Biwaczyłeś w hamaku, czy rozgarniałeś śnieg pod legowisko?
Super.
Super warunki, super zdjęcia. Marzę o takiej zimie w okolicach Łodzi. Ubiegłej zimy miałem takie 3 epizody.
Oczywiście, że wykorzystane ale to tylko jednodniowe (ok.100km) wyjazdy, w tym maraton 100-ka po Łodzi. Największa przyjemność dla mnie to jazdy w czasie kiedy gęsto sypie śnieg.
trafiłeś perfecto !śniegu akurat , można cieszyć się jazdą..tak na marginesie dodam ..ze fajnie by było zrobić wyprawkę w takich warunkach…
Bez słońca, zarówno morale jak i walory widokowe w dół