Autor Wątek: Wycieczki widokowo długodystansowe ;)  (Przeczytany 47184 razy)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20314
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
No więc jednak przecież.

Oznacza,
nad piękno świata wokół, jakim tną, półprzytomni wioząc się do mety, ultraujący bardziej akcentują, wsobnie smakują wysilonego siebie. Atrakcyjność trasy jest przy tym jednym z b. istotnych czynników oceny fajności maratonu.

By wykluczyć choć element nocy, Justinas L. wystartował Bright Midnight - zbyt dużo gonił w ciemności.

Z drugiej,
chwila odczuwania ulgi wobec rychłej zapowiedzi powrotu czucia w wyziębio-, umęczonym ciele na widok pierwszych silnych, świetlistych promieni Słońca, radości, było b. trudno, jednak się wytrzymało, waży więcej, zapadnie na dłużej.

Otóż to, jak mawiał nasz prezydent są plusy dodatnie, są plusy ujemne :P
Ukończenie takiego maratonu jak AMR na pewno daje potężną satysfakcję i silnie zapada w pamięci. Tak że się często z owej pamięci wypiera to co było mniej fajne. Ale tak jak pisałem - to jest cholernie ciężki maraton, pod względem trudności technicznych to nie jest poziom polskich imprez gravelowych, to jest poziom Carpatii Divide. Tyle, ze trasa sporo lepsza, raz, że po polskich górach trudno jest zrobić trasę o dużym stopniu przejezdności, a dwa - tutaj organizator wyścigu wykonał masę pracy ową trasę projektując. Są oczywiście pewne odcinki specjalne, gdzie trzeba pchać, ale generalnie trasa jest przejezdna dla osób jak ja, których umiejętności techniczne są na niskim poziomie.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20314
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Zapraszam na drugą część zdjęć z Maroka.
Szlakiem AMR dojechaliśmy do 690km, odcinek szlaku w okolicy CP2 bardzo widowiskowy, z wspaniałym kanionem, czasu na cały szlak niestety nie wystarczyło. Wzięliśmy kurs na Marakesz, miało być po asfaltach, ale okazało się, że krajówka na Marakesz prowadzi przez rejony przez któe przeszło w 2023 wielkie trzęsienie ziemi, w którym zginęło 3 tys ludzi, a tysiące straciło dach nad głową. Więc droga przez wysoką przełęcz Tizi n'Tech na długim odcinku jest rozryta i szutrowa. Sporo było walki z pogodą, bo warunki takie nie bardzo afrykańskie nam się trafiły, jednym słowem trasa "trzymała" do samego końca i na asfalcie taryfy ulgowej wcale nie było :P

Galeria zdjęć:
https://photos.app.goo.gl/73GWuE7xFPEiQ1jr8

Kilka fotek:























Offline Dream Maker

  • Wiadomości: 2874
  • Miasto: Baile Uí Mhatháin
  • Na forum od: 11.06.2011
Zdjęcia super.
Jak skończę zwiedzać Alpy to Maroko będzie w moim "Top 3" do odwiedzenia.

Cytuj
Jeden z najgorszych noclegów. Całą noc wiał bardzo silny wiatr. Szarpał nam namiotami, pomimo tego, że byliśmy od niego osłonięci ścianą, do tego wszystko mieliśmy w piachu




Miałem podobny nocleg na Gran Canarii,
Również nie wspominam go dobrze z powodu wiatru.

Do you have a dream? I'll make this dream come true. I'm... the Dream Maker

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4889
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
no Afryka pełną gębą faktycznie, deszcze i 0 stopni.
Ale mimo wszystko fajnie to obejrzeć i byłoby tam być również.

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3906
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
no Afryka pełną gębą

Miłośnikim podróżowania rowerem po Afryce (i nie tylko) polecam profile dwóch Słowaków:

Laco Branicky

𝙛𝙚𝙧𝙖𝙡 ⚙️ 𝙛𝙞𝙭𝙚𝙙

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum