MPP 2024

[podjazdy]

Ja tam biorę ze sobą gaz na niedźwiedzie, więc żadne Amstafy mi nie będą straszne 

Przecież ten pies jest na końcu trasy, a wycofff zaliczysz znacznie wcześniej.

[MPP2024-pierwszeultra]

Przecież ten pies jest na końcu trasy, a wycofff zaliczysz znacznie wcześniej.

Pożyjemy, zobaczymy… ; )

[MaciekK]

Ja tam biorę ze sobą gaz na niedźwiedzie, więc żadne Amstafy mi nie będą straszne 

Weź jeszcze maść na szczury, to podobno działa tylko w komplecie 

[Borafu]

[zly-sze]

Dajcie spokój. 1000km rowerem przez Polskę się nie boicie, a pieska się boicie? Jeszcze te psy jak jedzie maraton to są takie wymęczone. Jęzory im wiszą i ani myślą biegać za kolejnym zawodnikiem. 

[kurier]

HEL. Nocleg poszukiwany. Nie chrapię

[MPP2024-pierwszeultra]

HEL. Nocleg poszukiwany. Nie chrapię

Bierz śpiwór i kimnij się na plaży. Ja tak planuję. Nie dość, że za free, to i fajna przygoda, w fajnych okolicznościach przyrody. Polecam.

[zly-sze]

Bierz śpiwór i kimnij się na plaży. Ja tak planuję. Nie dość, że za free, to i fajna przygoda, w fajnych okolicznościach przyrody. Polecam.

Jakby wiało albo padało - polecam bunkry.

[jedrucha]

Bierz śpiwór i kimnij się na plaży. Ja tak planuję. Nie dość, że za free, to i fajna przygoda, w fajnych okolicznościach przyrody. Polecam.

Jeśli nie planujesz zabierać ze sobą śpiworu (i być może również maty?) na sam wyścig, to sugerowałbym sprawdzenie, czy te wszystkie tobołki mieszczą się w limicie bagażu przewożonego przez KU na Głodówkę (zazwyczaj było to 8 kg i 15 l o ile dobrze pamiętam). Myślę, że z uwagi na zapowiadającą się rekordową frekwencję te limity mogą być pilnowane.

[marcinrzy]

Bierz śpiwór i kimnij się na plaży. Ja tak planuję. Nie dość, że za free, to i fajna przygoda, w fajnych okolicznościach przyrody. Polecam.

Nabieram coraz większego przekonania, że to jest trolling

[sierra]

Bierz śpiwór i kimnij się na plaży. Ja tak planuję. Nie dość, że za free, to i fajna przygoda, w fajnych okolicznościach przyrody. Polecam.

Nabieram coraz większego przekonania, że to jest trolling
[/quote]

Once, upon a time, kiedy mieliśmy lokalne forum, jeden z użytkowników na przekór adminowi (który miał wątpliwości co tożsamości), nadał sobie nick Megabot 😁
PS.
Władziu pozdrawiam, mam nadzieję że wspólnie pociągniemy do Piasków na bezę w sobotę.
Zbieram Ekipę na Hel, ale słabo z tym (chyba się starzeją bo wolą Czestochowę), może więc przekonam Ich do wycieczki na start MPP i powrotu kawałek śladem... 😉

[MaciekK]

może więc przekonam Ich do wycieczki na start MPP i powrotu kawałek śladem... 😉

Tylko uważajcie z tym śladem i nie jedzcie na tych samych Orlenach co zawodnicy, którzy zapłacili 

[podjazdy]

Nabieram coraz większego przekonania, że to jest trolling

Tylko uważajcie z tym śladem i nie jedzcie na tych samych Orlenach co zawodnicy, którzy zapłacili 

Prawdziwy trolling to byłoby wpadanie grupą kilkudziesięciu osób tuż przed peletonem na stację i zamawianie mnóstwa różnych dziwnych rzeczy z baru, żeby kolejkę zrobić.

[Tomek_bikelover]

HEL. Nocleg poszukiwany. Nie chrapię

Spróbuj napisać jeszcze tutaj

https://www.facebook.com/share/g/FeG61wFNUgCZtNzY/?mibextid=K35XfP

[sierra]

może więc przekonam Ich do wycieczki na start MPP i powrotu kawałek śladem... 😉

Tylko uważajcie z tym śladem i nie jedzcie na tych samych Orlenach co zawodnicy, którzy zapłacili 

Fakt, jeśli by pojechało co najmniej pięciu (na to liczę), to moglibyśmy zrobić sztuczny tłok na bliżej od startu oddalonych tanksztelach.
Liczę też że pojedziemy na mtb, zatem nie powinniśmy stanowić konkurencji (czytaj: wyprzedzić czołówki „wycieczki” – choć jazda na szpicy na odcinku Hel-Władysławowo zwykle się zdarzała, ale tu raczej chodziło by sprawnie opuścić kosę helską asfaltem, a nie walczyć na zatłoczonej ddr’ce).
Na szczęście MPP jest samowystarczalny (w przeciwieństwie do BBT, gdzie jedzie się od „koryta” do „koryta” z zapewnioną kimą na niektórych PKT), więc Twoja obawa, że będziemy uczestnikami na „krzywy ryj” jest nieuzasadniona.
Zawsze możemy przelać Danielowi gratyfikację finansową za udział w części „wycieczki”
Pewnie skończy się jednak na braku zainteresowania wyjazdem na (Moja Pani nie lubi, kiedy sam podróżuję nocą) i pozostanie coroczna Częstochowa, by pokręcić trochę więcej niż zwykle.