Autor Wątek: MISTRZOSTWA POLSKI W ULTRAKOLARSTWIE  (Przeczytany 26998 razy)

Offline Mężczyzna horacy13

  • Wiadomości: 45
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 22.03.2021
Zarówno organizator, jak i „zwycięzca” (o ile faktycznie świadomie i z premedytacją omijał liczne gorsze fragmenty śladu) poniżej wszelkiej krytyki. Nie wiem o czym w ogóle tu rozmawiać, zdjęcia i filmiki pokazujące stan fragmentów trasy to obraz nędzy i rozpaczy. Nie ma to nic wspólnego z trasą wyścigu gravelowego. Lepszy ślad można poprowadzić nie wychodząc z domu, o ile się solidnie do tego przyłoży. Tutaj ewidentnie zrobione to na odwal.
Jechałem szosową wersję w ubiegłym roku, jako całość raczej oceniam imprezę średnio na jeża. Szosy bym więcej nie pojechał, ale nad gravel mógłbym się zastanowić. Po tych jajach wypada ją omijać szerokim łukiem.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Tutaj jeszcze opis jednego z zawodników startujących na Gravelowych MP na gorąco jak ta trasa wyglądała:
Cytuj
Michał rozminął się z trasą 8 razy tak jak 100% uczestników przez niedbałość, zaniechanie objazdu trasy i zwykłą amatorszczyznę organizatora. To jak prowadził GPX od czterechsetnego kilometra trasy, i wcześniej, przez pola uprawne o których Pani wspomina, to woła o pomstę do nieba. Tam się nie dało nic zrobić by nie zniszczyć chłopu uprawy i szukało się najlepszej alternatywy do wrócenia na trasę w najbliższym, możliwym miejscu. A już po 400km trasy większości z nas odechciało się ścigania bo wyścigu zrobiła się jazda na orientację 🙁 Ale oczywiście TDT obstawia przy swoim bo nie ma pojęcia jak wyglądała trasa. I dziwię się Adamowi Proboszowi, że tak mocno broni tej amatorszczyzny wykonanej przez Tobiasz Jankowskiego. Mam nadzieję, że ktoś wsiądzie na rower i zrobi foty w tych ośmiu newralgicznych miejscach i udowodni, że organizator ostatnich 180km nie przejechał rowerem a był tam na grzybach i pewnie z flaszką, bo na trzeźwo, żaden rowerzysta nie wymyśliłby takiego śladu. Pozdrawiam i łączę się we wqrwiu bo jeszcze żadna trasa na ultra nie dostarczyła mi tylu bluzg ile ta.


Ślad w paru miejscach prowadził po prostu po obsianych polach uprawnych, więc była alternatywa omijania tego, albo włażenia w szkodę i naruszania czyjejś własności. A przy tym dalej obowiązuje regulamin o konieczności przejechania całej trasy wg śladu. A sędziowie PZKol najwyraźniej nawet nie zauważyli faktu 8-krotnego zejścia ze śladu Michała Borsa, którego uznano za zwycięzcę i dekorowano.


Dla mnie jest niepojęte jak organizator (w końcu rowerzysta mający na koncie BBT czy Pierścień) robiąc imprezę na kilkaset osób nie jest w stanie objechać tej trasy i wstawia takie cuda robione palcem po mapie. Przy czym wstawia wiele razy swoje fotki reklamowe z kolejnych wypadów na Podlasie.

Offline Mężczyzna coffeerider

  • Wiadomości: 21
  • Miasto: PL
  • Na forum od: 07.01.2020
Jako osoba, która rozpoczęła nagłaśnianie tej patologii mam nieco materiałow. Poniżej pole przez które prowadził ślad. Na wprost przez kilka kilometrów. Zboże po pas, po deszczu.


Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3971
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Jako osoba, która rozpoczęła nagłaśnianie tej patologii mam nieco materiałow. Poniżej pole przez które prowadził ślad. Na wprost przez kilka kilometrów. Zboże po pas, po deszczu.
To może być tak, że jechali zimą objazd trasy, gdy droga była, a rolnik pole zaorał inaczej i zasiał, no i drogi już nie ma. Z taką sytuacją się często spotykam. Niestety, ale powinien być objazd takich miejsc w sezonie uprawnym.

Podobna sytuacja jest w Kocich Górach (Wzgórza Trzebnickie) gdzie nawet oficjalne szlaki znakowane idą w ten sposób, ale tam rolnicy po prostu tak obrabiają pola, że zostaje ten przejazd po śladzie ciągnika i jakoś bardzo to nie przeszkadza. Tutaj pewnie była to polna droga wewnątrz pola wyjeżdżona podczas ubiegłorocznych prac polowych, takie dukty z roku na rok potrafią zmienić położenie. Ja bym grawela tak nie poprowadził  :D, ale wyprawkę w marcu przed siewami kiedyś tak polami jechaliśmy i nie było problemów.
« Ostatnia zmiana: 4 Cze 2024, 21:37 podjazdy »
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna coffeerider

  • Wiadomości: 21
  • Miasto: PL
  • Na forum od: 07.01.2020
Były też miejsca, w których wyrósł nagle las, a ktoś usypał nasyp kolejowy (;
Trasa była ponoć objeżdżania na początku maja. Dostałem też info od lokalsów, ze ścieżki na mapach są tam po prostu tylko na mapach, co by wiele tłumaczyło.

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3971
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Były też miejsca, w których wyrósł nagle las, a ktoś usypał nasyp kolejowy (;
Trasa była ponoć objeżdżania na początku maja. Dostałem też info od lokalsów, ze ścieżki na mapach są tam po prostu tylko na mapach, co by wiele tłumaczyło.
No, na mapach to czasem wiele jest  ;D Ja nie raz jadę szosą, której nie ma (w sensie jest coś, ale nawet nie utwardzone), a miałem też mosty, które były, ale do bombardowania aliantów w 1944  ;D A mapa OSM hiper duper internetowa społeczność tworzy bla bla bla.

Jeśli takie niespodzianki wyskoczyły na oficjalnym śladzie trasy, to trzeba napisać do PZKol skargę, żeby już ten partacz nie organizował zawodów rangi mistrzowskiej, bo w ten sposób deprecjonuje rangę wszystkich zawodów mistrzowskich sygnowanych przez PZKol. Tak trzeba napisać, prosto z mostu, bez owijania w farmazony. Ale mogą to zrobić zawodnicy, którzy tam byli i są jednocześnie świadkami. No i listem poleconym, a nie e-mailem czy na forum.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
To może być tak, że jechali zimą gdy droga była, a rolnik pole zasiał i zaorał inaczej i drogi już nie ma. Z taką sytuacją się często spotykam. Niestety, ale powinien być objazd takich miejsc w sezonie uprawnym.

Ale tam nie wygląda, żeby była jakakolwiek droga czy jest obsiane czy nie. No i oczywiste, że imprezę terenową trzeba objeżdżać krótko przed startem, by to miało sens. Przy czym to jest powtórka z rozrywki, bo w zeszłym roku zarzuty odnośnie nieprzygotowania trasy gravelowej były również powszechne i pomimo tego orgowi nie chciało się tego przygotować w sensowny sposób, nie wyciągnął wniosków z tamtej wpadki, zamiast tego zalewał ludzi swoją autopromocją.

No i inna kwestia - jak fatalna była jakość sędziowania na wyścigu, skoro sędziowie nie byli w stanie nawet zauważyć, że człowiek, któremu przyznali zwycięstwo schodził ileś rady ze śladu? To co oni tam sprawdzali? Jak można było nie sprawdzić jego śladu w sytuacji gdy monitoring większość czasu imprezy nie działał?

I jeszcze odnośnie tego nieszczęsnego bimbru, co mu już parę osób wyciągnęło. Tobiasz Jankowski w światku rowerowym zaistniał organizując rajdy poświęcone bezpieczeństwu rowerzystów na drogach, organizując przejazdy by uczcić pamięć dziennikarki Ani Karbowniczak, która zginęła w głośnym wypadku, potrącona przez naćpanego kierowcę. Założył w tym celu nawet fundację "Bezpieczne kolarstwo":
https://rejestr.io/krs/1088734/fundacja-bezpieczne-kolarstwo
I jednym z punktów statutowych owej fundacji jest:
Cytuj
15) przeciwdziałanie uzależnieniom i patologiom społecznym

Już wtedy faceta oskarżano o chamski lans na tej tragedii, bo dziewczyna była dla niego całkowicie obca i szybko o niej zapomniał.

I teraz widać, że oskarżenia nie były bez podstawy - z jednej strony "bezpieczne kolarstwo" i walka z uzależnieniami, z drugiej podawanie ludziom na punktach wysokoprocentowego alkoholu... Nie wiem co to za chory pomysł, rozumiem jeszcze na mecie, ale serwowanie bimbru na punktach w czasie wyścigu to już prawdziwe kuriozum.


Jeśli takie niespodzianki wyskoczyły na oficjalnym śladzie trasy, to trzeba napisać do PZKol skargę, żeby już ten partacz nie organizował zawodów rangi mistrzowskiej, bo w ten sposób deprecjonuje rangę wszystkich zawodów mistrzowskich sygnowanych przez PZKol. Tak trzeba napisać, prosto z mostu, bez owijania w farmazony.

Problem w tym, ze całe PZKol to są tacy sami partacze, to jest organizacja upadła, nawet kadry narodowe w kolarstwie Ministerstwo Sportu musi finansować z wyłączeniem PZKol, który od dobrych 10 lat jest w ogomnych kłopotach finansowych. Jak mogli sędziowie przyznać tytuł facetowi co 8 razy omijał trasę? I to w sytuacji niedziałającego monitoringu? To co ci sędziowie tam sprawdzali, od czego oni tam byli?

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3971
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Jak mogli sędziowie przyznać tytuł facetowi co 8 razy omijał trasę? I to w sytuacji niedziałającego monitoringu? To co ci sędziowie tam sprawdzali, od czego oni tam byli?
Nic nie sprawdzali, więc ten fakt też należy zawrzeć w treści skargi.

rozumiem jeszcze na mecie,
Nie rozumiem. Alkohol wysokoprocentowy na MP? Na mecie to jedynie szampan dla zwycięzcy, który i tak się niemal cały rozlewa.

"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna coffeerider

  • Wiadomości: 21
  • Miasto: PL
  • Na forum od: 07.01.2020
Skargi do PZKol nic nie dadzą. Tam obecnie jest wojna, idzie nowe rozdanie. Nikt się nie będzie zajmował jakąś małoznaczącą imprezą w dyscyplinie, która im nie podlega.

Wilk - gdy zasygnalizowałem kwestię zmian trasy, to Adam Probosz uznał to za wypisywanie czegoś tam na instagramie i mało poważne źródło. Pewnie nawet nie sprawdzili podanych przeze mnie konkretnych kilometrów na których wystąpiły odstępstwa. Jako kibic/obserwator z internetu, nie mam prawa zgłosić protestu do wyników. Sędzia licencjonowany jest tam święty, choć na pewno nie pobrali zaraz po wjeździe na metę pliku gpx do sprawdzenia.

Offline Mężczyzna gkjanek

  • Lepiej zabrać głowę zamiast kasku z domu na rower.
  • Wiadomości: 337
  • Miasto:
  • Na forum od: 12.06.2017
Od konsumpcji ( ducha puszczy). A  tak poważnie to impreza od poczatku była bardzo ryzykowna. Ponieważ organizator nie grzeszy od wpadek. A teraz jesli to sie potwierdzi o tym omijaniu trasy itp przez mistrza.  Bedzie piękny smród. Ja sie ciesze , takie imprezy powinny umrzeć. Organizacyjny bubel. To były mistrzostwa w ultra ale wpadek
Lepiej zabrać głowę zamiast kasku z domu na rower.

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3971
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Sędzia licencjonowany jest tam święty, choć na pewno nie pobrali zaraz po wjeździe na metę pliku gpx do sprawdzenia.
A sędzia komu podlega? Może na niego zgłosić skargę, wtedy zacznie się bronić i kto wie, może ruszy skałę  :icon_twisted:
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna PATYN

  • Wiadomości: 41
  • Miasto: Smolec
  • Na forum od: 21.09.2021
Coraz więcej na Facebooku negatywnych komentarzy
I zdjęć z relacjami co się tam wyprawiało





Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3971
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Skargi do PZKol nic nie dadzą. Tam obecnie jest wojna, idzie nowe rozdanie. Nikt się nie będzie zajmował jakąś małoznaczącą imprezą w dyscyplinie, która im nie podlega.
Skoro nowe rozdanie, to świeża podkładka, aby kogoś elegancko wy...ć może właśnie się teraz przydać  ;D A skoro "A", to i "B".

Ale fajna impreza, jak dawne alko-wyścigi kurierów z NY. No, ale to były nielegalne ustawki uliczne pod koniec XX wieku, a nie Mistrzostwa Polski  :icon_twisted: Szkoda, że już tych filmów nie ma na YT, wyleciały za prawa autorskie do muzyki :D
« Ostatnia zmiana: 4 Cze 2024, 22:31 podjazdy »
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5068
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Dżizas krajs. Co tu się najgorszego odjaniepawla???

 :o :o :o

A gdzie na FB można o tym całym poczytać, bo widzę, że niezłe jajca.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10704
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Skargi nie warto składać bo to nic nie da, a za rok powiem że "znowu" i "jak zwykle".
Ech...

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum