Ja śmigam po krzakach na starym treku z 2007 roku. Dużo do szczęścia nie trzeba.Tak było we wrześniu w kotlinie Kłodzkiej.https://photos.app.goo.gl/veXwZSAVnTJhB1Vo9
A co sądzicie o Canyon Grizl 7 Trail z amortyzatorem ?
Tu masz wady, ale nie masz amora. Taki skok to nic,
Tu masz wady, ale nie masz amora. Taki skok to nic, lepiej wziąć karbonowy "sztywny" widelec.
Tak więc ja radziłbym kupić sztywny rower, żeby mieć prawdziwego gravela. A w wypadku, gdy dłonie będą za mocno obrywać amor można przecież dokupić.
Cytat: remik w 6 Lis 2023, 22:42jak bikepacking, to lekki i nie mtb, bo może i komfort jest, ale funu w tym nie widzę żadnegoWłaśnie prawdziwy fun z bikepackingu zaczyna się w momencie, gdy wsiadasz na MTB (nieistotne czy sztywny czy full) i jedziesz w góry. Po nizinach można na luzie z sakwami.
jak bikepacking, to lekki i nie mtb, bo może i komfort jest, ale funu w tym nie widzę żadnego
Cytat: dudi w 7 Lis 2023, 09:19Cytat: remik w 6 Lis 2023, 22:42jak bikepacking, to lekki i nie mtb, bo może i komfort jest, ale funu w tym nie widzę żadnegoWłaśnie prawdziwy fun z bikepackingu zaczyna się w momencie, gdy wsiadasz na MTB (nieistotne czy sztywny czy full) i jedziesz w góry. Po nizinach można na luzie z sakwami.W czym objawia się największa przewaga bikepackingu nad sakwami? Wadze? Rozłożeniu sprzętu? Pytam zupełnie serio.
A co sądzicie o Canyon Grizl 7 Trail z amortyzatorem ? Z tego co widzę po internecie temat drażliwy..
piszę tutaj również o oponach (żadnych ociężałych , kilogramowych kloców po 50mm) - wtedy będziesz miał radochę i przewagę nad mtb
Conti Terra Hardpack 50mm ważą niewiele ponad połowę tej wagi, jedne źródła podają 530g inne 560g. O jak wąskich i lekkich oponach piszesz?
jakbym miał zapieprzać po krzakach to bym wybrał przede wszystkim prostą kierę.
Cytat: MaciekK w 8 Lis 2023, 07:58jakbym miał zapieprzać po krzakach to bym wybrał przede wszystkim prostą kierę.Tylko co to za frajda zepsuć gravela prostą rurką?
Mam "amor" 2cm w szosie i brak amortyzacji w turystycznym Marinie na oponach 50mm. Nigdy nie bolały mnie nadgarstki czy dłonie na wyjeździe turystycznym, nie raz w solidnym terenie a po wyrypie szosowej a i owszem.