A trasy 300+ to wytyczona kreska i brak czasu na takie zabawy.
Więc nie usiłuj innym narzucać swojej wizji turystyki i wydawać sądów.
Romal, wywal z forum wszystkich ultrasów i zobacz, kto przyjedzie na zlot Wszystkim docinasz, mi też niedawno dojechałeś kiedyś zupełnie od czapy,
Uuuu. Mocne. Głupie, ale mocne.
Rozumiem, że to wszystko wątki turystyczne i tylko dlatego nie wylatują z forum?
rzuć nas na kolana tymi wspaniałymi turystycznymi trasami, które ostatnio robiłeś, pokaż tym ultrasom niszczącym turystycznego ducha
A kto Cię tak oszukał, że wierzysz, że pisanie o ultra jest zabronione na tym forum?
Ale po co szydzisz? Radochę Ci to sprawia, czy chcesz się dowartościować? A może chcesz mi narzucić swój sposób jazdy jako ten jeden jedyny najlepszy?
A kto Cię tak Rowerzyści nie chcą być porównywani z elektrycznymi, turyści z ultrasami, a ci z papierową mapą z tymi z nawigacją. Ale jeździć mogą wszyscy i pisać też wszyscy. Chyba się zgodzisz?
Poza tym ciekawe, czy dałbyś radę "nabijać" tyle kilometrów co obecnie w klimacie Irlandii Północnej, gdzie pogoda jest strasznie paskudna. Tu naprawdę czasami trudno o motywację, aby wyjść z domu i zmusić się do jakiejkolwiek aktywności fizycznej na świeżym powietrzu.
Czy poziom satysfakcji miałabym większy, gdybym podjechała na górę bez wspomagania, jak uważa kolega Wilk? Nie sądzę.
Kasiu, dobrze wiesz, że w Irlandii Północnej to pogoda jest gorsza na rower od naszej jedynie w lecie i to pod warunkiem, że u nas nie ma +35. Jak się zaczyna sezon późno jesienny i zimowy, to każdy rowerzysta w Polsce w ciemno bierze pogodę irlandzką To tak w temacie motywacji do aktywności na powietrzu
Cytat: MaciekK w 9 Lis 2023, 23:01Kasiu, dobrze wiesz, że w Irlandii Północnej to pogoda jest gorsza na rower od naszej jedynie w lecie i to pod warunkiem, że u nas nie ma +35. Jak się zaczyna sezon późno jesienny i zimowy, to każdy rowerzysta w Polsce w ciemno bierze pogodę irlandzką To tak w temacie motywacji do aktywności na powietrzu Jest zupełnie odwrotnie niż piszesz
Bo na rowerze interesuje mnie oglądanie ciekawych krajobrazów, ładnych miejsc, zaliczanie pięknych dróg - to jest moja wizja turystyki, niezależnie czy jadę 50 czy 500km.