Autor Wątek: Chińczyk vs lepszy chińczyk  (Przeczytany 7237 razy)

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3970
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Odp: Chińczyk vs lepszy chińczyk
« 2 Lis 2023, 21:38 »
Być może, ale to stałe podświetlenie można łatwo wyłączyć na dwa sposoby. Można lekko poluzować zakrętkę baterii, lub pięciokrotnie nacisnąć przycisk wyłącznika.
Ten drugi sposób jest na pewno lepszy, bo na pewno nie powoduje nieszczelności latarki np. podczas deszczu.
To brzmi trochę lepiej. Odkręcanie jest bez sensu, bo wilgoć w sakwach jest cały czas i szkoda, aby penetrowała ona układ elektroniczny przez kilkaset godzin wyjazdu.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna 4gotten

  • Wiadomości: 1829
  • Miasto: Stargard
  • Na forum od: 26.08.2012
Odp: Chińczyk vs lepszy chińczyk
« 2 Lis 2023, 21:49 »
Nie znałem sposobu z deaktywacją podświetlenia poprzez pięciokrotne naciśnięcie przycisku.
Chyba jednak można zaryzykować i wydać te 140 zł 😉
dalej przed siebie... najlepiej po asfalcie ;-)

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3970
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Odp: Chińczyk vs lepszy chińczyk
« 2 Lis 2023, 21:58 »
Nie znałem sposobu z deaktywacją podświetlenia poprzez pięciokrotne naciśnięcie przycisku.
Chyba jednak można zaryzykować i wydać te 140 zł 😉
Przycisk posłuży pięciokrotnie krócej, pytanie jak to wygląda z trwałością przycisku. Jeden Convoy mi już zmieniał tryby sam, potrafił walnąć stroboskop znienacka albo się wyłączyć na środku skrzyżowania, już zutylizowany, za duże ryzyko wypadku. To była wina przycisku, bo wszystko inne było dokręcone i faktycznie mizianie przycisku robiło losowe zmiany trybów.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna rafalini

  • Wiadomości: 73
  • Miasto: Brwinów
  • Na forum od: 01.11.2022
Odp: Chińczyk vs lepszy chińczyk
« 2 Lis 2023, 21:58 »
Mam tego Lumintopa B01 i stałe podświetlenie to nie problem. To są jakieś pojedyncze miliampery, bez większego wpływu na pojemność baterii nawet po dłuższym czasie.
Obawiając się przypadkowego włączenia światełka w sakwie czy podsiodłówce, w takich przypadkach wkładam między ogniwo o sprężynkę na końcu kawałek papieru i zakręcam. O pięciokrotnym przyciskaniu nie wiedziałem.
Uchwyt może i wygląda jak ciosany siekierą, ale trzyma mocno latarkę i bardzo łatwo przełożyć go z roweru na rower. Przez dwa lata bez objawów zużycia.
Jedyna wada, jaką widzę, to ciepłe światło. Latarki dające zimne światło wydają się jaśniejsze przy tych samych lumenach.

Offline Mężczyzna marek.dembowski

  • Wiadomości: 1653
  • Miasto: Ogrodzieniec
  • Na forum od: 06.04.2007
Odp: Chińczyk vs lepszy chińczyk
« 2 Lis 2023, 22:06 »
Przycisk posłuży pięciokrotnie krócej
Michale, niepotrzebnie się martwisz. Przed chwilą sprawdziłem i dezaktywacja jest trwała, tzn. podświetlenie przycisku nie wraca ;)
...prawie wszyscy pytają: "Ile przejechałeś?" a ja wolałbym usłyszeć np. "Co ciekawego zobaczyłeś?"... - Michał Sitarz

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3970
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Odp: Chińczyk vs lepszy chińczyk
« 2 Lis 2023, 22:13 »
Michale, niepotrzebnie się martwisz. Przed chwilą sprawdziłem i dezaktywacja jest trwała, tzn. podświetlenie przycisku nie wraca ;)
To jest bardzo cenna uwaga, bo dzięki niej istnieje coraz większa szansa (na moje oko już ponad 95%, o ile nie ma jakiegoś ukrytego przycisku typu "szybkie rozładowanie"), że rozszerzę swój lampkowy park maszynowy o coś dedykowanego turystyce rowerowej, a więc bardziej łaskawego dla innych użytkowników ruchu niż konwój S2+. Aczkolwiek jazda z konwojem po lesie teraz to sama frajda, te kolory liści mienią się dookoła niczym w kalejdoskopie. Z nową lampką nie będzie tak fajnie, ale będzie więcej światła na nawierzchni.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5066
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Odp: Chińczyk vs lepszy chińczyk
« 3 Lis 2023, 00:55 »
Czy jest zatem sens unowocześniania parku maszynowego o jakiś "firmowy" produkt?

Skoro zadajesz takie pytanie, to znaczy, że coś Ci nie pasuje w tej konfiguracji.

Otóż s2+ mało używałem, bo oślepiał ludzi z naprzeciwka. S2 z gładkim lusterkiem już był dużo lepszy pod tym względem. To dobre lampki, ale mimo wszystko nie mają odcięcia. No i też dowalenie odpowiedniej ilości lamentów kończy się dość szybko wyczerpaniem bakterii. Oczywiście można jechać na 300 lamentach i całą noc, ale tam słabo.  Miałem też wcześniej sporo innych lampek. No więc też postanowiłem "unowocześnić" swój "park maszynowy" pod kątem ilości i jakości wytwarzanego światła. I zakupiłem lampkę wspomnianego producenta IQ-X. Kurcze, może światła. To co masz na najwyższym trybie w S2/S2+ to masz razy 2 i to przez cały czas. Jak jest gorąco i sucho, to się zaczynasz martwić, czy pożaru nie wywołasz podpalając suchą trawę na poboczu. Do tego lampka ma idealne odcięcie i nikogo nie oślepia, a na szybkim zajeździe czy w terenie można ją trochę podnieść, wtedy zasięg jest większy niż moje oczy widzą.
Oczywiście jest to lampka na dynamo, więc trzeba też "unowocześnić" przednie koło, ale w bonusie dostajesz opcję ładowania USB.
Tyle superlatywów, ma też wady. Jak się wjeżdża w krzaki to dobrze jest użyć czołówki. Ja mam taką na kasku, jak wjeżdżam to włączam. Nie widać gałęzi powyżej odcięcia - dlatego. No i jak się bardzo wolno jedzie, czy prowadzi to nie świeci. Tutaj też czołóweczka się przydaje. W ogóle dobrze ją mieć w przypadku awarii, mega wygodna. Tak dla zobrazowania ile się trzeba nią wspomagać, to na Wiśle 1200 zużyłem jedną albo dwie bakterie aaa.
Także jak masz tą s2+ i nie chcesz iść w tysiące to zostań przy niej, ciężko mi coś lepszego sobie wyobrazić co nie kosztuje kilkakrotnie więcej. Ale jak chcesz mieć jupitera przy rowerze, jeździć w pełnym komforcie świetlnym i śmiać się potem z samego siebie, jak to można było jeździć na tych S2, to polecam.
Ja generalnie mam w każdym rowerze dynamo, bo często się szwendam wieczorami i po nocach, a takie światło jest zawsze i dobre i mocne. No i to wspomniane ładowanie.

Offline Mężczyzna michuss

  • Wiadomości: 397
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 28.02.2014
Odp: Chińczyk vs lepszy chińczyk
« 3 Lis 2023, 06:21 »
Mam tego Lumintopa B01 i stałe podświetlenie to nie problem. To są jakieś pojedyncze miliampery, bez większego wpływu na pojemność baterii nawet po dłuższym czasie.

Potwierdzam, mimo tego, że to się tam tli na zielono non-stop to nie zauważyłem jakiegoś wyraźnie szybszego zużycia baterii po dłuższym okresie nieużywania.

Natomiast patent z lekkim odkręcaniem kapsla, na który też wpadłem, odradzam, a szczególnie podczas jazdy po wertepach. U mnie poluzowała się sprężyna, która zamyka obwód (dociska ogniwo) i przez jakiś czas lampka wyłączała się sama z siebie. Później mocno ją naciągnąłem i do teraz wszystko jest ok. A patentu z pięciokrotnym wciskaniem też nie znałem :)

Offline Mężczyzna Bazyl3

  • Wiadomości: 672
  • Miasto: świętokrzyskie
  • Na forum od: 02.09.2015
Odp: Chińczyk vs lepszy chińczyk
« 3 Lis 2023, 07:54 »

Skoro zadajesz takie pytanie, to znaczy, że coś Ci nie pasuje w tej konfiguracji.
Otóż s2+ mało używałem, bo oślepiał ludzi z naprzeciwka.

Dokładnie. O ile na bocznych mogę wystraszyć ewentualnie sarnę czy zająca, o tyle na bardziej uczęszczanych, mimo dość ostrego kąta, parę razy dostałem po oczach długimi. Niby są jakieś daszki drukowane w 3D i insze kolimatory, ale to półśrodki i chyba wolałbym dedykowane rozwiązanie.
B&M zabija ceną i koniecznością (w rozwiązaniach z dynamem), przebudowy koła. To może pozbyć się sentymentu i wysłużonego Uni i zakupić nowego rumaka już z taką lampką :D
Np. - https://tiny.pl/cls99

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5066
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Odp: Chińczyk vs lepszy chińczyk
« 3 Lis 2023, 08:52 »

Skoro zadajesz takie pytanie, to znaczy, że coś Ci nie pasuje w tej konfiguracji.
Otóż s2+ mało używałem, bo oślepiał ludzi z naprzeciwka.

Dokładnie. O ile na bocznych mogę wystraszyć ewentualnie sarnę czy zająca, o tyle na bardziej uczęszczanych, mimo dość ostrego kąta, parę razy dostałem po oczach długimi. Niby są jakieś daszki drukowane w 3D i insze kolimatory, ale to półśrodki i chyba wolałbym dedykowane rozwiązanie.
B&M zabija ceną i koniecznością (w rozwiązaniach z dynamem), przebudowy koła. To może pozbyć się sentymentu i wysłużonego Uni i zakupić nowego rumaka już z taką lampką :D
Np. - https://tiny.pl/cls99

No tak, szukał facet nowej lampki, a kupił nowy rower.  ;D ;D ;D

Na bikediscount IQ-X jest po 350zł. Warte tej ceny moim zdaniem. Koło to już zależy. Albo PD-8 albo SONa. SONa mam w szosie, działa dobrze, PD-8 w treku też działa poprawnie.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Chińczyk vs lepszy chińczyk
« 4 Lis 2023, 16:54 »
Ja zmieniłem Convoy S2+ na Convoy S9. Plusem S9 jest ładowanie przez USB. Minusem niezbyt trwały włącznik. Obu używałem z kolimatorem owalnym.

Nie przepadam za reflektorami, bo świecą w sposób bardziej punktowy. Ja wolę jednolite oświetlenie.

Lumintop jest ok, tylko raczej nie nada się jako czołówka. No i odcięcie w terenie wcale nie musi być zaletą. Ja zostaję przy S9.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum