Autor Wątek: Przesiadka z trekinga na gravel? Czy na pewno?  (Przeczytany 24347 razy)

Offline Mężczyzna pawelpodroznik

  • Wiadomości: 245
  • Miasto: Gajówka, Pogórze Izerskie
  • Na forum od: 18.04.2014
    • http://www.MagiczneIzery.pl
Cześć,

tak sobie myślę o zmianie roweru... tyle się mówi o gravelach (moda?) i nawet byłem przeciwnikiem zakupu ... ale myślałem dalej i chyba chcę spróbować:)

Kilka informacji o moim stylu jazdy i oczekiwaniach.
1. Rower ma służyć na codzienne jazdy (10-100 km) po okolicy oraz wyjazdy z sakwami (średnio 500-800 km na 5-6 dni wolnego) kilka razy w roku.
Rocznie przejeżdżam z wyprawami jakieś 3,5-5 tys. km.

2. Jeżdżę sporo po swojej okolicy (Pogórze Izerskie), więc pagórków u mnie dużo.
Głównie asfalt i szutry, sporadycznie słabe leśne ścieżki.
Na jazdę po górach mam fulla.


Obecnie mam:
Unibike Globetroter gts z 2016. Bardzo dobry rower :)

Podczas ostatnich wyjazdów robiłem nim po 100-150 km. I zastanawiam się, czy na gravelu nie robiłbym więcej lub po prostu szybciej? Z drugiej strony boję się, że nie będę mieć żadnej amortyzacji - w unibike jest jednak amortyzator i amorytzowana sztyca (średnio to działa, ale coś pewnie daje).


W lutym lecę na Wyspy Kanaryjskie i może gravel będzie lepszy na taką wyprawę? Jest tam dużo przewyższeń. Mnóstwo podjazdów...

Chciałbym kontynuować jazdę z sakwami - ale kto wie, może kiedyś spróbuję bikepackingu?


Po czytaniu internetu mam totalny mętlik w głowie. Już nawet nie wiem w którą stronę iść. Zebrałem kilka drobnych wymagań:
1. przerzutki 2x10 / 2x11 - jak ma być dużo podjazdów to pewnie będzie łatwiej? W obecnym unibike jest 3x10.
2. możliwość montażu bagażnika (sakwy) i błotników
3. niezawodność. Wolę dopłacić i być pewnym podzespołów.
4. w fullu mam regulowaną sztycę, coś wspaniałego :) chciałbym też w gravelu, ale to mega ograniczan wybór
5. a z innej strony nie chcę przesadzić z ceną, bo będzie strach zostawić rower przy sklepie i iść na zakupy - a wielkiego zapięcia też nie chcę wozić.


Budżet: do 10 tys. zł., ale jak trzeba to znajdę dodatkowe 1-2 tys. jeżeli będzie to faktycznie warte.

Takie pierwsze moje typy:
LAPIERRE Crosshill 5.0
https://www.centrumrowerowe.pl/rower-gravel-lapierre-crosshill-3-0-pd23686/
KROSS Esker 6.0
https://www.centrumrowerowe.pl/rower-gravel-kross-esker-6-0-pd37555/

Może jakiś model z Marina? https://www.marinbikes.com/pl/bikes/use/beyond-road  tylko który...


Pomocy :)

--
Rower to moja wielka pasja :) Wszystkich pasjonatów zapraszam na piękne Pogórze Izerskie. Są tu świetne trasy na każdy rodzaj roweru. Dla rowerzystów zawsze znajdę miejsce na namiot i podpowiem moje ulubione szlaki :)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19859
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Canyon Grizl to doskonale pomyślany rower:
https://www.canyon.com/pl-pl/gravel-bikes/adventure/grizl/al/

Są wersje aluminiowa (tańsza) i karbonowa (droższa). Aluminiowa jest trochę cięższa, ale za to ma mocowania pod bagażniki. Do wersji karbonowej też się da założyć bagażnik, ale to już wymaga pewnej rzeźby lub sporego wydatku.

To jest doskonały rower i bardzo uniwersalny przez fakt, że rama przyjmuje opony aż do 50mm. A to daje bardzo szeroki zakres zastosowań tego roweru, równie dobrze można nim jeździć trasę gravelową po solidnych kamulcach jak i szosowe maratony. Przy czym to nie jest żadna ciężka kolubryna, Żubr w tym roku na Grizlu (w wersji karbonowej) zajął 3 miejsce na szosowym Maratonie Podróżnika, to pokazuje dobrze jak świetnie sobie radzi na asfalcie, gdy ma założone szosowe opony.

I na pewno poczujesz zysk na prędkości w porównaniu do ciężkiego i już trochę przestarzałego trekinga, ten gravel ma dość sportową geometrię. Utraty amortyzatora nie ma się bać, najwięcej do amortyzacji wnoszą same opony, a amortyzator to już robi różnicę dopiero na typowo terenowych trasach i też dopiero jak jest wyższej klas, powietrzny.

Offline Mężczyzna ramzes

  • Wiadomości: 1457
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.06.2015
Popieram przedmówcę.
Też mam grizla i nie zamieniłbym na innego, ani też nie wróciłbym już do "górala".
Jazda o jakiej piszesz (taka sama jak u mnie) nie wymaga amortyzatora. W zasadzie to już na góralu myślałem o wymianie widelca na sztywny. Amor to zbędna waga jak dla mnie. Śmigam Grizlem bez amora po szutrach, lasach i nie brakuje mi amora - kwestia dobrania ciśnienia w kołach i zmiany przyzwyczajeń / pozycji za kierownicą, bo w gravelu amortyzacje przejmujesz jakby na siebie częściowo i w terenie ugięte odpowiednio ręce w stawie łokciowym są wystarczającym rozwiązaniem.

Też czasem zakładam bagażnik i sakwy do tyłu. Czasem doczepiam nawet małe sakwy jeszcze z przodu.
Rowerek uniwersalny i dający dużo frajdy zarówno na krótkich jak i długich trasach.

Offline Mężczyzna kolega_na_fullu_;-)

  • ~(FSM)~
  • Wiadomości: 1539
  • Miasto: Przy trasie SKM.
  • Na forum od: 23.01.2012
    • Luźny Kanon przetłumaczony na j. Polski w PDF.
Przesiadłem się na rower CX z oponami 38-40 mm z MTB 29" ze sztywnym widelcem i oponami ~2,1".
Jadę szybciej, na asfalcie jest komfortowo, ale zauważalnie twardziej.
W lesie jest ok, ale zauważalnie wolniej niż 29".
Polecam.

Esker 6.0 za 5900 zł - link.

Offline Mężczyzna remik

  • Wiadomości: 1275
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.01.2017
    • Rowerowe Pobiedziska
Jeśli masz mtb do szaleństw w górach - to zdecydowanie gravel może być numerem jeden w takich zastosowaniach co piszesz, jeśli jeszcze to będzie lekka karbonowa wersja, to poczujesz dużą różnicę w prędkościach, i samej przyjemności z jazdy, chyba że jesteś w tej mniejszości które preferuje płaską kierownicę w każdym rowerze, warto to sprawdzić ..

Co do samej jazdy gravelem - to szybkość i przygoda = bikepacking, bez dwóch zdań dla mnie.

Ja mam szosę, mtb i gravela - i  każdy służy do czegoś innego, w Izery i Karko brałbym przeważnie mtb (nie znaczy że gravelem się nie da - ale często to była mordęga na kamieniach i zjazdach)  to samo jeśli chodzi o Kanary - ale ja latam na kapciach 2.6 cala i z opuszczaną sztycą  ;)

A wracając do wyboru roweru - to obecnie 80% moich tras to gravel, i to się pewnie szybko nie zmieni  ;)

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3970
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Ja w górach wręcz przeciwnie, full i bikepacking. Daje dużo większą swobodę wyboru trasy. Wiem, że wszystko się da zjechać na sztywno (vide Danny MacAskill), ale jednak odrobina wygody nikomu nie zaszkodziła  ;D
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna pawelpodroznik

  • Wiadomości: 245
  • Miasto: Gajówka, Pogórze Izerskie
  • Na forum od: 18.04.2014
    • http://www.MagiczneIzery.pl
Dzięki za podpowiedzi.

Grizl - martwi mnie tylko możliwość zakupu online. Ale specyfikacyjnie wyglądają nieźle.

Jutro umówiłem się na wypożyczenie gravela w lokalnej wypożyczalni - zrobię sobie wycieczkę i ocenię czy to w ogóle jest rower dla mnie :) Lepiej zainwestować 150 zł niż kilka tyś. :)
Do wypożyczenia mam Oreba Terra H30. Zobaczę z czym to się w ogóle je :D
--
Rower to moja wielka pasja :) Wszystkich pasjonatów zapraszam na piękne Pogórze Izerskie. Są tu świetne trasy na każdy rodzaj roweru. Dla rowerzystów zawsze znajdę miejsce na namiot i podpowiem moje ulubione szlaki :)

Offline Mężczyzna remik

  • Wiadomości: 1275
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.01.2017
    • Rowerowe Pobiedziska
Ja w górach wręcz przeciwnie, full i bikepacking. Daje dużo większą swobodę wyboru trasy. Wiem, że wszystko się da zjechać na sztywno (vide Danny MacAskill), ale jednak odrobina wygody nikomu nie zaszkodziła  ;D

Full i bikepacking to taki oksymoron  ;D - chyba że masz ramę 2XL  :P

I to nie jest kwestia komfortu (choć też oczywiście) - a tempa i to jak się da zjeżdzać. Wbrew pozorom nie tylko brak amortyzatora jest problemem największym (moją sztywną Koną trailową zjadę prawie wszystko) - a wąska kierownica , hamulce (głównie pozycja dźwigni) w gravelu ..

pawelpodroznik: możliwość testów to najlepsza opcją, a Orbea to świetny sprzęt.

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3970
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Full i bikepacking to taki oksymoron  ;D - chyba że masz ramę 2XL  :P

To zestaw zimowy, latem jest mniej bagażu


Spokojnie na 2 tygodnie z liofami można się zapakować i jest potężna różnica między jazdą na hardtailu z sakwami a na fullu w ten sposób, na korzyść fulla.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3037
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
To jesty 17L ortlieb? Jakoś ogromnie wygląda, zapamiętałem go u siebie jako rozmiar identyczny z chińczykami  ::)

Offline Mężczyzna remik

  • Wiadomości: 1275
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.01.2017
    • Rowerowe Pobiedziska
To zestaw zimowy, latem jest mniej bagażu

Tragedia  ;D
Mi przy 8 litrach na ogonie już się sterowność nie podoba, dlatego mowię - jak bikepacking, to lekki i nie mtb, bo może i komfort jest, ale funu w tym nie widzę żadnego  ;)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19859
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Tragedia  ;D
Mi przy 8 litrach na ogonie już się sterowność nie podoba, dlatego mowię - jak bikepacking, to lekki i nie mtb, bo może i komfort jest, ale funu w tym nie widzę żadnego  ;)

Powiedz, ze po prostu nigdy nie robiłeś poważnej wyprawy bikepackingowej ;)
To co Podjazdy wrzucił to standardowy bagaż, jak się jedzie samowystarczalnie pod namiot. Oczywiście, ze to pogarsza możliwości roweru w terenie, ale wyprawy nie robisz po samych trudnych singlach. Dobrze zaplanowana trasa wyprawy to taka, gdzie daje radę sensownie jechać z takim bagażem.

Offline Mężczyzna remik

  • Wiadomości: 1275
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.01.2017
    • Rowerowe Pobiedziska
Powiedz, ze po prostu nigdy nie robiłeś poważnej wyprawy bikepackingowej ;)
To co Podjazdy wrzucił to standardowy bagaż, jak się jedzie samowystarczalnie pod namiot.

 ;) Podśmiewuję się, pewnie że nie robiłem, nie mój klimat. Ja jeźdzę póki co max kilkudniowe wypady
- takie mocno ultralight, gdzie szkoda mi zabierać materaca, i śpię na samym śpiworze na korzeniach i potem żałuje tej decyzji, ale co sobie poszaleję na trasię lekkim zestawem - to moje  ;D

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
jak bikepacking, to lekki i nie mtb, bo może i komfort jest, ale funu w tym nie widzę żadnego
Właśnie prawdziwy fun z bikepackingu zaczyna się w momencie, gdy wsiadasz na MTB (nieistotne czy sztywny czy full) i jedziesz w góry. Po nizinach można na luzie z sakwami.

Offline Mężczyzna kolega_na_fullu_;-)

  • ~(FSM)~
  • Wiadomości: 1539
  • Miasto: Przy trasie SKM.
  • Na forum od: 23.01.2012
    • Luźny Kanon przetłumaczony na j. Polski w PDF.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum