Autor Wątek: MISTRZOSTWA POLSKI W ULTRAKOLARSTWIE  (Przeczytany 26999 razy)

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5069
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
No i org to wyczuł, tak półoficjalnie, regionalny trunek, tradycja, półżartem - bimberkiem częstuje.

Nie znam gościa i nie chcę go oceniać, ale wątpię, żeby to była celowa zagrywka. Znam kilka osób, które powiedzmy sobie delikatnie za bardzo lubią wypić. W zeszłym roku podobno był pijany na mecie  jak nie pamiętacie, też była gównoburza na forum. Idealnie wpisuje się w ten schemat, wręcz książkowo. Oni też myślą, że wszyscy naokoło tylko węszą gdzie tu się nawalić i mają dobre intencje, tylko przychodzą z wódką na urodziny dziecka na przykład, co jest u mnie na przykład poza jakąkolwiek skalą, żeby pić na takiej imprezie. Myślę, że intencje były dobre, chciał zawodnikom dogodzić. Niestety wyszło jak zwykle. Dobrze, że nie wlewał na mecie na siłę w zawodników.

Online Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3971
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Z bimbrem problem jest też taki, że może nikt nie wlewał, ale pytał czy może się napije zawodnik. Produkcja, reklamowanie (była prowadzona przez orga pod hasłem podlaski izotonik) i udostępnianie/polewanie obcym bimbru jest przestępstwem.
Twierdzisz, że na oficjalnej imprezie był wysokoprocentowy alkohol bez znaków akcyzy? Grubo.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
(Kliknij, by pokazać/ukryć)

tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna coffeerider

  • Wiadomości: 21
  • Miasto: PL
  • Na forum od: 07.01.2020
Twierdzisz, że na oficjalnej imprezie był wysokoprocentowy alkohol bez znaków akcyzy? Grubo.

No tak, duch puszczy to nie jest marka produktu, który możesz kupić. Dostępne w sprzedaży są tylko etykiety lub oklejone już butelki. Zawartość jest wytwarzana nielegalnie (bo na tyle polskie prawo to utrudnia, że zrobić się tego legalnie praktycznie nie da). Bimber możesz posiadać i spożywać w zakresie prywatnego użytku, ale nie produkować i udostępniać innym osobom. To nie jest wódka dostępna w sklepie, a chyba wiele osób tak myśli.

Online Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3971
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
No tak, duch puszczy to nie jest marka produktu, który możesz kupić. Dostępne w sprzedaży są tylko etykiety lub oklejone już butelki. Zawartość jest wytwarzana nielegalnie (bo na tyle polskie prawo to utrudnia, że zrobić się tego legalnie praktycznie nie da). Bimber możesz posiadać i spożywać w zakresie prywatnego użytku, ale nie produkować i udostępniać innym osobom. To nie jest wódka dostępna w sklepie, a chyba wiele osób tak myśli.
Da się zrobić legalnie, ale musi być to zakład spełniający wiele przepisów, w tym pożarowych i sanitarnych. Jednak państwo trochę idzie na rękę, bo jest opcja tańszego pozwolenia, na produkcję do 10 tysięcy litrów - tylko 1005 zł. Sporo jednak trzeba zainwestować, aby spełnić wymagania, więc i tak produkcja na małą skalę mimo taniego pozwolenia (10 gr / litr) jest nieopłacalna (w takim sensie, że poniesiony nakład na uruchomienie się nie zwróci w rozsądnym czasie)
https://www.biznes.gov.pl/pl/opisy-procedur/-/proc/460

Niestety akcyza jest wysoka, 76 zł 10 gr za litr 100% alkoholu, więc pół litra 50% bimbru będzie miało akcyzę 19 zł. Jak doliczysz koszty produkcji i chęć zarobienia 10 zł na butelce (a z tego znowu podatek itd.), to cena flaszki będzie wyższa, niż innego dobrej klasy alkoholu.

A co do akcyzy, to ja bym po prostu polewał z butelek z banderolami po innych wysokoprocentowych alkoholach. Żeby się w oczy nie rzucało. De facto gdyby ta informacja dotarła do KAS, to natychmiast byłby nalot, a uczestnicy by mieli potem problemy w postaci powołania na świadków w sądzie. I jechaliby na drugi koniec Polski zeznawać, że był polewany alkohol.
« Ostatnia zmiana: 7 Cze 2024, 18:25 podjazdy »
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna coffeerider

  • Wiadomości: 21
  • Miasto: PL
  • Na forum od: 07.01.2020
Czyli w zasadzie wymagania i koszty niemożliwe do spełnienia przy produkcji domowej. Dlatego tez lane było z butelek z etykietą z internetu. Dlatego też w którymś z komentarzy powyżej był stos linków do artykułów o zamkniętych nielegalnych produkcjach.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10704
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
(Kliknij, by pokazać/ukryć)
To tak wszystko fajnie się pisze "dla zdrowotności".
Sam piję niedużo ale też nie unikam jak ognia. No i przez 50 lat żyłem w przekonaniu że alkoholizm jest oczywiście zły, choroba itd itp, ale to ode mnie daleko jak gorączka zachodniego Nilu.
A potem tak wyszło że teraz mam w swoim dość bliskim kręgu, choć dzięki Bogu nie w domu, trzy przypadki.
Całe spektrum, od takiego co jak dotarło do niego to  na drugi dzień poszedł na terapię i od 13 lat nie pije, przez takiego co by chciał się wyleczyć ale no przecież nie będzie żył jak mnich bez piwa na koniec tygodnia (a potem kolejne, flaszka i detox) aż do takiego co idzie w zaparte (pije bo lubię, tylko kieliszeczek dla rozluźnienia/zdrowia/whatever).
No, ale do brzegu
Rzecz w tym że wielu nałogowców bierze się za bieganie, rower i inne aktywności długodystansowe jakby zamiennie w stosunku do nałogu. Tak to jakoś im pasuje. Zajechać się ale zdrowo, no i pokusy nie będzie.
I taki człowiek dostaje kielicha na mecie maratonu.
Nosz q...!

Offline Mężczyzna coffeerider

  • Wiadomości: 21
  • Miasto: PL
  • Na forum od: 07.01.2020
Nie na mecie, tylko na bufetach, niby nieoficjalnych, ale reklamowanych i wspieranych przez orga.

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5069
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
I taki człowiek dostaje kielicha na mecie maratonu.
Nosz q...!

O właśnie o tym pisałem, bardzo dobrze to ująłeś.

A zdrowotności w alkoholu nie ma żadnej, co jest potwierdzoną prawdą naukową. To jest to po prostu kolejne  usprawiedliwienie, kolejny powód, żeby się napić. I ja przepraszam, ale to już się lepiej mariuaniny "napić".

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
(Kliknij, by pokazać/ukryć)


tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5069
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
No właśnie nie Łatosiu. Tak po prostu jest inaczej. Świat bez alkoholu też istnieje, zapewniam Cię. A jeśli już miałbym brać jakieś narkotyki, to na pewno wybrałbym lżejsze, mniej uzależniające i przyjemniejsze w działaniu niż alkohol. Zresztą, wystarczy pokręcić, pobiegać czy cokolwiek i same się wydzielają, nic nie trzeba brać.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10704
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Nie na mecie, tylko na bufetach, niby nieoficjalnych, ale reklamowanych i wspieranych przez orga.
I co to zmienia? Jeśli już to chyba tylko na gorsze

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10704
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010


(Kliknij, by pokazać/ukryć)
Nie rozumiemy się.
Napisałem przecież że sam też używam (choć np w towarzystwie przyjaciela, o którym pisałem że przestał, pić nie będę).
Ale co innego wyprawka czy zlot, na których możesz spodziewać się alkoholu i jeśli nie chcesz być niebezpiecznie blisko to nie jedziesz, a co innego maraton, na którym masz prawo wystartować w przekonaniu że nikt cie na pokuszenie wodzić nie będzie i nagle bęc!
Nie widzisz różnicy?


Offline Mężczyzna liftlodz

  • Wiadomości: 1286
  • Miasto: Polska
  • Na forum od: 24.12.2020
Szkoda że zamiast dyskutować o wynikach, przez głupotę organizatora, mamy dysputę o alkoholu.

PS. jazda na rowerze niczym się nie różni od jazdy innymi środkami lokomocji po drogach publicznych, a na nich jazda po spożyciu alkoholu i środków odurzających jest zakazana.

Wysłane z mojego SM-F731B przy użyciu Tapatalka


Online Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3971
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Dobrym standardem byłoby wprowadzić zakaz spożywania alkoholu na bufetach podczas zawodów kolarskich. Problem by się rozwiązał.

PS. jazda na rowerze niczym się nie różni od jazdy innymi środkami lokomocji po drogach publicznych, a na nich jazda po spożyciu alkoholu i środków odurzających jest zakazana.
Różni się, chociażby konsekwencjami. Nie ma konfiskaty roweru, mandat też ma ograniczenie - jest sztywny, bez widełek. A co do zakazów to podczas każdego mojego dojazdu do pracy kierowcy wykonują wyprzedzania na przejściach dla pieszych lub tuż przed, przekraczają podwójną ciągłą, nie zachowują bezpiecznego odstępu podczas wyprzedzania, a często (nie zawsze) wymuszają pierwszeństwo na skrzyżowaniach lub trąbią abym zniknął z drogi, bo król jedzie (a droga ma obok jedynie bardzo wąski chodnik na dwie-trzy płytki, który nawet technicznie nie nadaje się do jazdy tudzież mijania z pieszymi). Są to czynności zakazane, a jednak wykonywane nagminnie, jakby były całkowicie legalne. Bo w praktyce są.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum