Ankieta - czy rower elektryczny jest rowerem?

[zly-sze]

W sumie takie wrzucenie na duży blat po kilku stówkach to nie lada wysiłek, a nie raz i nie dwa trzeba było to robić drugą ręką. Elektryczne przerzutki ewidentnie wspierają tu pracę ludzkich mięśni i jest to niewątpliwie elektryczne wspomaganie. Bardzo mi się ten punkt widzenia spodobał. 

[qbotcenko]

Tyle że auta elektryczne były standardem na początku XX wieku Więc dzisiejsze EV to żadna nowość. Nowością jest FSD, dzięki któego auta wreszcie zasługują na miano 'samochodów'.

Bardzo mi się ten punkt widzenia spodobał. 

Ciekawe kiedy się doczekamy wspomagania czyszczenia napędu z błota i piachu - to byłoby coś 

[Król Julian]

Albo czy świnka morska jest świnką...
Śledząc te przepychanki (a czasem coś dodając od siebie) konstatuję, że to właśnie przeciwnicy ebajków odmawiają im miana roweru i związanej z tym mołojeckiej sławy użytkownikom. W sumie, nie rozumiem, co im zależy...

Pytanie czy "świnka" i czy "morska"?
A dyskusja oponentów e-rowerów jest jedynie łabędzim śpiewem. Za 5 - 10 lat takie rowery będą przeważać w zastosowaniach życia codziennego (praca - dom). Oczywiście zostaną fascynaci "mięśniaków", tak jak dzisiaj są fascynaci, "ostrego koła" czy singlespeedu. W turystyce, proces bęedzie postępował wolniej, ale też będzie się zaznaczał. Sprzyja też temu budowa wydzielonych, długodystansowych szlaków rowerowych.
Kiedyś na tym forum ktoś cytował komentarz jednego z ekspertów ówczesnych, po użyciu w TdF, pierwszy raz tylnej zmieniarki w rowerze. Zastąpiło to singlespeed. Tam też powątpiewano, żę takie ewidentne ułatwienie się przyjmie. Jak jest dzisiaj wiadomo.

[Romal]

A dyskusja oponentów e-rowerów jest jedynie łabędzim śpiewem. Za 5 - 10 lat takie rowery będą przeważać w zastosowaniach życia codziennego (praca - dom).

Chyba nikt nie ma co do tego wątpliwości. Dyskusyjne jest jednak pożenienie jednego z drugim. To są zupełnie inne światy i inne sprzęty. Kiedyś tam też samochód zastąpił konia, ale nikt nie próbuje organizować wyścigów konno-samochodowych czy jeździć na przejażdżki razem z kaniami/samochodami. Motorowery zastąpią rowery, ale nigdy nie będą rowerami.

[podjazdy]

Dyskusyjne jest jednak pożenienie jednego z drugim. To są zupełnie inne światy i inne sprzęty. Kiedyś tam też samochód zastąpił konia, ale nikt nie próbuje organizować wyścigów konno-samochodowych czy jeździć na przejażdżki razem z kaniami/samochodami.

A kiedy ostatnio byłeś w Alpach? Tam bardzo często widuje się takie wycieczki, że część rodziny na analogach, a część na elektrykach. Zwykle płeć słaba zwana piękną wybiera elektryki, ale często też i dzieci.

[Dream Maker]

W Alpach za niedługo to ciężko będzie zobaczyć normalny rower.

[podjazdy]

W Alpach za niedługo to ciężko będzie zobaczyć normalny rower.

Bez przesady, szosowcy preferują jednak analogowe, ludzie jadący MTB z przenoskami przez przełęcze też.  Właśnie, trzeba by odświeżyć trochę pamięć i pojechać w tym roku w Alpy.

[zly-sze]

czy jeździć na przejażdżki razem z kaniami/samochodami. Motorowery zastąpią rowery, ale nigdy nie będą rowerami.

Ale ja jakoś latem podpatrzyłem właśnie taką parę, że facet był na kolarzówce, a żona na elektryku. Bardzo sympatyczni ludzie pogadaliśmy chwilkę. I sam coś chyba Królowej na lato kupię. Także czy to będzie wtedy wycieczka rowerowa?

[Romal]

Także czy to będzie wtedy wycieczka rowerowa?

Nie wiem. Myślę, że latem Ci powiem. Właśnie dziś znajomy wyskoczył mi z propozycją tygodniowej wycieczki po Mazurach. Ma jechać trzech analogowych i siedmiu elektrycznych. Zgodziłem się. Zobaczymy czy to będzie wycieczka rowerowa czy jakaś farsa Dopiero styczeń, a oni już terminy zaklepują. No bo wicie, rozumicie, nie wszędzie tylu elektrycznych może spędzić razem noc. Logistyka przede wszystkim. Eeeech ci elektryczni...

[bzyk69]

No bo wicie, rozumicie, nie wszędzie tylu elektrycznych może spędzić razem noc. Logistyka przede wszystkim. Eeeech ci elektryczni...

A co to, lasy się na Mazurach nagle ciasne zrobiły?

[Dziadek]

Gniazdek do ładowania leśnicy nie nastarczają montować

[lary]

[/quote]

Ale ja jakoś latem podpatrzyłem właśnie taką parę, że facet był na kolarzówce, a żona na elektryku. Bardzo sympatyczni ludzie pogadaliśmy chwilkę. I sam coś chyba Królowej na lato kupię. Także czy to będzie wtedy wycieczka rowerowa?
[/quote]

Nie no wiadomka że to będzie wycieczka moto-rowerowa, żona moto, ty rower 😏, przecież to jest takie proste😂

[remik]

Bez przesady, szosowcy preferują jednak analogowe, ludzie jadący MTB z przenoskami przez przełęcze też.  Właśnie, trzeba by odświeżyć trochę pamięć i pojechać w tym roku w Alpy.

W Karkonoszach / Izerach - na głównych szlakach rowerowych to już jakieś 2/3 lata temu widziałem przewagę elektryków nad zwykłymi mtb (na oko 7-8 elektryków/ na 10) nie trzeba w Alpy 

[qbotcenko]

Także czy to będzie wtedy wycieczka rowerowa?

To będzie... Mezalians! 

[sierra]

Także czy to będzie wtedy wycieczka rowerowa?

To będzie... Mezalians! 

Łoj tam, łoj tam
Kiedyś, na jakimś "ultra" spotkaliśmy parę.
On, na rasowym mtb.
Ona, na wypasionym elektryku mtb.
Zdziwiło nas to trochę, ale kiedy On rzekł: "to dlatego, by utrzymała moją średnią 25 km/h" - zrozumieliśmy, że ma to sens.