Autor Wątek: Uchwyt na telefon Peak Design vs Quad Lock  (Przeczytany 3376 razy)

Offline Mężczyzna rufiano

  • Wiadomości: 1977
  • Miasto:
  • Na forum od: 03.02.2014
ql używam z zadowoleniem bez większych zastrzeżeń od 6 lat..
ale pd widzę ze wygodniejszy w użyciu … ale cena ! ludzie kochani!
czy jest sens przesiadać się z ql na pd ?
jest chyba tylko jeden , dużo wolnych środków 😉😁

Offline na_pogorzu_lajkonik

  • Wiadomości: 630
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.10.2021
jest
poza tym nie znalazłem cieńszego opakowania na telefon z uchwytem niż PD
ULTRA to wyzwanie, a Adventure to przygoda.

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5068
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Zakładam, że jeździcie z jakąś formą nawigacji. Czemu zakładacie na kierownicę jeszcze telefon?

Tak z głowy to: żeby zobaczyć o której pociąg, żeby kupić bilet, żeby sobie podcast przełączyć, żeby odebrać telefon, żeby zadzwonić, no i żeby go wreszcie wyjąć, walnąć fotkę i włożyć, baz schodzenia z roweru. A w kieszonce to pot tylko włazi pod szybkę i też się nie da nim operować swobodnie.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19864
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Ma masę mocowań, nawet do uchwytów od garmina.

Nie taka znowu masa, bo na rower to mają dwa mocowania + adapter do Garmina i akurat gorsze niż QL czy PD bo nie ma tego Out Fronta, który jest IMO najbardziej uniwersalnym typem mocowania. Dlatego właśnie w ten system nie wszedłem, bo nie miałem jak tego przy mojej, dość wąskiej lemondce zamontować. Do tego Fidlock nie oferuje gotowych case'ów do wszystkich głównych modeli telefonów. Do mojego który ma rysik nie robią pokrowców bo ich magnes powoduje, ze rysik przestaje działać, podczas gdy ten w obudowie PD jedynie delikatnie go zakłóca.

No i jednak wyjmuje się gorzej niż PD, bo jedną ręką ciężko to zrobić.

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1707
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Dobra tego Fidlock nie oferuje gotowych case'ów do wszystkich głównych modeli telefonów. Do mojego który ma rysik nie robią pokrowców bo ich magnes powoduje, ze rysik przestaje działać, podczas gdy ten w obudowie PD jedynie delikatnie go zakłóca.

No i jednak wyjmuje się gorzej niż PD, bo jedną ręką ciężko to zrobić.

Fidlock podobnie do QL robi samsungi S i iPhone. Nie wiem jaki masz telefon, ale ja nigdy nie próbowałem tego obsługiwać więcej jak jedną ręką, więc nie wiem o co chodzi. Bez problemu w rękawicach z jednym palcem da się wygodnie to montować w obie strony jedną ręką.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19864
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Fidlock podobnie do QL robi samsungi S i iPhone

No właśnie wcale nie do wszystkich. Wpiąć się oczywiście da bardzo wygodnie, ale wypinanie jedną ręką przy mniejszych dłoniach to już średnio wygodne. Też to mocowanie jest jednak duże i to blokuje sporo miejsca na kierownicy, pod względem stylówki to jednak QL i PD sporo lepiej IMO wypadają.

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1707
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Też to mocowanie jest jednak duże i to blokuje sporo miejsca na kierownicy, pod względem stylówki to jednak QL i PD sporo lepiej IMO wypadają.

Nie będę się spierał, bo o PD słyszę pierwszy raz. Natomiast zdjęcia sugerują, że PD jest co najmniej tak samo przypałowy wielkościowo i estetycznie jak Fidlock. Moja Magda nie ma dłoni koszykarza i nie narzeka na ściąganie. Chętnie zobaczę z ciekawości ten nowy system przy następnej okazji.

Offline Mężczyzna zws

  • Wiadomości: 286
  • Miasto: Jelenia Góra
  • Na forum od: 10.10.2015
Zakładam, że jeździcie z jakąś formą nawigacji. Czemu zakładacie na kierownicę jeszcze telefon?
Bo nawigacje rowerowe (Garmin Edge) są słabe w porównaniu ze smartfonowymi.
Poza tym jak pozostali - żeby robić zdjęcia bez zatrzymywania się albo wystarczająco szybko.
W deszcz nie zdejmuję, mam wodo, pyło i wstrząsoodporny. Ale ekran i tak wariuje. W Garminie też więc jeden pies.
Pozdrawiam, Zbyszek

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2776
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
No właśnie jak sobie pomyślę, że mam zdejmować z kierownicy zamiast wyjąć z kieszeni to nie rozumiem, gdzie jest przewaga.
Powiadomienia mam na garminie, muzyki i tak słucham przez bezprzewodowe słuchawki.
Wracam do jeżdżenia.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19864
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Nie będę się spierał, bo o PD słyszę pierwszy raz. Natomiast zdjęcia sugerują, że PD jest co najmniej tak samo przypałowy wielkościowo i estetycznie jak Fidlock. Moja Magda nie ma dłoni koszykarza i nie narzeka na ściąganie. Chętnie zobaczę z ciekawości ten nowy system przy następnej okazji.

Ja Fidlocka bardzo krótko miałem do testów, a że nie dało się tego na mój kokpit sensownie zainstalować to z tym nie jeździłem, więc pewnie jest tak jak piszesz i da radę to jedną ręką obsługiwać.

No właśnie jak sobie pomyślę, że mam zdejmować z kierownicy zamiast wyjąć z kieszeni to nie rozumiem, gdzie jest przewaga.

Przewaga jest taka, że na mocowaniu możesz włączyć aparat czy coś sprawdzić w czasie jazdy. A robienie takich operacji jedną ręką na telefonie wyjętym z kieszeni jest dużo mniej wygodne. Do tego telefon przewożony w kieszonce bardzo często ma mokry obiektyw od potu, więc trzeba go jeszcze dodatkowo przetrzeć.

Offline Mężczyzna Romal

  • Wiadomości: 843
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 05.06.2006
Zakładam, że jeździcie z jakąś formą nawigacji. Czemu zakładacie na kierownicę jeszcze telefon?

Bo to właśnie telefon jest tą formą nawigacji.

No właśnie jak sobie pomyślę, że mam zdejmować z kierownicy zamiast wyjąć z kieszeni to nie rozumiem, gdzie jest przewaga.

Bo do robienia zdjęć służy aparat fotograficzny. O wiele wygodniejszy od telefonu. Można wyjąć go z kieszeni lub też mieć przy rowerze. I wtedy jest przewaga. I wtedy nie potrzeba specjalnych uchwytów do szybkiego i wygodnego odpinania telefonu za górę złotówek. Wystarczy niezawodny GUB za trzy dychy.

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2776
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Bo do robienia zdjęć służy aparat fotograficzny
Na poziomie amatorskim, takim typowo kronikarskim wożenie aparatu nie ma obecnie sensu. Czym innym jest naturalnie bezlusterkowiec albo lustrzanka, ale nie o tym tu rozmawiamy.
Wracam do jeżdżenia.

Offline Mężczyzna Romal

  • Wiadomości: 843
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 05.06.2006
Na poziomie amatorskim, takim typowo kronikarskim wożenie aparatu nie ma obecnie sensu. Czym innym jest naturalnie bezlusterkowiec albo lustrzanka, ale nie o tym tu rozmawiamy.

Spoko, to taki fetysz. Nie potrafię robić zdjęć telefonem, choćby nie wiem jak dobry aparat był w tym telefonie. Muszę mieć telefon+aparat. To dokładnie taka sama sytuacja jak z garminowcami, którzy nie potrafią nawigować telefonem, ale zauważają jego zalety (np obsługa mapy) więc wożą telefon+garmin.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19864
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Bo do robienia zdjęć służy aparat fotograficzny. O wiele wygodniejszy od telefonu. Można wyjąć go z kieszeni lub też mieć przy rowerze. I wtedy jest przewaga. I wtedy nie potrzeba specjalnych uchwytów do szybkiego i wygodnego odpinania telefonu za górę złotówek. Wystarczy niezawodny GUB za trzy dychy.

Ty i te Twoje przesądy  ;)
Nie ma mowy o tej samej wygodzie. Aparat robiący zdjęcia na poziomie dobrego telefonu to już zajmuje ileś miejsca i wcale nie jest wygodny do przewożenia, czy cykania z ręki. Poza tym to jest kolejne urządzenie do kupienia, wożenia, zasilania, więc jeśli nie celujemy w zdjęcia wysokiej jakości, gdzie wysokiej klasy aparat ma przewagę nad telefonem - to wożenie osobnego aparatu już odchodzi do lamusa.

To dokładnie taka sama sytuacja jak z garminowcami, którzy nie potrafią nawigować telefonem, ale zauważają jego zalety (np obsługa mapy) więc wożą telefon+garmin.

Nie, to właśnie nie jest ta sama sytuacja. Niemal każdy kto jeździ z Garminem czy innym tego typu komputerkiem nawigacyjnym - jeździ też z telefonem. Bo jakoś o ile zdecydowana większość ludzi nie widzi sensu jeżdżenia z osobnym aparartem fotograficznym - to ta sama zdecydowana większość rozumie, że telefon nie zastąpi dobrego komputerka, bo nie ta odporność na warunki, nie to zasilanie, a wreszcie nie ten gabaryt do montażu na kierownicy. Na nawigacji zrobisz trasę 500km na baterii 2000 mAh (na topowych nawet ponad 1000km), by zrobić tyle na komórce przy włączonym ekranie to byś potrzebował co najmniej 10 razy tyle prądu. Natomiast już wożenie dwóch urządzeń (telefon i nawigacja) naraz na kierownicy jest dość rzadkie, powiedzmy z 10-20% tych co jeździ z nawigacją ma na kierownicy jeszcze telefon. Bo telefon na kierownicy to już jest duży klocek, wymaga właśnie specjalnych mocowań, podczas gdy typowa nawigacja bardzo zgrabnie się mieści i są dziesiątki wygodnych mocowań.

Offline Mężczyzna Romal

  • Wiadomości: 843
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 05.06.2006
Nie ma mowy o tej samej wygodzie. Aparat robiący zdjęcia na poziomie dobrego telefonu to już zajmuje ileś miejsca i wcale nie jest wygodny do przewożenia,

Jest do dyskusyjne. Telefon robiący dobre zdjęcia jest cholernie drogi. Mam taki za 2k i jakością zdjęć do pięt nie dorasta aparatowi za 2k. A obsługą... nie, no ja Cię proszę. Jak mam trzymać bezpiecznie telefon? Jak go obsługiwać? Zmieniać jakieś parametry? I to jeszcze podczas jazdy? Żeby mi z ręki wypadł? Aparat to zawsze aparat. Obsługuję go jedną ręką, mam sznurek na nadgarstku, więc nawet podczas jazdy nie boję się, że go zgubię. Jest zawsze pod ręką (przy ramie). Telefon może sobie bezpiecznie siedzieć w uchwycie, często podłączony do powerbanka i robić za nawigację. O, tak to wygląda:



Trochę dużo kabli, ale zarówno telefon jak i lampka to prądożerne ustrojstwa i często wymagają doładowania podczas jazdy.

Natomiast już wożenie dwóch urządzeń (telefon i nawigacja) naraz na kierownicy jest dość rzadkie, powiedzmy z 10-20% tych co jeździ z nawigacją ma na kierownicy jeszcze telefon.

No właśnie powyżej masz przypadki osób, które tak robią. Nie wiem ile to jest %. Badań nie robiłem, ale wiem jaka jest wygoda obsługi mapy w Garminie, a jaka w telefonie. Więc się im nie dziwię. Poza tym część używa telefonu do zdjęć i też chce mieć go pod ręką (na kierownicy), więc tak jeżdżą.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum