Według komunikatu Straży Granicznej przywrócono kontrole na kolejowym przejściu granicznym w Łupkowie w Bieszczadach. Dobrze, że na razie na 10 dni, choć wszytko przed nimi. W każdym razie w najbardziej optymistycznym wariancie postoją bez sensu 10 dni, a w najgorszym 210 dni. W rozkładzie najbliższy pociąg do kontroli ze Słowacji przyjedzie tam w maju 2024 roku. Podobna sytuacja zdaje się też na stacji w Muszynie.
Co Was teraz obudziło w tak marginalnej, błahej sprawie?
Błahej sprawie?! To co władza wyczynia przekracza wszelkie granice cywilizowanego świata.
Błahej sprawie?! /.../
/.../ To co władza wyczynia przekracza wszelkie granice cywilizowanego świata.
A co takiego wyczynia? Chroni granice i kontroluje przyjeżdżających? Jak zewnętrzne granice Unii nie są chronione, to trzeba chronić wewnętrzne. A Ty się nie chronisz? Jak wychodzisz z domu, to zamykasz drzwi czy zostawiasz otwarte na oścież z wywieszoną kartką "zapraszam wszystkich, lodówka pełna, łóżko pościelone"?
dla ludzi niewielki problem, pokazujesz dowód i tyle