac pod uwage wlasne bezpieczenstwo, pozdrawiam Alberto

[liftlodz]

Mieszkałem w willi na wzgórzach otaczających Sorento, cena przyzwoita, cisza i spokój. Ceny jedzenia w pobliskim sklepiku jak w PL.
Trasy szosowe dość niebezpieczne ze względu na duży ruch i wąskie, kręte drogi, natomiast na MTB czy gravela fajne trasy jeśli lubisz podjazdy i masz dobrą technikę, bo na ścieżkach jest sporo drobnych, luźnych kamieni. Najgorszy jest jednak upał,a byłem tam ok 20 września.