Nigdy nie zrozumiem czemu jest u niektórych takie parcie na bycie silnym, mierzenie się z odległościami, podjazdami itd. Nie rozumiem co złego w tym że ktoś jeździ po płaskim, mniej km, nie lubi się tak bardzo męczyć. Dlaczego osoba na Alpe Adria jest traktowana jako jakiś niższy sort niż ktoś kto wdrapie się nie wiadomo gdzie i zrobi wyczyn.
Cytat: oldboy w 3 Lis 2023, 23:38Przed elektrycznym bronie sie dla zasady,jezdzilem troche na pozyczonym,bylo przyjemnie ale to nie to o co w tym biega.Mam 70 lat i cztery rozne rowery na rozne okazje.Elektrycznego nie kupie puki bede w stanie wjechac na kilka ulubionych gorek. ps.nie moge uzywac polskich znakow na tym sprzecie.To się chwali. Z tego co wiem, z wiekiem są problemy ze stawami, ludzie sięgają po napęd nie ze względu na brak siły mięśni, bo te tak szybko się nie degradują, ale ze względu na ból przy obciążeniu stawów. Silnik umożliwia pokonanie krytycznych obciążeń, bo reaguje na siłę nacisku na pedały.
Przed elektrycznym bronie sie dla zasady,jezdzilem troche na pozyczonym,bylo przyjemnie ale to nie to o co w tym biega.Mam 70 lat i cztery rozne rowery na rozne okazje.Elektrycznego nie kupie puki bede w stanie wjechac na kilka ulubionych gorek. ps.nie moge uzywac polskich znakow na tym sprzecie.
Nigdy nie zrozumiem czemu jest u niektórych takie parcie na bycie silnym, mierzenie się z odległościami, podjazdami itd.
No właśnie, masa takich rowerów niweczy zalety wspomagania (zwłaszcza w górach).
...ale niech nie wymaga by wszyscy tak mieli...
No oczywiście, że nie jest prawdziwym rowerzystą.Jest motorowerzystą.