Autor Wątek: Rowery elektryczne - czyli tabu wśród rowerzystów  (Przeczytany 25870 razy)

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5076
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Tu nie o rywalizację się rozchodzi, lecz o dobrostan umysłu :P
Ja sam nie uprawiam sportu, a turystykę piwno-rowerową. Jednakże irytują mnie faceci w ciąży turlający się na motorynkach pod górkę szybciej ode mnie  ::)

Gdyby turlali się quadami, też by mnie to irytowało, lecz w inny sposób.

To, że cię coś irytuje to jeszcze nie znaczy, że komuś coś wolno czy nie. Weź pod uwagę, że Ty irytujesz wielu kierowców. Czy powinno Ci się zabrać prawo do poruszania się po drogach w związku z tym?

I swoją drogą, mnie też irytują ludzie, którzy piją piwo(alkohol) i wsiadają na rower. Ba, nawet nasza umowa społeczna tego zabrania, a jednak to robią...

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Według PoRD rower z silnikiem elektrycznym (pod pewnymi warunkami) to rower, a nie motorower.

Definicja z PoRD wynika tylko i wyłącznie z tego, że poruszanie się motorowerem wg jego prawnej definicji wymaga zarejestrowania pojazdu. Więc zrobiono hokus-pokus i obejście tego wrzucając motorowery o mniejszej mocy do kategorii rowerów, by nie była wymagana ich rejestracja. Ale to trochę tak jakby kota nazwać psem, który nie szczeka; prawnie może się zgadza, ale nie ma to wpływu na prawdziwą definicję. Rower to pojazd napędzany mięśniami, a motorower to pojazd napędzany silnikiem, a nie silnikiem powyżej 250W jak chce PoRD.

Co i tak jest fikcją, bo większość tych rowerów jakie widuję w Warszawie ma napęd na manetkę i można tym jechać bez kręcenia, a nie jedynie jako wspomaganie kręcenia. Podobnie jak i wymóg o mocy silnika do 250W jest pobożnym życzeniem w wielu przypadkach.

Czyli to nie jest forum dla mnie wg wilka  :lol: mam konto usunąć czy tylko przestać tu bywać?  ::)

Z tego co kojarzę to jesteś tu głównie ze względów towarzyskich, a w wątkach rowerowych to się już od długich lat nie udzielasz w ogóle, a porządny wyjazd rowerowy to robiłaś z dobre 10 lat temu. Tak więc jako osoba, której już się nie chce to można powiedzieć stanowisz idealny target dla propagandy elektryków. Nie daj się złamać, bo następny krok na tym szczebelku to powiększanie zasobów tłuszczu i piwko na kanapie  ;)

I to też mogłaby by być niezła definicja roweru - pod względem wagi użytkownika, bo jakoś tak dziwnie się układa, że ci na elektrykach najczęściej są wyposażeni w koło ratunkowe umieszczone na brzuchu, w końcu przezorny zawsze ubezpieczony  :lol:

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3037
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
To, że cię coś irytuje to jeszcze nie znaczy, że komuś coś wolno czy nie.

A kto tu pisze o tym, że nie 'wolno'? Większość z nas czepia się nieadekwatnego nazewnictwa oraz dostępności dla każdego takich pojazdów... A właśnie ta dostępność przyczynia się do podwyższonej obecności 'elementu' społecznego w przyrodzie.

jakoś tak dziwnie się układa, że ci na elektrykach najczęściej są wyposażeni w koło ratunkowe umieszczone na brzuchu, w końcu przezorny zawsze ubezpieczony  :lol:

To spuścizna po torbaczach - chowają tam akumulator od roweru, gdy temperatura spada.

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2810
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
I to też mogłaby by być niezła definicja roweru - pod względem wagi użytkownika, bo jakoś tak dziwnie się układa, że ci na elektrykach najczęściej są wyposażeni w koło ratunkowe umieszczone na brzuchu, w końcu przezorny zawsze ubezpieczony

To jest dobra koncepcja ;)
Wprowadzić limit wagi dla ebajków, tylko jako całości - masa "roweru" + rowerzysta.
Po prostu masa startowa nie może przekraczać, dajmy na to 100kg, by uznac to za rower.

I tutaj pole do popisu dla producentów by było - masa roweru musiała by spaść  :)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
To jest dobra koncepcja ;)
Wprowadzić limit wagi dla ebajków, tylko jako całości - masa "roweru" + rowerzysta.
Po prostu masa startowa nie może przekraczać, dajmy na to 100kg, by uznac to za rower.

Jakby to miało być 100kg to sprzedawcy e-bike'ów od razu mogą zamykać kramik  :P

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Ja mam pytanie do specjalistów od definicji. Czy rower elektryczny, w którym bateria jest rozładowana to rower, czy nie? Podobnie, co z rowerem elektrycznym, którego użytkownik nie korzysta z silnika i napędza go tylko swoimi mięśniami?

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5076
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Ale tu wychodzą przerośnięte ega i pogarda dla innych. Aż żal jak się to czyta. Oj nie dobrze niedobrze w tym narodzie się dzieje, niedobrze...

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3037
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
Oj nie dobrze niedobrze w tym narodzie się dzieje, niedobrze...

Wybić naród! Niedobry taki!

Ja mam pytanie do specjalistów od definicji. Czy rower elektryczny, w którym bateria jest rozładowana to rower, czy nie? Podobnie, co z rowerem elektrycznym, którego użytkownik nie korzysta z silnika i napędza go tylko swoimi mięśniami?

Tak, wtedy staje się po prostu zwykłym, okrutnie ciężkim i brzydkim rowerem.

Offline Mężczyzna Bazyl3

  • Wiadomości: 672
  • Miasto: świętokrzyskie
  • Na forum od: 02.09.2015
To jest dobra koncepcja ;)
Wprowadzić limit wagi dla ebajków, tylko jako całości - masa "roweru" + rowerzysta.
Po prostu masa startowa nie może przekraczać, dajmy na to 100kg, by uznac to za rower.

Jakby to miało być 100kg to sprzedawcy e-bike'ów od razu mogą zamykać kramik  :P

Ale panowie wiedzą, że można ważyć 100 kg i nie być otyłym?

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Ale tu wychodzą przerośnięte ega i pogarda dla innych. Aż żal jak się to czyta. Oj nie dobrze niedobrze w tym narodzie się dzieje, niedobrze...

Nie płyń, bo takie teksty do rozmowy o charakterze już z gruntu komicznym sensu nie mają.
Definicję każdy może mieć dowolną, dla mnie rower elektryczny nie jest rowerem bo ma silnik - i tyle w temacie.

Ale nie ma się co czarować - w przyszłości będzie tego coraz więcej i coraz częściej prawdziwy rower będzie zastępowany elektrykiem, bo to jest za dobry biznes dla producentów i za dużo klientów by ten rynek odpuścić. I w tym celu zadekretowanie ustawowe, że to taki sam rower jak ten bez silnika - nie będzie niczym specjalnie trudnym.

Tylko niestety nie da się zadekretować tego, żeby Polska przestała być krajem z największym przyrostem otyłości w UE, a pod tym względem to już jest znacząca różnica pomiędzy jazdą na rowerze, a jazdą na elektryku.

Ale panowie wiedzą, że można ważyć 100 kg i nie być otyłym?

No i m.in. dlatego przy limicie 100kg to by producenci elektryków daleko nie zajechali  ;)

Offline Mężczyzna rufiano

  • Wiadomości: 1980
  • Miasto:
  • Na forum od: 03.02.2014
tabu srabu … a tu tak sytuacja ..


Offline Mężczyzna jgkmarcin

  • Wiadomości: 1111
  • Miasto: Jelenia Góra
  • Na forum od: 01.04.2015

[/quote]

Mam nadzieję, że pomysłodawca tego czegoś, nie miał na myśli silników w przerzutkach elektrycznych


"..z tylu różnych dróg przez życie,
Każdy ma prawo wybrać źle..."

Offline Mężczyzna Dziadek

  • Wiadomości: 1548
  • Miasto: Szczytno, Pionki
  • Na forum od: 05.01.2017
Tak sobie myślę, że wszyscy na tym forum są tylko w części rowerzystami. Tak mniej-więcej w 50%... Jak patrzę na moje ślady w RwGPS - przynajmniej połowa to zjazdy. Z górki dokręcam rzadko, rower traci napęd mięśniowy i - wypadam z tego zacnego grona. Za to pod górę mam 2x ciężej i tu każda wjechana górka czyni mnie chyba rowerzystą 200 procentowym. Będę chyba musiał napisać doktorat o tych procentach rowerzysty w rowerzyście  ;D
A ilu procentowy jest mazowszanin w stosunku do górala?

Offline Mężczyzna maciek70

  • Wiadomości: 565
  • Miasto: Milowice
  • Na forum od: 18.05.2018
Mazowszanin to taki rowerzysta-płaskoziemca. Nawet producenci oferują specjalny sprzęt, np. mazowieckie kasety do przerzutek: 11-23 :)
"Jest tylko cienka czerwona linia między rozsądkiem a szaleństwem"

Offline Mężczyzna marcin_g

  • Wiadomości: 727
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 04.06.2018
Mazowszanin to taki rowerzysta-płaskoziemca. Nawet producenci oferują specjalny sprzęt, np. mazowieckie kasety do przerzutek: 11-23 :)

Heh, pamiętam wpis na blogu Hop-a, jak ze swojego Mazowsza pojechał na Park Krajobrazowy Wzniesień Łódzkich (!) to przednia przerzutka tak się zdziwiła próbą zrzucenia na mały blat, że łańcuch się zakleszczył :D

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum