Autor Wątek: MPP 2024  (Przeczytany 51142 razy)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19859
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: MPP 2024
« 28 Wrz 2024, 14:52 »
Wydaje mi się  że Wilk po prostu albo miał pecha, albo jakąś wadliwą sztukę opony.

 Ja też mam gp5000 i to co przeszły moje;) to nie jedna durano nie przetrwała. Na MPP był plan wymienić na nowy komplet, a przez dwa miesiące przed maratonem jeździła po wszystkim, żwir kamienie szuter piachy itp i to nie okazyjnie 😉 a całe trasy przygotowane typowo pod gravel.

Pecha oczywiście, że miałem. Ale to nie zmienia faktu, że GP5000 mają ścianki z papieru. I nie są na pewno trwalsze od Durano, które są pancerniejsze z boku, wystarczy podotykać taką oponę z boku, choć pamięta trzeba, że Durano jest oponą z niższej półki jakościowej i cenowej. Te opony jak na tak niską wagę maja niezła odporność na przebicia, ale jak się najedzie bieżnikiem, a nie bokiem opony, bo ten ma bardzo słabą odporność na przebicia.

To jest tylko kwestia szczęścia, w jeździe szosowej bardzo rzadko się zahacza bokiem opony o przeszkody, dlatego szansa na taką awarię jest znikoma, też im większą mamy szerokość opony to szansa na to maleje, bo dalej jest od ziemi do boku opony. Ale jak już zahaczymy tym bokiem - to bardzo łatwo o przebicie, bo zabezpieczenie z boku jest symboliczne. Też na RTP nie zaliczyłem żadnego kapcia a było pod 100km szutrów. A tu był kamyczek na idealnym asfalcie, pechowo zahaczyłem bokiem opony i kaplica.

I jak pisałem nie jest to tylko moja opinia, znam niejeden przykład tego jak przecinano z boku te opony. Pamiętam jak to na NC 4000 mieliśmy ok. 50km szutrów na Łotwie i Karol Wróblewski całe te 50km jechał na stojąco, bo miał te właśnie opony (wtedy jeszcze chyba w wersji 4000) i wcześniej nieraz je poprzecinał z boku.

I producenci o tym wiedzą, dlatego oferują również cięższe wersje opon z wzmacnianymi ściankami z boku. Np. tublessowa GP5000 występuje w trzech opcjach - AS TR (wytrzymalsza, ze wzmacnianymi ściankami 330g w 28mm) pośredni model S TR (280g w 28mm) oraz nastawiona tylko na szybkość TT TR (zaledwie 245g w wersji tubeless, choć sporo droższa). W wersji dętkowej to odpowiednikiem ze wzmacnianymi ściankami bocznymi jest 4 Seasons, z boku ma zabezpieczenie zwane Dura Skin (300g w 28mm)

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1706
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: MPP 2024
« 28 Wrz 2024, 19:00 »
Model S TR ma tak twarde boki, że ważąc ~90 kg, mogę jeździć swobodnie na ciśnieniu 2 bary w oponie 30-32mm i nie szoruję obreczami po asfalcie. Fakt, że na mleku, ale też nikt nie zabrania wstawić tam dętki.

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3970
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Odp: MPP 2024
« 29 Wrz 2024, 03:26 »
I producenci o tym wiedzą, dlatego oferują również cięższe wersje opon z wzmacnianymi ściankami z boku. Np. tublessowa GP5000 występuje w trzech opcjach - AS TR (wytrzymalsza, ze wzmacnianymi ściankami 330g w 28mm) pośredni model S TR (280g w 28mm) oraz nastawiona tylko na szybkość TT TR (zaledwie 245g w wersji tubeless, choć sporo droższa). W wersji dętkowej to odpowiednikiem ze wzmacnianymi ściankami bocznymi jest 4 Seasons, z boku ma zabezpieczenie zwane Dura Skin (300g w 28mm)
Ciekawe, czy dojechalbys szybciej bez awarii i  twardego przyziemienia? Teoretycznie tak, w praktyce mózg w takich sytuacjach pracuje w trybie alarmowym i pozwala na znacznie więcej, o ile kosztuje kondycja pozwala (ale ta była ok)
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19859
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: MPP 2024
« 30 Wrz 2024, 00:00 »
Ciekawe, czy dojechalbys szybciej bez awarii i  twardego przyziemienia? Teoretycznie tak, w praktyce mózg w takich sytuacjach pracuje w trybie alarmowym i pozwala na znacznie więcej, o ile kosztuje kondycja pozwala (ale ta była ok)

W tym trybie alarmowym to pracuje może parę godzin, nie ponad dobę jaką musiałem jeszcze jechać od wypadku. Pomóc to na pewno nie pomogło już same naprawy opony ponad godzinę kosztowały. Natomiast jak wyszedłem już z szoku to też jakoś mnie to nie spowolniło, szlify choć bolesne i nieprzyjemne nie utrudniały jakoś tej jazdy, bardziej to obite udo przy chodzeniu przeszkadzało.

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5066
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Odp: MPP 2024
« 30 Wrz 2024, 00:34 »
Adrenalina sporo zmienia po szlifie. Kiedyś na brewecie zaliczyłem taki przy 30-40 km/h i się otrzepałem i pojechałem dalej. Pół godziny później na PK nie byłem w stanie wsiąść na rower.

Offline Mężczyzna Żubr

  • Wiadomości: 2479
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 03.11.2010
Odp: MPP 2024
« 30 Wrz 2024, 09:58 »
I producenci o tym wiedzą, dlatego oferują również cięższe wersje opon z wzmacnianymi ściankami z boku. Np. tublessowa GP5000 występuje w trzech opcjach - AS TR (wytrzymalsza, ze wzmacnianymi ściankami 330g w 28mm) pośredni model S TR (280g w 28mm) oraz nastawiona tylko na szybkość TT TR (zaledwie 245g w wersji tubeless, choć sporo droższa). W wersji dętkowej to odpowiednikiem ze wzmacnianymi ściankami bocznymi jest 4 Seasons, z boku ma zabezpieczenie zwane Dura Skin (300g w 28mm)

Są 3 kwestie:

1. Tak jak napisałeś jest kilka wersji tej opony. Ja, tak jak Maciek, mam wersję S TR (tę w miarę odporną). Jak kupowałem rok temu, ta pancerna wersja była ciężko dostępna w Polsce. Ma wyraźnie słabsze i cieńsze ścianki boczne, ale u mnie to nie stwarzało problemu. Nadal ścianki są nienaruszone, tym bardziej sam bieżnik. Bieżnik jest w bardzo dobrym stanie, bez większych uszkodzeń. Co akurat jest bardzo na plus, bo Durano Plus po czasie zawsze w kilku miejsca wyglądały jak pocięte nożykiem.

2. Ja je montuje do gravelowych obręczy, które są dość szerokie. Na tych obręczach (DT Swiss 1850) opona 30C to już jest na styk. Układa się tak, że ledwo wychodzi poza obrys obręczy. Nie ma tzw. efektu "żarówki", który odsłania zawsze bardziej wraźliwe ścianki boczne na większy kontakt z podłożem. Tutaj ktoś też wspomniał, że używa je w gravelu, może to ma wpływ?

3. W czasie awarii jechałeś na lemondce co jednak zawsze zmienia rozkład obciążenia na rowerze i do dociąża przód.



Offline Wilk

  • Wiadomości: 19859
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: MPP 2024
« 30 Wrz 2024, 11:54 »
Adrenalina sporo zmienia po szlifie. Kiedyś na brewecie zaliczyłem taki przy 30-40 km/h i się otrzepałem i pojechałem dalej. Pół godziny później na PK nie byłem w stanie wsiąść na rower.

To jest w pełni zrozumiałe, nawet parę godzin na takiej adrenalinie można pociągnąć, ale nie ponad dobę. W moim przypadku po prostu obrażenia nie były na tyle poważne, by uniemożliwić jazdę; natomiast to na pewno nie jest tak, że to mi pomogło.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum