Autor Wątek: Wycieczki widokowo długodystansowe ;)  (Przeczytany 25412 razy)

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3970
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Po prostu Witkiewicz wiedział czym jest Rosja, wiedział czym jest bolszewizm. Witkacy był carskim oficerem w czasie pierwszej wojny światowej, był także świadkiem powstawania bolszewizmu, bo przebywał wówczas w Petersburgu lecząc się z ciężkiej rany odniesionej na froncie
Instalowanie komunizmu to była ogromna tragedia, na fali krótkiej odwilży powstał film Czekista


A to i tak tylko ta najładniejsza strona rewolucji, bo bardzo wielu było torturowanych, umierali w potwornych męczarniach, ludzi ogarnął jakiś amok zadawania śmierci w najbardziej bolesny sposób jaki tylko znali. Ci rozstrzelaniu mogli w tej perspektywie być wdzięczni, że tak szybko się z nimi rozprawiono, jakby aktu łaski doświadczyli.

A co do wody, to nad Biebrzą i Narwią bywa też tak, że zalany odcinek ma 2 kilometry:






Na szczęście to było w kwietniu, woda cieplejsza nieco  ;D
« Ostatnia zmiana: 26 Lut 2024, 17:46 podjazdy »
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19859
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
A to i tak tylko ta najładniejsza strona rewolucji, bo bardzo wielu było torturowanych, umierali w potwornych męczarniach, ludzi ogarnął jakiś amok zadawania śmierci w najbardziej bolesny sposób jaki tylko znali. Ci rozstrzelaniu mogli w tej perspektywie być wdzięczni, że tak szybko się z nimi rozprawiono, jakby aktu łaski doświadczyli.

A Witkiewicz znał to powstawanie bolszewizmu z pierwszej ręki. A jako, że był bardzo wrażliwym człowiekiem i wielkim artystą odbierał to sporo głębiej niż zwykli ludzie. I można zrozumieć, że nie chciał żyć w świecie, gdzie Polskę rozgrabiły dwa straszne totalitaryzmy - faszystowski i bolszewicki.

A co do wody, to nad Biebrzą i Narwią bywa też tak, że zalany odcinek ma 2 kilometry
Na szczęście to było w kwietniu, woda cieplejsza nieco  ;D

To też zależy jak dawno temu tam jechałeś, bo z tego co nam mówił rowerzysta spotkany w Goniądzu to tę drogę poprawiono właśnie ze względu na rozlewiska, obecnie jest na nasypie, dopiero w drugiej części są obniżenia i tam musieliśmy forsować duże kałuże. Też nie wiem na ile to prawdziwe, ale ów rowerzysta mówił nam, że nie pamięta by aż tak mocno Biebrza wylała.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8786
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013

Dopytam:
Gdybyś elektronikę miał w tylnej przerzutce, byś i tę nurzał lub ogólnie - czy to można "topić"?
Analogicznie - czy SRAM z baterejką głębokiej wody się boi, nurzać wolno?
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3970
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
To też zależy jak dawno temu tam jechałeś, bo z tego co nam mówił rowerzysta spotkany w Goniądzu to tę drogę poprawiono właśnie ze względu na rozlewiska, obecnie jest na nasypie, dopiero w drugiej części są obniżenia i tam musieliśmy forsować duże kałuże. Też nie wiem na ile to prawdziwe, ale ów rowerzysta mówił nam, że nie pamięta by aż tak mocno Biebrza wylała.
Ja jechałem akurat inną drogą, do wieży na Białym Grądzie. Co do wody, to wylewała dawniej mocniej, ledwo co jest przekroczony stan ostrzegawczy w Osowcu. Trzeba jednak mieć na uwadze, że przy stanie ostrzegawczym 1 cm na wodowskazie to masa wody, bo Biebrza przy tak wysokim stanie wody zalewa okoliczne łąki. Na pewno wygląda to efektownie, a stan wody jeszcze minimalnie się podnosi.

Nota bene niektóre szlaki turystyczne są teraz pod wodą i to bardzo głęboką. Planując tam wycieczkę warto mieć to na uwadze.

Przy okazji - stan alarmowy został przekroczony na Noteci w Białośliwiu. Też minimalnie, ale tam bardzo rzadko zdarza się taka sytuacja, ciekawe jaką szerokość ma teraz Noteć w tamtym miejscu :P
« Ostatnia zmiana: 27 Lut 2024, 13:15 podjazdy »
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna AKad

  • Wiadomości: 3
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 29.12.2017
W samym Białośliwiu pod mostem około 100 metrów ale kilka kilometrów poniżej szerokość rzeki wynosi około 3 km.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19859
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Ostatnim razem było Podlasie, więc nadszedł czas na południową Polskę i wreszcie wjazd w góry. W 4-os ekipie (Marta, Rafał, Michał i ja) przejechaliśmy trasę 350km ze Skarżyska do Zakopanego i to bynajmniej nie najłatwiejszym wariantem, za Wisłą soczystych ścianek nie brakowało, odwiedziliśmy też Ojców. Creme de la creme wyjazdu była Makowska Góra, cała nasza trójka (Michał jechał większość górskiego odcinka swoim tempem) wciągnęła ten wymagający podjazd w korbach, a Marta to nawet na mazowieckim przełożeniu 35-33, pokazując, że to najważniejsze przełożenie to trzeba mieć w nodze :P

A wypad stał pod dużym znakiem zapytania, bo w piątek okazało się, że w rowerze Marty padł hamulec, a tylna elektroniczna przerzutka Srama nie łączyła się z systemem. Hamulec dało radę naprawić na cito w serwisie, ale przerzutka najwyraźniej padła na amen. Wykręciłem więc przerzutkę ze swojego górala i niecałą godzinę przed odjazdem pociągu udało nam się ogarnąć temat. Wielka przerzutka MTB przeznaczona do kaset 50-52T w szosie prezentowała się interesująco, ale w końcu - why not?  :lol:



Parę słów:
http://wilk.bikestats.pl/2286773,Zakopane.html
Pełna galeria + kilka filmików:
https://photos.app.goo.gl/DZHhXMmbsnnjYNxN9
Kilka fotek z trasy:




















Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2776
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Fajna sprawa z tą przerzutką - jak rozumiem w Sramie można mieszać systemy MTB i szosowe?
W Shimano chyba taka kombinacja nie przejdzie?
Wracam do jeżdżenia.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19859
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Fajna sprawa z tą przerzutką - jak rozumiem w Sramie można mieszać systemy MTB i szosowe?
W Shimano chyba taka kombinacja nie przejdzie?

Tak, to jest spora zaleta Srama. W Shimano można to mieszać pod warunkiem, ze obie przerzutki są z tego samego systemu (czyli albo MTB albo szosa), przynajmniej tak było w 11rz grupie, w 12rz to już się nie interesowałem. Inna sprawa, że Shimano ciągle nie ma w ofercie elektronicznej przerzutki MTB obsługującej wielkie kasety 50-52T, więc tu nie ma altetrnatywy dla Srama.

Ale jest jakiś wielki problem z przerzutkami AXS Srama, bo to nie jest tak, że ona totalnie zdechła. Elektronicznie ona działa, po prostu cały czas prosi o update oprogramowania, niby się ten update robi, ale przerzutka dalej nie reaguje na komendy z manetek. I jak się sprawdzi w sieci to ten problem ze Sramem AXS ma mnóstwo ludzi; tak więc pod tym względem system Di2 jednak lepiej wypada.

Offline Mężczyzna Żubr

  • Wiadomości: 2479
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 03.11.2010
Przypomniałem sobie o tęsknocie o Ojcowie. Nota bene de facto jak oceniasz ten fragment z Ojcowa do Białego Kościoła? Pytam po kątem MP, bo wątku MP był hejtowany że tam bruk straszny.

Jak oceniasz tego Tailfinna na górną ramę? To jest rozmiar 1,1 l? Jak jest z wodoodpornością? Rzeczywiście jest 100% waterproof?

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19859
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Przypomniałem sobie o tęsknocie o Ojcowie. Nota bene de facto jak oceniasz ten fragment z Ojcowa do Białego Kościoła? Pytam po kątem MP, bo wątku MP był hejtowany że tam bruk straszny.

Mnie tam wiele ten bruk nie rusza, nie uważam, żeby był w jakimś złym stanie. To już można powiedzieć historycznie jest przypisany do Ojcowa, odkąd tam jeżdżę zawsze tam był, do tego charakterystyczny, bo z bardzo drobnej kostki. Pokonywany pod górę to nie robi wielkiego problemu, w dół może nieco gorzej, ale tez bez dramatu.

Jak oceniasz tego Tailfinna na górną ramę? To jest rozmiar 1,1 l? Jak jest z wodoodpornością? Rzeczywiście jest 100% waterproof?

Spełnia swoje zadanie, jest wodoodporny. Jak wszystkie produkty Tailflina fajna rzecz, ale cholernie droga, są sporo tańsze a niewiele gorsze alternatywy.
« Ostatnia zmiana: 7 Mar 2024, 17:33 Wilk »

Offline Mężczyzna Żubr

  • Wiadomości: 2479
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 03.11.2010
Spełnia swoje zadanie, jest wodoodporny. Jak wszystkie produkty Tailflina fajna rzecz, ale cholernie droga, są sporo tańsze a niewiele gorsze alternatywy.

Ja właśnie nie znalazłem nic sensownego, o wiele taniej. Interesuje mnie by torba była w pełni wodoodporna i miała zamykanie na klips (flip) a nie na zamek. Te zgrzewane zamki mają to do siebie, że są delikatne i padają dosyć szybko.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8786
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Spełnia swoje zadanie, jest wodoodporny. Jak wszystkie produkty Tailflina fajna rzecz, ale cholernie droga, są sporo tańsze a niewiele gorsze alternatywy.

By coś innego trwale stało na sztorc, się nie przekrzywiało - i to bez mocowania do mostu -, to ja nie znam. Podobnie fajny mi jest ten
https://www.revelatedesigns.com/index.cfm/store.catalog/Cockpit/magtank2000bolt
jednak trochę kosi.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19859
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
W ostatni weekend wreszcie mieliśmy nieczęsto spotykaną w czasie naszej zimy piękną wyżową pogodę - takiej okazji nie można było zmarnować. Razem z Martą i Rafałem wybraliśmy się do Bydgoszczy, zahaczając o Grudziądz. Ceną pięknego słońca w dzień był mróz w nocy, który szczególnie w Borach Tucholskich dał się we znaki  ;). Najładniejszym kawałkiem trasy okazał się odcinek pod Świeciem nad Osą, jechaliśmy tam na zachód mając przed sobą zachodzące słońce i trafiając na klasyczną "złotą godzinę". Pełna galeria zdjęć i kilka filmików:
https://photos.app.goo.gl/oETWviow83jvdZZW7




















Offline PABLO

  • Wiadomości: 3716
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Razem z Martą i Rafałem wybraliśmy się do Bydgoszczy, zahaczając o Grudziądz.

Trasa wygląda jak by pierwotnie celem miało być Wybrzeże.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19859
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Jechaliśmy zgodnie z planem, była tylko kwestia czy jechać do Bydgoszczy od północy czy od południa. A że od północy jest sporo ciekawiej, bo zahacza się o pas pojezierzy to na tym stanęło. I fajnie to wypadło bo te hopki pod Świeciem i złota godzina świetnie współgrały, na płaskim by takich widoków nie było.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum