Autor Wątek: Podstawowy ekwipunek biwakowy na 1-2 noce [rower szosowy]  (Przeczytany 18265 razy)

Offline Mężczyzna Dziadek

  • Wiadomości: 1547
  • Miasto: Szczytno, Pionki
  • Na forum od: 05.01.2017
Może warto to przeliczyć na śpiworo/nocki. Są tacy, co i setkę w roku złapią albo tacy jak ja, co może dobiją do 10 ;)

Offline Mężczyzna bzyk69

  • Wiadomości: 427
  • Miasto: Pszczyna
  • Na forum od: 27.08.2021


]

Z taką tezą to bym zdecydowanie polemizował.

Sam puch, jako taki, się nie starzeje. W przeciwieństwie do syntetyk ów, które nawet prawidłowo użytkowane i przechowywane - degradują się z upływem czasu. Cała sztuka w tym, aby odpowiednio o ten puch dbać.

Jeżeli masz problem z cumulusami, to może warto wysłać śpiwory na serwis? Ja ostatnio wysyłałem mojego, też cumulusa, do firmy, bo pralnia spieprzyła pranie, puch się poprzemieszczał w komorach. Cumulus naprawił mi to za friko, musiałem zapłacić tylko koszty wysyłki do nich (ale odesłali na swój koszt). Zasugerowali mi również dosypke 50gr puchu (koszt 53zl). Także sprawdza się teza, że lepiej zapłacić drożej a mieć porządny i rzetelny serwis.

Offline Mężczyzna Elwood

  • Od 2009-03-26
  • Wiadomości: 1580
  • Miasto: Przystanek Oliwa
  • Na forum od: 07.02.2023
Przy komforcie +10, na krótkie wypady, to się kupuje taniego, puchowego chińczyka z ali i tyle. Przy takim komforcie, to zasadniczo wystarczy zwykła szmata plus extra komplet cieplejszej bielizny.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, przez dobę uchodzi za idiotę.

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3970
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Generalnie sprawa sprowadza się do tego, że albo kupujesz cieńszy markowy śpiwór np. z Cumulusa z puchem wysokiej jakości, najlepiej hydrofobowym, albo grubszy i tańszy z Chin bez gwarancji jakości. Jeśli te 200 g więcej nie robi różnicy, to nie ma sensu teraz przepłacać.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna bzyk69

  • Wiadomości: 427
  • Miasto: Pszczyna
  • Na forum od: 27.08.2021
Kto tanio kupuje, ten dwa razy kupuje.
A już na pewno jak mu w nocy dupa zmarznie. I piszę tutaj o własnym przykładzie.

A w puch hydrofobowy to bym się nie bawił. Dwa prania, i po puchu hydrofobowym.

Jeżeli cieplejsza nocka latem, i dwa razy na rok, to tak jak piszą przedmówcy - dobra bielizna w zasadzie wystarczy (i jakiś koc). Jeżeli jednak chcesz jeździć więcej, i cenisz sobie dobrą regenerację, to na kombo: namiot/materac/śpiwór, się nie oszczędza.

Offline Mężczyzna Elwood

  • Od 2009-03-26
  • Wiadomości: 1580
  • Miasto: Przystanek Oliwa
  • Na forum od: 07.02.2023
Ale zdrowy umiar, przy strzelaniu do wróbla z armaty, jak najbardziej.
Ja sądzę, że lepsiejsze inwestycje, to specjaliści od ultra powinni sobie winszować. Dla nich to ma znaczenie i gramy się liczą. Do tego walczą o wynik.

Do takiego powiedzmy: zwykłego ciorania, naprawdę szkoda dobrego śpiworu, poza tym KRYTERIA.
10+ komfort... Rozumiem: dobry śpiwór na trudne warunki.
Dobra konstrukcja termiczna, to jest lekka, kurtka puchowa, którą można zakładać wieczorem a potem w niej spać pod czymkolwiek w cieplejszym "dole".
Trzeba być wyjątkowym zmarzlakiem, by przy tym komforcie cierpieć. Większy dyskomfort spowoduje to, na czym się kładziesz a nie w co wsuniesz czy przykryjesz.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, przez dobę uchodzi za idiotę.

Offline Mężczyzna Romal

  • Wiadomości: 843
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 05.06.2006
cenisz sobie dobrą regenerację, to na kombo: namiot/materac/śpiwór, się nie oszczędza.

Nie byłbym tego taki pewien.

Drogi namiot od taniego namiotu różni jakieś 200 gram. Konstrukcja bywa nawet ta sama. Trochę tych namiotów w życiu przeszedłem i kiedy za którymś tam razem w jakimś chińczyku dostałem podłogę zszywaną z dwóch kawałków, to się trochę podłamałem. Bo to już jest totalne partactwo. A potem Wilk pokazuje zdjęcia swojego Big Agnes, a on... ma podłogę zszywaną z dwóch kawałków. Czasami naprawdę nie warto przepłacać.

Materac. Im droższy, tym gorszy (ale lżejszy). Ile to już razy Król Julian wymieniał swojego? A mój tani materac (tej samej firmy), cięższy i większy cioram już tyle lat i wszystko znosi.

Śpiwór. W tej chwili mam dwa o identycznym komforcie i zakresie temperatur. Drogi puchowy fajny, bo malutki, tani syntetyk jednak sporo większy i cięższy. Ale czego mu brakuje? Wyśpię się w nim tak samo i w takich samych warunkach.

Kupowanie namiotu/materaca/śpiwora patrząc tylko przez pryzmat ceny to ślepa uliczka. Otrzymujemy sprzęt lżejszy i mniejszy po spakowaniu, ale o dużo gorszej trwałości. Wydając dużo, musimy się liczyć z tym, że wkrótce znów wydamy dużo. Wydając mało, możemy zapomnieć o wydatkach na lata, a wyśpimy się tak samo. Odchudzanie sprzętu kosztuje sporo, ale nie jest gwarancją lepszej regeneracji.

Offline Mężczyzna Patatay

  • Wiadomości: 23
  • Miasto: Pomorskie
  • Na forum od: 22.11.2023
Dlatego sprzęt dobiera się w zależności od zasobności portfela.


Offline Wilk

  • Wiadomości: 19859
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Drogi namiot od taniego namiotu różni jakieś 200 gram. Konstrukcja bywa nawet ta sama. Trochę tych namiotów w życiu przeszedłem i kiedy za którymś tam razem w jakimś chińczyku dostałem podłogę zszywaną z dwóch kawałków, to się trochę podłamałem. Bo to już jest totalne partactwo. A potem Wilk pokazuje zdjęcia swojego Big Agnes, a on... ma podłogę zszywaną z dwóch kawałków. Czasami naprawdę nie warto przepłacać.
Nie wiem co Cię tak boli podłoga zszywana z dwóch kawałków, niejedna firma coś takiego stosuje.

Materac. Im droższy, tym gorszy (ale lżejszy). Ile to już razy Król Julian wymieniał swojego? A mój tani materac (tej samej firmy), cięższy i większy cioram już tyle lat i wszystko znosi.
To już jest nadużycie, jest mnóstwo osób które drogich materacy używają bez problemów, np. ja. Król ma po prostu wyjątkowego pecha.
Śpiwór. W tej chwili mam dwa o identycznym komforcie i zakresie temperatur. Drogi puchowy fajny, bo malutki, tani syntetyk jednak sporo większy i cięższy. Ale czego mu brakuje? Wyśpię się w nim tak samo i w takich samych warunkach.
Tylko śpiwór syntetyczny na okolice 0 stopni to już jest wielki klocek, tutaj akurat śpiwór puchowy mnóstwo wnosi i bije syntetyka na głowę.
Kupowanie namiotu/materaca/śpiwora patrząc tylko przez pryzmat ceny to ślepa uliczka. Otrzymujemy sprzęt lżejszy i mniejszy po spakowaniu, ale o dużo gorszej trwałości. Wydając dużo, musimy się liczyć z tym, że wkrótce znów wydamy dużo. Wydając mało, możemy zapomnieć o wydatkach na lata, a wyśpimy się tak samo. Odchudzanie sprzętu kosztuje sporo, ale nie jest gwarancją lepszej regeneracji.

Tylko, że wątek jest o sprzęcie na 1-2 noce na rower szosowy. Więc polecanie ciężkiego zestawu i jeszcze ze śpiworem syntetycznym - to w tym przypadku nie ma większego sensu, tego w bikepackingowym bagażu się nie pomieści, śpiwór syntetyczny sie do tego nie bardzo nadaje. Nie oszukujmy się - rozmiary po złożeniu oraz waga to są kluczowe parametry sprzętu, dla wielu ważniejsze od wytrzymałości. Wolę co parę lat wymienić namiot, ale przez okres jego używania mieć lekki sprzęt noclegowy. Zresztą demonizujesz ten brak trwałości, jeżdżę z lekkimi namiotami od dawna i to nie jest tak, że się od razu rozpadają. A Ty z takim sprzętem nigdy nie jeździłeś - i wstawiasz mylące komentarze.

Dlatego sprzęt dobiera się w zależności od zasobności portfela.
I to jest niewątpliwie najbardziej kluczowy paramter. Jak ktoś ma odpowiednio gruby portfel to nie musi sie szczypać i kupuje topowy i lekki zestaw. Natomiast w tym wątku autor wyraźnie zaznacza, ze zalezy mu na sprzęcie przystępnym cenowo, dlatego w tym przypadku topowe firmy odpadają.

Offline Mężczyzna Romal

  • Wiadomości: 843
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 05.06.2006
Nie wiem co Cię tak boli podłoga zszywana z dwóch kawałków, niejedna firma coś takiego stosuje.

A jakbyś kupił rower, w którym rama przecięta jest na pół i zespawana? A producent tłumaczył: "przecież to nie ma znaczenia, to jest porządny spaw". Co byś zrobił? Ja bym wybrał inny rower, bez tego spawu.

Tylko, że wątek jest o sprzęcie na 1-2 noce na rower szosowy. Więc polecanie ciężkiego zestawu i jeszcze ze śpiworem syntetycznym - to w tym przypadku nie ma większego sensu,

Odniosłem się do postu @bzyk69, że na sprzęcie się nie oszczędza. W tym przypadku można chyba sporo oszczędzić. Namiot nie musi być topowy, materac też nie. Na tę jedną, dwie noce, to i na alumacie można się przespać. Ja kiedyś sypiałem, nawet na długich wyprawach, dopóki mój kręgosłup nie powiedział, że ma dość. Największą bolączką będzie śpiwór, bo jednak duże, syntetyczne nie bardzo chcą się mieścić w podsiodłówce. A nawet Chińczyk za puchowy śpiwór weźmie więcej jak 200 zł.

Zresztą demonizujesz ten brak trwałości, jeżdżę z lekkimi namiotami od dawna i to nie jest tak, że się od razu rozpadają. A Ty z takim sprzętem nigdy nie jeździłeś - i wstawiasz mylące komentarze.

Masz rację. Z naprawdę drogimi namiotami nigdy nie jeździłem. Najdroższy to był MSR. W sumie uważam, że mocno przepłacony namiot. Drugi raz bym nie kupił. Ale podłogę miał z jednego kawałka ;)

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
A ja powtórzę co już napisałem. Ten śpiwór z Deca jest bardzo udany i doskonale się sprawdza na letnie wypady. Kolega w pierwszym pości pokazał też, ze zamierza jeździć w systemie bikepackingowym, a wówczas największy problem jest z objętością a nie z masą i tutaj wychodzi ogromna przewaga puchu nad syntetykiem o takich samych parametrach

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19859
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
A jakbyś kupił rower, w którym rama przecięta jest na pół i zespawana? A producent tłumaczył: "przecież to nie ma znaczenia, to jest porządny spaw". Co byś zrobił? Ja bym wybrał inny rower, bez tego spawu.

Porównanie od czapy. Mam namiot z podłogą zszytą z dwóch kawałków, używałem go wiele razy i niczym się od tego z podłogą z jednego kawałka w używaniu nie różni.

Odniosłem się do postu @bzyk69, że na sprzęcie się nie oszczędza. W tym przypadku można chyba sporo oszczędzić. Namiot nie musi być topowy, materac też nie. Na tę jedną, dwie noce, to i na alumacie można się przespać. Ja kiedyś sypiałem, nawet na długich wyprawach, dopóki mój kręgosłup nie powiedział, że ma dość. Największą bolączką będzie śpiwór, bo jednak duże, syntetyczne nie bardzo chcą się mieścić w podsiodłówce. A nawet Chińczyk za puchowy śpiwór weźmie więcej jak 200 zł.

Z tym się zgadzam, też przy sprzęcie na 1-2 noce nie widzę potrzeby przepłacania na drogi sprzęt klasy MSR czy Cumulusa. Drogi sprzęt to warto kupować dopiero jak się wie, że chcemy w to mocniej wejść. Natomiast cena jednak definiuje pewne kategorie sprzętu. I objętość śpiwóra syntetycznego to w bikepackingu jest porażka, dlatego IMO warto dołożyć pieniądze do tańszego śpiwora puchowego.


Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3970
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
dlatego IMO warto dołożyć pieniądze do tańszego śpiwora puchowego.
:D
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3716
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Nie wiem co Cię tak boli podłoga zszywana z dwóch kawałków, niejedna firma coś takiego stosuje.

A jakbyś kupił rower, w którym rama przecięta jest na pół i zespawana?

Przecież praktycznie wszystkie rowery z metalu (czy to aluminium, stal czy tytan) są wykonane z rurek zespawanych ze sobą.

A co do ekwipunku - IMO przy podobnej cenie, lepiej kupić lepszy sprzęt używany niż gorszy nowy. To też jest sposób na obniżenie wydatków, ale nie koniecznie kosztem jakości/funkcjonalności.

Offline Mężczyzna lary

  • Wiadomości: 135
  • Miasto: polska
  • Na forum od: 05.06.2013
PABLO, to zawsze jakieś wyjście jest, nikt nie wspomniał o tym że można poszukać w używkach dobry sprzęt.

ROMAL, to co mówisz „im droższe tym gorsze” o materacach to może autora właśnie na ślepą uliczkę zaprowadzić.  Ogólnie odnoszę wrażenie czytając Twoje słowa że kupowanie drogich rzeczy jest ogólnie słabe i nie warto. Uważam że są także dobre tanie rzeczy, ale moim zdaniem kupując droższe rzeczy zazwyczaj się nie zawodzisz. Nie zgadzam się również że drogi sprzęt jest dużo gorszej jakości. Przecież topowe lekkie śpiwory puchowe może nie są dożywotnie ale potrafią służyć na prawdę wiele lat. To samo z namiotami i matami.

Sam używam różnych mat thermarest i też przygody miałem z UBERLITE, ale wszystkie inne są spoko i długo służą. NIe będę więc złożeczył na firmę całą bo łapie czasem wpadki z jakimś modelem.

Poza tym ciężko czasem będzie ocenić niezawodność produktów danej firmy, bo może to wynikać z tego że w użyciu na całym świecie jest cała masa tych produktów z którymi się nic nie dzieje, więc odsetek awaryjności jest i tak mały.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum