Autor Wątek: Rowerowa Jura z dziećmi  (Przeczytany 2260 razy)

Offline Mężczyzna freerando

  • Wiadomości: 4
  • Miasto: Bielsko-Biała
  • Na forum od: 17.04.2021
Rowerowa Jura z dziećmi
« 15 Paź 2023, 14:18 »
Tuż po zakończeniu roku szkolnego wybraliśmy się na Wyżynę Krakowsko - Częstochowską z luźnym planem przejechania trasy z Częstochowy do Krakowa nawiązując do Szlaku Orlich Gniazd ale z licznymi modyfikacjami.
W wyprawie wzięło udział pięcioro dzieciaków od 4-9 lat i rodzice (6 osób dorosłych). Dziennie zamierzaliśmy pokonywać 30 - 40 km (zbyt optymistycznie).

Dzień 1

Trasa:
https://www.komoot.com/tour/1184350718?ref=wtd&share_token=aj6NiM51Xd3krAH6rYmUcaVwnFFA10QGTPU1KJQRgkod470T1E

Podróż do Częstochowy zajęła nam ok 3,5 godz. W Katowicach musieliśmy podzielić się na dwie grupy żeby zmieścić się z 9 rowerami do pociągów. W końcu dotarliśmy do Częstochowy i ruszyli w trasę.



Zaczynamy przygodę - Częstochowa. Czekamy na resztę ekipy.

Nie trzymaliśmy się SOG tylko pojechali przez Przełom Warty koło Mstowa. Jechaliśmy fajną ścieżką - momentami błotnistą ale nie sprawiającą problemów w przemieszczaniu się.



Przełom Warty koło Mstowa - Skała Mirów (Balikowa Skała).

Przekroczyliśmy Wartę w Jaskrowie i dalej asfaltami i szutrami leśnymi dojechaliśmy do wsi Kusięta (ominęliśmy rezerwat Zielona Góra z jaskinią którą warto odwiedzić). Kolejnym ciekawym miejscem na trasie były Góry Towarne, gdzie zrobiliśmy dłuższą przerwę na eksplorację systemu Jaskiń Towarnych. Przeciągnięcie (bo o jeździe nie ma mowy) rowerów przez Góry mocno dało nam w kość ale dzięki współpracy i wzajemnej pomocy wszystkich udało się sprawnie pokonać trudny odcinek.



Przy Jaskini Towarnej w Górach Towarnych koło Olsztyna.



W Górach Towarnych.

Dalsza droga prowadziła przez Olsztyn, gdzie zjedliśmy obiadek chowając się przed deszczem. Po posiłku jedziemy na miejsce biwakowe na południe od Gór Sokolich w Biskupicach.

Pierwszego dnia przejechaliśmy 34 km i 350 metrów w górę.

Dzień 2

Trasa:
https://www.komoot.com/tour/1184360532?ref=wtd&share_token=aqE0T08JgM5xSsunT6In7NvHcm4B6EQkiSWfPkQZWKvf8pJGv2



Miejsce biwakowe w Biskupicach

Po przyjemnej nocy, śniadaniu, pakowaniu ruszamy w kierunku Źrebić - początkowo piaszczysta droga utrudnia jazdę ale po jakimś czasie trafiamy na doskonałą szutrówkę którą dojeżdżamy do Źrebic. Dalej drogami publicznymi o znikomym ruchu docieramy do Siedlec zahaczając o obszar byłej piaskowni zwany Pustynią Siedlecką. Dzieciaki nie chciały z tamtąd się ruszyć - dawno nie widziały tak wielkiej piaskownicy.



Pustynia Siedlecka

Dalsza droga Rowerowym Szlakiem Orlich Gniazd prowadzi do Złotego Potoku, gdzie robimy odpoczynek w parku przy Dworku Krasińskiego.
Nad stawem Amerykan tłumy ludzi. Właśnie uświadamiamy sobie, że początek wakacji, niedziela i piękna pogoda spowodowały, że ciężko poruszać się na rowerze w takim tłumie. Szybko opuszczamy to miejsce i mijając Grotę Niedźwiedzią, źródła Wiercicy, Diabelskie Mosty docieramy do Ostrężnika. Znajdują się tu ślady strażnicy i ciekawa jaskinia, którą dzieciaki penetrują na wszelkie sposoby.



Fragment SOG - przed Złotym Potokiem



Dworek Zygmunta Krasińskiego



Przy Jaskini Ostrężnickiej

Za Ostrężnikiem opuszczamy Szlak Orlich Gniazd i kierujemy się zamkniętą asfaltową drogą przez Trzebniów w kierunku Łutowca. Biwakujemy poniżej skałek w brzozowym zagajniku



Biwak pod Łutowcem

Drugiego dnia przejechaliśmy 32 km i prawie 400 metrów w pionie.

Dzień 3

Trasa:
https://www.komoot.com/tour/1185622339?ref=wtd&share_token=aZsPE9IjKCjlR1GrY1kE8wZAzFOb71LhoJoqcLvhQ4YMcCRwjw

Trzeci dzień rozpoczynamy od wspinaczki. Dla dzieci wieszamy wędkę na jednej z dróg wspinaczkowych na Knurze. Rodzice z drugą liną i kompletem ekspresów pokonują kilka dróg na wspomnianej skale.



Wspinaczka na Knurze w Łutowcu

Wspinanie zajmuje nam sporo czasu i ruszamy ok południa. "Dziodzio" czyli czteroletnia Jagoda na swoim rowerku jedzie cały odcinek, aż do Podlesic. Po drodze mijamy ogrodzony teren wokół ruin zamku w Mirowie i rekonstrukcji zamku w Bobolicach. Jedziemy asfaltami przez Zdów. Przed samymi Podlesicami zwiedzamy Jaskinię Głęboką. Biwakujemy na polu namiotowym w Podlesicach.
Po Rozbiciu namiotów wychodzimy na spacer na zachód słońca na Górę Zborów



Na Górze Zborów

Trzeciego dnia przejechaliśmy 16 km i 120 m w pionie.

Dzień 4

Trasa:
https://www.komoot.com/tour/1187123148?ref=wtd&share_token=aNsE7LZReLHjToFB09R45hDKQ78uYf5Y3JH5sPzUHyQzoqBil6

W nocy padało. Rano mżawka skutecznie opóźniła nasze pakowanie. Po wyschnięciu namiotów i spakowaniu wyruszyliśmy w kierunku Morska. Stromy podjazd dał się we znaki ale niektórzy zacisnęli zęby i wypedałowali na samą górę. Szlakiem Orlich Gniazd dojechaliśmy do Okiennika Skarżyckiego gdzie dojechali do nas Marcin z Adelą.
Dalsza droga doprowadziła nas do Podzamcza gdzie zaplanowaliśmy nocleg na polu namiotowym pod Górą Birów. Popołudniem zwiedziliśmy zamek Ogrodzieniec i okoliczne skałki. Wieczorem posziedzieliśmy przy ognisku na polu namiotowym



Pod Okiennikiem Wielkim (Skarżyckim)



Na Szlaku Orlich Gniazd



Zamek Ogrodzieniec

Czwartego dnia przejechaliśmy 20 km i 350 metrów w pionie

Dzień 5

Trasa:
https://www.komoot.com/tour/1188703101?ref=wtd&share_token=amO3GYVXZFEQKhWAPdSB0UZ9DJ7C5NeirCkCanF65Ia6M9cbE5

Piąty dzień zaczęliśmy od wspinaczki na Górze Birów i wizyty w grodzie na Górze Birów. Poźniej kierując się Szlakiem Orlich Gniazd dojechaliśmy do kolejnej atrakcji czyli ruin zamku w Smoleniu.



Pod skałami Góry Birów



Na zamku w Smoleniu

Dalsza droga wiodła Doliną Wodącej, gdzie zrobiliśmy przerwę na posiłek przy skale i jaskini Biśnik. Jaskinia na Biśniku jest bardzo wartościowym stanowiskiem archeologicznym gdzie odnajdywano ślady z paleolitu.



W dolinie Wodącej - pod Biśnikiem

Dalszą drogę uprzykrzał padający deszcz. Minęliśmy Bydlin i znaleźli miejsce na biwak niedaleko Kobylnicy nad Białą Przemszą (w pobliżu ośrodek ZHP).

Przejechaliśmy 30 km i 360 m w pionie.

Dzień 6

Trasa:
https://www.komoot.com/tour/1189565898?ref=wtd&share_token=adX8y4bA77uIm8k8tXtLF2E3oa7fxjU5T73eowWq4jIwb4H23O

Ostatni dzień naszej wspólnej wyprawy. Przejechaliśmy świetnymi ścieżkami i szutrami przez Jaroszowiec do Rabsztyna (ruiny) i dalej do Olkusza gdzie pożegnaliśmy Martynę, Mariusza, Jagodę i Wojtka, którzy pojechali dalej do Krakowa. Reszta ekipy musiała wracać.



Biwak w Kobylnicy



Cała ekipa. Część wraca do Bielska, reszta kontynuuje do Krakowa

Przejechaliśmy 18 km i 240 w pionie.

Na koniec relacja filmowa z wyprawy.



Offline Mężczyzna Zbyszek

  • Wiadomości: 1467
  • Miasto: Zawiercie
  • Na forum od: 17.02.2009
Odp: Rowerowa Jura z dziećmi
« 15 Paź 2023, 22:17 »
Ładny film  :)

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4805
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
Odp: Rowerowa Jura z dziećmi
« 16 Paź 2023, 08:48 »
no pięknie, fajne klimaty!

Offline Mężczyzna tomzoo

  • Wiadomości: 1746
  • Miasto: Poznań / Niepruszewo
  • Na forum od: 19.08.2009
    • Moje zdjęcia
Odp: Rowerowa Jura z dziećmi
« 16 Paź 2023, 23:36 »
Rewelacja!
Ale z Was super ekipa!
Jak dla mnie kwintesencja kinderwyprawki!

Jeżdżę szlakami, gdy mi z nimi po drodze...
Zdjęcia z moich wyjazdów i nie tylko    Trochę słowa pisanego

Offline Mężczyzna freerando

  • Wiadomości: 4
  • Miasto: Bielsko-Biała
  • Na forum od: 17.04.2021
Odp: Rowerowa Jura z dziećmi
« 17 Paź 2023, 15:53 »
Mam nadzieję, że to nie pierwsza i nie ostatnia wyprawa. Plany na przyszły rok powoli się krystalizują.

Offline Mężczyzna chorowitek

  • Wiadomości: 102
  • Miasto: lublin
  • Na forum od: 27.09.2017
Odp: Rowerowa Jura z dziećmi
« 14 Mar 2024, 13:27 »
Dzięki za tą relację!
Mam nadzieję, że mojej ekipie też się uda pojechać w te rejony.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum