To był inny sprzęt (ciuchy, sprzęt biwakowy) ale także i nastawienie: rowery się częściej i więcej psuły, woziło się takie luksusy jak "cywilne" ubrania na podróż itp itd.
niektórzy (np.ja) do dzisiaj jeżdżą w '' cywilnych '' ubraniach w podróży..
Cytat: Daniel w Wczoraj o 15:05To był inny sprzęt (ciuchy, sprzęt biwakowy) ale także i nastawienie: rowery się częściej i więcej psuły, woziło się takie luksusy jak "cywilne" ubrania na podróż itp itd.niektórzy (np.ja) do dzisiaj jeżdżą w '' cywilnych '' ubraniach w podróży..
To były zupełnie inne czasy, zupełnie inny sprzęt.
To co Michał - kolejny level to juz chyba cos takiego. Jak sądzisz?
Bez przesady, może nie było wtedy jeszcze bikepackingu, ale nie jest tak że nie dało się jechać na lekko. Po prostu nie umieliście się jeszcze normalnie spakować.
Jakucja wcale nie leży aż tak daleko na północ, większość nawet nie dochodzi do koła polarnego
Uważam, że są tam sroższe warunki niż na Nordkapie.
To było inne jeżdżenie, w 2002 roku miałem ręcznie szyte sakwy ze skaju pożyczone od kolegi, a do alpejskiej wyprawy w 2003 roku sam uszyłem swoje, stosując już elitarny materiał - cordurę. Namiot pod kierownicą woziłem od zawsze (marabut 2,7 kg - wtedy ultralekki hit za miesięczną pensję), zaś na kierownicy w 2003 roku pojawił się ultralekki mapnik - pokrywka od dużego opakowania ryby po grecku. Jeździła ze mną dość długo. Warto zwrócić uwagę na torbę transportową na bagażniku, wtedy wydawała mi się lekka. Rowerem z tego zdjęcia teraz dojeżdżam do pracy.Alpy 2002Alpy 2003
w 2002 , zakapior trochę 😉