Autor Wątek: Rowery elektryczne - czyli tabu wśród rowerzystów  (Przeczytany 25796 razy)

Offline Mężczyzna Romal

  • Wiadomości: 843
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 05.06.2006
Ci którzy jeżdżą w miejsca, do których dotarcie na rowerze do niedawna wymagało długiego treningu i wielkiego nakładu sił, teraz czują się źle z myślą że inni ludzie, na innych rowerach mogą to zrobić z łatwością.

Ależ nie czujemy się wcale źle. Od zawsze pojazdy z silnikiem mogły więcej i dalej. Nikomu to nie przeszkadza. Samochód, motor, quad, wszystko co ma silnik daje większe możliwości i nie wymaga wysiłku. Teraz plejada pojazdów silnikowych robi się coraz większa. I bardzo dobrze, niech każdy jeździ czym chce. Tylko po co udawać kogoś, kim się nie jest? Rowerzysta to rowerzysta, a rowerzysta elektryczny? A w sumie kogo obchodzi czy silnik jest elektryczny czy spalinowy? Rowerzysta silnikowy... Motorowerzysta... Dlaczego ta nazwa Wam nie pasuje? No jakby nie patrzeć, to jesteście motorowerzystami, co się wstydzą tego, że jeżdżą z silnikiem.

Offline Mężczyzna zws

  • Wiadomości: 286
  • Miasto: Jelenia Góra
  • Na forum od: 10.10.2015
Parę razy mijali mnie goście na elektrykach. Ten ich błysk triumfu  w oczach...

No właśnie.
Czy pozdrawiacie się z nadjeżdżającymi z naprzeciwka elektro-rowerzystami ? Uśmiechają się jakby chcieli się pozdrawiać, ale tez jakby się z nas śmiali, że my się męczymy a oni nie :)
Niby to inna grupa pojazdów, ale z drugiej strony na wyprawach motocykliści też nas czasem pozdrawiają. Jak to wygląda u Was ?
 
Odnośnie nazewnictwa, do mnie przemawia rower z silnikiem i rower bez silnika. Biorower też mi sie podoba jako przeciwieństwo E-roweru, ale to pewnie się pojawi za jakiś czas jak już sprzedaż e-rowrów się zmniejszy i treba będzie szukać kolejnej mody :)
Pozdrawiam, Zbyszek

Offline Mężczyzna RODDOS

  • Odwiedzone miejscowości: 15 441
  • Wiadomości: 701
  • Miasto: Wałbrzych
  • Na forum od: 25.02.2013
Po co szukać jakichś nazw? Rower to rower. Niech się martwią motorowerzyści.



Offline Mężczyzna bzyk69

  • Wiadomości: 427
  • Miasto: Pszczyna
  • Na forum od: 27.08.2021
Ale gównoburza.
Co to, deszcz u Was pada, albo się Wam nie chce na rower wychodzic, i trolla karmicie?

Jeszcze tylko brakuje kaskozjebów i czysciłańcuchów :)

Ze też się tak dajecie podejść byle trollowi...

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Dobra, dobra, ale łańcuch przecież musi być czysty, aby perfekcyjnie spełniał swą funkcję  ;D  ;D


Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3970
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Dobra, dobra, ale łańcuch przecież musi być czysty, aby perfekcyjnie spełniał swą funkcję  ;D  ;D
Zwłaszcza, gdy działa na niego potężna siła silnika elektrycznego  ;D
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Online Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5067
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Ale gównoburza.

Tam zaraz gównoburza, jakiś kupośniaczek raptem.

Co to, deszcz u Was pada, albo się Wam nie chce na rower wychodzic, i trolla karmicie?
Ja natomiast od dłuższego czasu jestem na coś chory i na rower nie za bardzo jak mam wyjść, więc potencjał do takich dyskusji na poziomie dołu gnilnego mam przeogromny.  ;D


Łańcuchów natomiast w normalnych warunkach jakoś specjalnie nie czyszczę. Smaruję jak piszczą i wymieniam jak się rozciągną. Nie zdążyłbym chyba wosku zagotować zanim byłby do wymiany. Także tego tematu to ja jakoś specjalnie nie kumam.

A kaski? Róbta co chceta, ale ci bez kasku powinni mieć wyższe składki zdrowotne.  :P

Po co szukać jakichś nazw? Rower to rower. Niech się martwią motorowerzyści.

Przekonaj do tego 40 czy 50 milionów ludzi używających na co dzień języka polskiego i będziesz to miał.  :P

Offline Mężczyzna OLDRIP

  • Wiadomości: 336
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 15.04.2021
Biorower też mi sie podoba jako przeciwieństwo E-roweru,

No weź, biorower to jakieś ekodziwologi typu rower z bambusa albo gorzej




Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Ależ sraczka o nazwy :D

Porównanie z hulajnogą nietrafione, bo hulajnoga elektryczna nie wymaga żadnego wysiłku, rower elektryczny wymaga jednak pedałowania.

Zamiast się kłócić o terminologię, dajcie posiadaczom elektryków cieszyć się ze sprzętu, a samemu cieszcie się z tego, że wyszli na dwór, pojechali do lasu, może nawet w góry, dojechali w miejsca wcześniej dla nich niedostępne. Ja się z tego cieszę. Wielu wymiataczy w MTB korzysta z elektryków i nigdy bym nie powiedział, że to cienkie bolki bez kondycji albo stare dziadki.

Dla mnie wspomaganie elektryczne w takich rowerach nie sprawia, że to nie jest rower. To jakby w czasach popularyzowania się przerzutek krzyczeć, że to nie rower, bo prawdziwy rower to taki jednobiegowy, wtedy na prawdę używasz mięśni, a nie oszukujesz lżejszymi przełożeniami. Albo że wolnobieg to oszukiwanie, tylko ostre koło. No ludzie...

Offline Mężczyzna zws

  • Wiadomości: 286
  • Miasto: Jelenia Góra
  • Na forum od: 10.10.2015
Czy pozdrawiacie się z nadjeżdżającymi z naprzeciwka elektro-rowerzystami ? <cięcie> Jak to wygląda u Was ?

To machacie ludziom na elektrykach czy nie ? Czy to śliski temat i wolicie się nie wypowiadać ?

W środowiskach mtb i sakwiarzy się macha/pozdrawia/wita. Szosowcy są nieco nadęci ;) ale jakiś gest dłonią zdarza im się wykonać. A jak z elektrykami ?

Pozdrawiam, Zbyszek

Offline Mężczyzna marcin_g

  • Wiadomości: 725
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 04.06.2018
Czy pozdrawiacie się z nadjeżdżającymi z naprzeciwka elektro-rowerzystami ? <cięcie> Jak to wygląda u Was ?

To machacie ludziom na elektrykach czy nie ? Czy to śliski temat i wolicie się nie wypowiadać ?

W środowiskach mtb i sakwiarzy się macha/pozdrawia/wita. Szosowcy są nieco nadęci ;) ale jakiś gest dłonią zdarza im się wykonać. A jak z elektrykami ?

Ja z radością macham wszystkim w kaskach, no chyba, że wysuszony 80 letni pros w cyklistówce - to też ;)

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3970
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Porównanie z hulajnogą nietrafione, bo hulajnoga elektryczna nie wymaga żadnego wysiłku, rower elektryczny wymaga jednak pedałowania.
Żartujesz chyba. To niszowa sprawa, niemal wszystkie mają silnik 100%. Ogólnie to w Poznaniu mnóstwo elektryków co pod górkę 5-7% jadą na samym silniku. Pedały są jedynie dla wygody nóg, jak w motorowerze. Oczywiście są funkcjonalne, ale nieużywane.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
To niszowa sprawa, niemal wszystkie mają silnik 100%.
Czyli nielegalne samoróbki ubereatsowe z manetką, które powinny być normalnie zarejstrowane jako motorower i ubezpieczone, bez prawa to korzystania z DDR. Ale wydawało mi się, że nie o takich frankensteinach tutaj rozmawiamy.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10704
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Niby nie, ale mam wrażenie że np. w Łodzi stanowią one bardzo znaczący odsetek, a biorąc pod uwagę udział w ruchu to nawet większość. Takimi motocyklami jeżdżą np kurierzy rozwożący jedzenie.
Oczywiście nie wszyscy, ale widać tendencję. Jakiś czas temu jeździli rowerami, potem pojawiły się elektryki postury składaka, ale na szerokich oponach, teraz królują znacznie większe, na 4-calowych oponach, w których pedały są używane tylko jako podpórki dla stóp.
Szybkość i sposób jazdy powodują że poważne wypadki IMHO są tylko kwestią czasu.

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Ale w dalszym ciągu, to nie są rowery elektryczne, nie spełniają chociażby definicji wynikającej z przepisów i nie powinni oni śmigać po DDR, powinni jeździć jak skutery jezdniami. Dziwi mnie bierność straży miejskiej w tych kwestiach.

We Wrocławiu pośród kurierów przeważają samoróbki z silnikiem a piaście i manetką. Ale dalej - to nie jest rower elektryczny według przepisów i wydaje mi się, że nie te przypadki tutaj rozważamy. To elektryczne skutery z samojezdnym silnikiem zbudowane w oparciu o ramę roweru.

Rower elektryczny to na przykład to:



albo to



Świetne maszyny żeby więcej razy zjechać w bikeparku bez wyciągu/busa/tarpana albo na dojazdy do pracy dla osób, które nie trakrują tego jako trening albo mieszkają w górzystych terenach.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum